Medica-Vet. Gabinet weterynaryjny Magdalena Błachnio-Baj

gdybym tylko przeczytała recenzje, mój pies by nie cierpiał. Weterynarz zachowywał się tak pewnie, że wiedziała, co robi, mimo że w rzeczywistości zepsuła procedurę, pozostawiając mojego psa w bólu dla psów, zanim zabiorę go do innego profesjonalnego weterynarza. gdyby zwierzęta mogły mówić i zostawiać recenzje, ten weterynarz miałby 5 gwiazdek ujemnych

Polecam... Osobiście jako posiadaczka pieska czułam się od razu zaopiekowana pomocą weterynaryjna niemalże kilka minut po wysłaniu smsa z prośbą umówienia na wizytę. Zostałam poinformowana i doradzono mi kiedy i jakie szczepienie zrobić. Odpowiedziano na pytania, które mnie nurtowały jako właściciela mojego pierwszego czworonoga. Sama wizyta w Medica-Vet również uważam za udaną. Stół i waga na którym stawia się czworonogi były dezynfekowane. Już ten fakt upewnił mnie, że trafiliśmy we właściwe miejsce. Obsługa weterynaryjna miła i pomocna. Profesjonalizm w każdym calu. Pies nawet nie poczuł, że został zaszczepiony ani że połknął tabletkę. A nagroda od Pani doktor została schrupana z błyskiem w oku. Mam nadzieję, że moja opinia przyda się komuś, kto jeszcze się nie zdecydował do jakiego punktu się udać ze swoim pupilem.

Ten weterynarz nie jest wykwalifikowany w robieniu czegokolwiek poza podawaniem szczepionek lub tabletek. nie ufaj jej ze swoim psem na żadną operację lub zabieg

Bardzo dobra weterynarz, posiada sprzętNie leczy na oko,robi szczegółowe badania.Morfologie krwi i różne badania.Uratowała mojego psa od śmierci.Dokładnie leczy.Jest w stanie każde zwierzę wyciągnąć ze złego stanu i postawić na nogi.Nikomu nie odmówi pomocy,Każdego przyjmie gdy zwierzak jest chory.Jedyna weterynarz którą znam, co przyjmie by pomóc zwierzakowi.Zna się na swojej pracy.Skutecznie leczy.Koszty leczenia nie są niskie, mogę stwierdzić że są wysokie.I to jest jedyny minus.Polecam mimo wszystkoTo jest najlepsze według mnie miejsce na wyleczenie zwierzaka.

Polecam! Pani doktor pomogła mojemu pieskowi, szybka diagnoza i skuteczne leczenie. Również wielki plus dla Pani asystentki Agaty, która także posiada ogrom wiedzy.

weterynarz mówi, że może czyścić zęby, ale po zabiegu mój york bolał, a jego zęby nadal wyglądają na brudne. weterynarz mówi, że to kamień nazębny, ale nie kamień nazębny. to nie jest prawda! inny dentysta weterynarii usunął „plamę”

Weterynarz twierdzi, że wystawiam recenzję z zagranicy lub że nie jestem klientem, ale mam fakturę i paragon za jej nieudany zabieg dentystyczny dla mojego yorka. jeśli widzisz inne recenzje, albo grozi negatywnemu recenzentowi pozwem sądowym, albo twierdzi, że ktoś ją nienawidzi w Internecie. dlaczego nie zapyta co zrobiła?

Przez jakis czas byłam zadowolona z usług, ale niestety, z coraz dłuższym leczeniem psa, Pani weterynarz coraz bardziej naciągała na kasę. Wymusza badania warte trzysta złoty co miesiąc, do tego na informacje, że leki kupie gdzie indziej (bo na internecie nawet z przesyłką są tańsze) nie dawała mi dojść do słowa i i tak skasowała leki i je wmusiła. Pewnego dnia jej nie było i zamiast nas o tym poinformować nic nie zrobiła, przyjechaliśmy tylko do jej asystentki, która policzyła sobie 60 zł za wizytę, po czym powiedziała że i tak musimy przyjechać za 3 dni, bo ona się nie zna tak jak Pani weterynarz, więc w sumie opłata dwa razy za to samo, zamiast po prostu zadzwonić i uprzedzić, że pani nie będzie, więc przenosimy wizytę. Liczą się tylko i wyłącznie pieniądze, nawet Górniak jest już tańszy, a ma dużo więcej sprzętu i personelu, a do tego jest bardziej wykwalifikowany i empatyczny. Kompletnie odradzam, chyba że wygraliście miliony w totku - wtedy może wam nie będzie szkoda.W Międzyrzecu można zapłacić 1/5 tego, co u Pani.Edit:Po leczeniu psa pół roku u Pani weterynarz, po pojechanie do innego weterynarza, okazało się że pies ma 7 kamieni w pęcherzu więcej, a do tego powiększyły średnicę dwukrotnie. Po pojechaniu do specjalisty w Warszawie okazało się, że Pani Błachnio źle leczyła psa - kazała nam zakwaszać kamienie, które w większości składały się z szczawianów, dlatego stan psa się pogarszał. Pies wymagał natychmiastowej operacji chirurgicznej aby je usunąć, gdyż był to stan zagrażający życiu.