Biedronka

Bardzo ciasno między regałami, osoba niepełnosprawna ma problem z przemieszczaniem się. Ale obsługa BARDZO miła.

Daje jedna gwiazdkę, bo mimo sympatycznych sprzedawców, kierownicy czy kto tam nie patrzy na daty sprzedawanych towarów. Ostatnio kupiłam ciasto z pleśnią i na szczęścia miałam paragon to udało mi się zwrotnic, przeproszono mnie i oddano pieniądze wiec przymknęła oko. Ale dzisiaj? Kupiłam praliny dla taty na dzień ojca oraz dla teścia i data do 11.06.23?! Serio! Nie wzięłam paragonu wiec pewnie mi nie zwrócą. Uważajcie

Co prawda oceniam po tylko dwóch wizytach - ale 2 razy robiłem tam zakupy i powiedzieć, że sklep był brudny...to jakby nic nie powiedzieć.

Od godziny 8 do godziny 20 brak piwa w lodówce

W Biedronce kupuję artykuły przemysłowe, przetwory, czekoladę i kawę ziarnistą. Kosmetyki też są dobrej jakości.

1 kasa czynna to kpiny 5 osób na sklepie a przy kasie babcia która kasuje tak wolno , że szybciej by było bez niej 15 min czekania w kolejce 4 osobowej to norma nie polecam.

Bardzo ciasno. Między alejkami poupychane standy i wózki z towarem. Kupujący nie mają jak przejść. Jedna kasa czynna. Dobrze chociaż, że są kasy samoobsługowe przy których stoi pracownica.

Miłe panie pomagają przy kasie samoobsługowej.

Obsługa tego sklepu, to jest dramat. Kobieta na kasie skanuje produkty jak by miała zaraz umrzeć. Gigantyczna kolejka do kas samoobsługowych, gigantyczna kolejka do jednej otwartej kasy, a na prośbę o otwarcie drugiej kasy pani pracująca na sklepie stwierdziła, że musi umyć listwy i

Pracownicy są tam naprawdę świetni, zawsze uprzejmi, widać, że starają się jak mogą. Za to organizacja 'z góry' to totalne dno. Jedna kasa otwarta, z której pracownik musi obsługiwać również kasy samoobsługowe. Jest to nie do pomyślenia, że na kasach samoobsługowych nie ma dodatkowego pracownika. Naprawdę kierownictwo powinno docenić, jakich ma pracowników, bo samo kierownictwo jest całe do wymiany. Totalny nacisk na kasę i oszczędności. Wygląda, jakby próbowali jak najbardziej zoptymalizować (żeby nie powiedzieć: wykorzystać) zasoby pracownicze, jak to robi się często w korporacjach, ale robią to zupełnie nieumiejętnie. Dwie gwiazdki zamiast jednej tylko ze wzgledu na naprawdę fajnych pracowników obsługujących.