SPRZEDAŻ SAMOCHODÓW POWYPADKOWYCH

Wbrew opiniom, które czytałem- kontak, oględziny samochodu itd bez zastrzeżeń - krótko I na temat. Polecam

Właściciel w sposób bardzo chamski, nie pozwala otworzyć maski, ani odpalić samochodu.Samochody przygotowane pod sprzedaż tak aby nie było widać faktycznych uszkodzeń.Nie polecam

Strasznie chamska i opryskliwa obsługa od lat. Nie wiem jak z takim podejściem toto istnieje dalej na rynku. Załóżę się, że kupując tego kota w worku (bo tak tam jest) przy pierwszym problemie dopiero pokazują pełnię swoich możliwości. Odradzam wszystkim

Nie polecam, właściciel cham, odpalę auto jak dogadamy cenę bo szkoda mi czasu

Również nie polecam, byłem jakiś czas temu oglądać Golfa 7 w kombii, oglądałem samochód nawet nie dotykając go, przyszedł jeden z panów i wyprosił mnie stwierdzając że moje zachowanie jest dziwne i podejrzane... Omijać z daleka...

Najlepiej zadzwonic i zapytac o auto po co marnowac czas i jechac. Rozmowa telefoniczna sprawi ze napewno tam Panstwo nie pojedziecie.

Okazuje się, że pracownicy i właściciele nie do każdego mają takie podejście (karygodne) jakie opisywane jest w poprzednich komentarzach. Byłem i na własnej skórze poczułem, że można normalnie porozmawiać, uzyskać jakieś informacje nt samochodu choć jest ich nie wiele bo ich przeszłość jest raczej nieznana. Sprzedałem też kilka aut i wiem jacy są kupujący - uciążliwi i marudni. Nie ma więc nic dziwnego w takich reakcjach... szkoda tracić czasu na takie przypadki.

WitamJestem zdziwiony czytając negatywne opinie . Ja prawie rok temu kupiłem u nich samochód .Oglądałem go na stronie i po uzyskaniu informacji telefonicznie na temat auta złożyłem rezerwację i po paru dniach odebrałem auto.Stan faktyczny zgadzał się ze zdjęciami oraz informacjami jakie uzyskałem przez telefon od właściciela .Obsługa bardzo miła na placu mogłem przed zakupem wsiąść do auta odpalić a nawet zaproponowano mi abym kawałek się przejechał po placu.

Nie polecam tego komisu. Kiedy tam pojechałem pierwszy raz i zadałem kilka pytań odnośnie jednego auta, usłyszałem od właściciela żebym przyjechal z mechanikiem i wtedy da mi obejrzeć samochód. Tego samego dnia przyjechałem z mechanikiem i właściciel (swoja drogą bezczelny burak) otworzył auto na chwilę i powiedział że nie będzie odpalał silnika bo szkoda jemu paliwa. Według niego samochód był tylko porysowany. Poza tym w samochodzie siadła hydraulika zawieszenia. Właściciel nie pozwolił nawet podnieść maski do góry. Drugi samochód z zewnątrz wyglądał w porządku jednak okazalo się że miał zerwane sanki i cały spod miał poprzestawiany. Odziwo zderzaki były całe. Co do właściciela to cham jakich mało. Pewnie miał trudne dzieciństwo i teraz próbuje coś udowodnić.