bp

Bardzo prokliencka ekipa! Pozdrawiamy i dziękujemy za pyszną kawę!

Wspaniała obsługa pani Renata, Ola i kierownik Łukasz super dziękujemy

Straszne stawki za myjnię bezobsługową. Na innych stacjach za połowę wrzuconych zł można umyć auto pełnym programem wraz z woskiem, tutaj ledwo wystarcza na podstawowy. Nie polecam!

Przemiła obsługa która zawsze potrafi doradzić:)

Tego jeszcze nie było. Ja rozumiem inflacja, ale 15 sekund spłukiwania auta za 1 zł. 5 minut na myjni 20 zł..

Dziękuję Pani Malwince za wspaniałą , cudnie ozdobiona kawę. Była przeeepyszna. Od dzisiaj w drodze powrotnej z Poznania zatrzymuję się u Was na kawie. Pani Malwinko i PanieTomku dzieki za miłą obsługę :)

We wtorek 28 marca 2023 po 19.00 chciałam zatankować na tej stacji. Poruszam się na wózku inwalidzkim, więc teoretycznie powinnam zatrąbić trzykrotnie jak informuje znak, ale z doświadczenia wiem, że to nie działa, bo nikt nie reaguje i nikt nie przychodzi. Poczekałam więc aż Pani z dystrybutora obok skończy tankować i poprosiłam ją aby poszła po kogoś z obsługi. I tu zaskoczenie, bo Pani wróciła i powiedziała, że pracownice stacji poinformowały że nie mają obowiązku tankować, że nie umieją i mam sobie pojechać na inną stację?!? Na szczęście uprzejma Pani zatankowała mi za to Z CAŁEGO SERCA JESZCZE RAZ DZIĘKUJE bo nie wiem co bym bez tej Pani zrobiła.Dodatkowo Pani musiała jeszcze pójść zapłacić bo pracownice stacji nawet nie przyszły.... nie zainteresowały się SKANDALICzNE ZACHOWANIE i PODEJŚCIE DO KLIENTA W XXI WIEKU. Juz nie mówiąc o tym że w dobie tyłu udogodnień na takiej stacji nie ma terminali mobilnych to szok... trzeba pamiętać żeby zawsze mieć ze sobą gotówkę na awaryjne sytuacje.Tankowanie nie jest ciężkie bo osoba z niepełnosprawnością jak ja dałaby radę więc odrobina empatii i chęci pracownice i byłoby wszystko załatwione.

Jeśli zależy Ci na czasie, jedź dalej. Omiń. Niestety, jeździłem kiedyś często, ale obecnie jest coraz wolniej. Dziś już zenit- stoję jako drugi po obsługiwanej parze w kolejce, w tym czasie Pan obsługuje i przez 5min tłumaczy nieogarniętej parce, że mają zablokowana kartę na punkty. Zdarza się, jednak Pani z obsługi w tym czasie jak zajęła się dopieszczaniem focacci w piecyku, tak nie potrafiła symultanicznie podjąć się obsługi kasy. Może jest tak, że do pojedynczego stojącego za obsługiwanym się nie podchodzi? Bo jak wystartowałem w końcu wreszcie do kasy, to Pani ruszyła do następnego klienta, który doszedł... Efekt: tankowanie, wybór trzech gazet i wina trwa krócej, niż stanie w dwuosobowej kolejce, żeby za to zapłacić. Łącznie 17 min ulatuje mi z życia na stacji benzynowej. Dla mnie- przynajmniej o 10min za długo. Może warto kasę samoobsługową dać i jeden etat mniej? Ja, w każdym razie, przyjadę tylko, jeśli będę miał dużo czasu.