Cukiernia Starowicz | Rok zal. 1951

Nie wiem skąd takie wysokie oceny tej cukierni, ale na pewno nie ze względu na dobre pączki. Po wejściu do lokalu czuć było woń zużytego oleju, a sam wygląd pączków mówił wszystko. Pączki zamiast być lekko brązowe z białym pierścieniem dokoła, to były bardzo ciemne, bez widocznego pierścienia. Dla niewtajemniczonych: zbyt ciemny kolor pączka i brak pierścienia świadczy o tym, że olej nie został zmieniony na czas. Do tego cena pączka taka, że w innych piekarniach można za to kupić sobie 2 pączki. Niestety rozczarowanie

Ilekroć bywam w okolicy zawsze zaglądam do tej Cukierni i jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Wszystkie wegańskie desery są fantastyczne, mają mnóstwo pysznego kremu i są w dobrej cenie. Od czasu do czasu pojawiają się nowości, które zawsze są strzałem w dziesiątkę. Obsługa jest zawsze miła i chętnie tutaj wracam!

Rewelacyjna cukiernia. Cudowne ciastka, klasyczne smaki i dużo tradycji. Wspaniale że takie miejsca jeszcze istnieją. Ich ziemniaczki są chyba najlepsze w Krakowie. Kremowki też są pyszne. Duży plus za ciasta wegańskie! Zdecydowanie polecam!

Prawdziwa cukiernia, gdzie cukiernik ma dyplom mistrza i robi słodkości od kilkudziesięciu lat. W ofercie dużo dobrego oraz dużo słodkości w opcji vegańskiej, w lecie są lody. Niestety ze wzg. na trudne czasy niektóre pyszności są tylko na zamówienie.Ciacha można zjeść na miejscu, bo są 2 stoliki.Ceny bardzo przystępne.

Spoko ceny, jak na taki Kazimierz to wręcz genialne!Obsługa cudowna, menu przejrzyste no i super smaczbie wszystko wygląda. Polecam ciastka z różą, te na kilogramy. Idealnie słodkie i kruche

Cudowne jagodzianki. Próbowałem zrobić ich zdjęcie ale nie zdążyłem. Na pewno wrócę po jeszcze.

Pyszne wegańskie drożdzówki (szczególnie z wiśniami i jagodami). A jak są wegańskie pączki to zjadamy po dwa!

Cukiernia Starowicz przy ulicy Świętego Wawrzyńca 32, należy do najlepszych w Krakowie.Poszczycić się może rodzinną, siedemdzisięcioletnią działalnością, kontynuowaną już przez trzecie pokolenie. Cukiernia mieści się w niewielkim, schludnym lokalu, udekorowanym gablotami z cukierniczymi smakołykami. Na ścianach zobaczymy klimatyczne zdjęcia z archiwum rodzinnego, z zaplecza dochodzi zapach świeżego ciasta. Wszystkie firmowe wyroby wykonane są bardzo starannie, według dawnych, zdrowych receptur, bez sztucznych barwników, proszków itp.Ostatnio jadłam tam genialne ciasto orzechowe z lekkim kremem kawowym, pyszny makowiec, i bardzo dobre, chociaż dla mnie trochę za słodkie, makaroniki z konfiturą z róży.Ceny wyrobów o rzadko już spotykanej jakości, nie są wygórowane.Do odwiedzin w tej cukierni zachęcam osoby, które gdy już skuszą się na coś słodkiego, to lubią, aby były to słodycze ...z najwyższej półki:).

Dziękujemy za wspaniały tort orzechowo - kawowy na stulecie naszej seniorki. Nie dość że piękny to jeszcze przepyszny w smaku.