Silveretta

Pokoje nie zaciekawe. Łóżka skrzypią , podłoga skrzypi.Meble stare widać dziurki po kornikach. Ogólnie czuć wilgoć. Telewizor niesprawny.Miejsce dobre do spania i przetrwania na jedną noc.Cena też wygórowana.Trzysta metrów dalej apartamenty full wypas,wiele tańsze.Nikomu nie polecam.Ewetualnie razie tesperacji jedna noc.

Właściciele totalnie nie dbają o ten pensjonat. Już na schodach znjdziecie stare brudne nakładki z dywaników. Na drugie piętro wchodzi się po omacku bo nawet po zwróceniu uwagi lampy nie zapalili. W pokoju wykładzina dywanowa w plamach a zaszafkami poprostu kurz i brud. Drzwi nabalkon skręcone z ramą wkrętamido drewna a na szybie kartka z informacją że to dla bezpieczeństwa klientów. Poprostu żenada. Nie mówiąc już o całonocnej walce ze zwijającym się za małym prześcieradłem.i zbyt wąską kołderką.Kiedyś chciaż restauracja serwowała przyzwoite posiłki. Poszliśmy i tym razem coś zjeść. Zamówiliśmy pizzę. W końcu to włoska restauracja. Niestety nie zjedliśmy. Oddaliśmy 2/3 pizzy. Tak złej jakości sery jakie używają i w takiej ilości że po zjedzeniu 1/3 pizzy wszystko stawało w gardle."

Jedzenie było bardzo smaczne . Na jedzenie jak wszędzie trzeba było poczekać ale liczyliśmy się z tym będąc w niedzielę na obiedzie . Kończąc danie w plackach ziemniaczanych znalazłam nie swojego włosa o czym poinformowałam panią kelnerkę , niestety pani nie przejęła się sytuacją i nawet nie przeprosiła w imieniu restauracji ..

Pokój widać że zaniedbany i nadaje się do natychmiastowego remontu.Na wejściu rozwalona klamka, urwany wieszak, deska w toalecie po otwarciu odpadła od razu. Od wejścia unosi się zapach stęchlizny, musieliśmy spać przy otwartym balkonie bo inaczej się nie dało.Ściana pochlapana, telewizor niedzialajacy.Dwie gwiazdki tylko dlatego iż pościel widać że była czysta i wyprasowana, oraz podłoga była odkurzona.Jednak były ślady dziur na drewnianych rzeczach... Może po kornikach ale nie wiadomo bo były stosunkowo duże.Łazienka co tu dużo mówić ... Dość tragiczna. (Zamalowany grzyb nad prysznicem) - nadaje się do remontu i odświeżenia.Podsumowując : lokalizacja extra, widać że pokój jest sprzątany ale tutaj jest potrzebny natychmiastowy remont.

Bardzo słabe miejsce i pokoje. Balkon zabity gwoździami. Zero podstaw ochrony. Cały personel bez maseczek, a wymagają od każdego klienta aby ją miał. Ciekawe że ich to nie dotyczy. Pani twierdzi że oni nie muszą nosić maseczek

Nie polecam. W pokoju, który dostaliśmy niesamowicie śmierdziało kanalizacją, jak chcieliśmy otworzyć balkon to okazało się, że drzwi balkonowe są wkręcone wkrętami do framugi(?!), tak samo było z kilkoma oknami w pokoju. W toalecie nie dało się spuścić wody, na szczęście Pani dość szybko zareagowala I zamieniła nam pokój- jedyna rzecz na plus... na ścianach pajęczyny, brak parkingu. Łazienki błagają się o remont, widać, że właściciele chyba nie dbają o ten ośrodek. Na pewno nie wrócimy I nie polecimy...

Brak własnego parkingu, zamki w drzwiach do wymiany(10 min. próbowałem się dostać do hotelu -bezskutecznie.)tv nie da się włączyć, farba w WC odpada ze scian.Za pokój 2 osobowy w cenie 170 zł można spodziewać się więcej.

:-)Meble w pokoju drewniane. Czysta pachnąca pościel. Do tego super drewniane lóżka. Fakt balkon zabity,nie dało się otworzyć. Poza tym wszystko ok. W pokoju czajnik i kubeczki. Była też herbata. Płaski telewizor do którego jest prosta instrukcja obsługi.

Korzystaliśmy z noclegu w ramach wesela. Pokoje mało przyjemne. Wykładzina dywanowa bardzo stara i bardzo brudna. Najgorsza jest łazienka. Urządzenia poniszczone, popękane. Pod prysznicem ciśnienie bardzo słabe, przez co umycie się było sztuką. W wc spłuczka nie działa, tzn spuszcza wodę w ilości pół szklanki na 10 minut... Do tego ohydny i twardy, szary papier toaletowy (oszczędność parunastu groszy na rolce jest słabym pomysłem), który można łamać, a nie zrywać. No i samo wc wygląda strasznie i brudno.Drzwi w pokoju i do łazienki zacinają się, okno natomiast zablokowane na stałe i trudno wywietrzyc pokój.Wszystko bardzo zaniedbane.