Klinika Urologii i Onkologii Urologicznej

Panie pielęgniarki (zapewne nie wszystkie) - totalne dno. Robią łaskę, że otworzą usta, aby udzielić informacji. O jakąkolwiek pomoc nawet nie warto prosić. Pacjent na ostatnim miejscu. Pracują tak, jakby akurat strajkowały.

Arogancja i chamstwo. To jedyne słowa które określają kobietę która udaje że jest sekretarką oddziału urologii. Tutaj nie dowiecie się niczego i takoż samo nie zalatwicie czegokolwiek. Zatrudniać takiego babsztyla który powinien być wizytówką oddziału to skandal. Miałam tę wątpliwą przyjemność obcować z tym kimś dziś tz 08.01. 2020... Godz 14

Polecam z całego serca, byłam tydzień a dostałam opiekę serce życzliwość i pomoc❤️

Stupid staff

Wszystko ok..tylko nie mogę dodzwonić się na oddz:Urologii..w sprawie syna

W czerwcu termin na październik na badanie. Do specjalisty za rok. Telefony nie są odbierane. Porażka

Jest miła atmosfera bardzo dobrzy specjaliści i tam liczy się pacjent

3 godz w kolejce do rejestracji. 3 godz do gabinetu zabiegowego. Razem 6 godzin. Miła obsługa to na plus.

Mialam robiony zabieg PCNL pod koniec 2018 roku. Szpital jest czysty, sale tylko dwuosobowe, kazda sala ma swoja lazienke. Pisze o oddziale urologicznym... Doktor Debinski to najlepszy lekarz na jakiego trafilam, inni lekarze tez sympatyczni. Pielegniarki DRAMAT. Niemile, zero wspolczucia, zero pomocy, wszystko z wielką łaską... Mialam w nocy straszna gorączkę, oblaly mnie poty, dreszcze... Pielegniarka smiesznym termometrem bezdotykowym stwierdzila, ze nic mi nie jest. Zostalam sama sobie na cala noc, bo na moje wezwania twierdziły, ze przesadzam. Kobieta ktora lezala obok byla przerażona, bo telepalo mna w lozku. Prosba o wyjecie wenflonu, bo spuchla i zdretwiala mi reka spelniona dopiero przez lekarke dyzurujaca. Pielegniarki nie przekazaly lekarzowi rano w ogole co sie ze mna dzialo przez co lekarz chcial mnie wypisac do domu bez żadnych lekow, w ogole byl nieswiadomy, ze nadal goraczkuje i nie czuje sie zbyt dobrze. Dopiero po rozmowie ze mna stwierdził, ze powinnam brac antybiotyk i leki przeciwbolowe. Salowe mialy więcej wspolczucia i pytaly czy moga jakos pomoc. SIERPIEŃ 2020- JESTEM PONOWNIE. OTÓŻ NA DZIEŃ DOBRY ZOSTAŁA MI WYPOMNIANA MOJA OPINIA Z GOOGLI I KOMENTARZ,ŻE MOŻNA LECZYĆ SIĘ NA INNEJ UROLOGII, TYLKO,ŻE JA TU JEZDŻĘ ZA KONKRETNYM LEKARZEM - tylko i wyłącznie. Kilka pielęgniarek bardzo sympatycznych-reszta bez zmian.