Drizzly Grizzly

Tuż obok B90. Bardzo miły, oryginalny klub muzyczny. Dobra wentylacja, super nagłośnienie. Obsługa rewelacyjna, począwszy od osób za barem na Pani sprzątającej kończąc. Świetne miejsce.

Sztos. Byłem kilka razy, brakuje tylko wieszaków.na kurtkę kiedy małolatki ściągają.z.Ciebie wszystko. Pozdrawiam Zosię i Jagodę

Świetne miejsce w samym sercu stoczni prowadzone przez ludzi z pasją. Za każdym razem gdy tu jestem, a ostatnio bywam rok do roku, wracam że świetnymi wspomnieniami. Polecam!

Bardzo dobre nagłośnienie, ale brak klimatyzacji...no ale to nie spa, dlatego 4⭐️

Bywam tu tylko na koncertach i niezbyt lubię to miejsce. Klub ma kształt wagonu kolejowego. Jest zbyt ciasny. Bar jest tylko jeden i jest usytuowany dosyć niefortunnie blisko wejścia, co skutkuje tym, że jest tam zawsze wieczny tłok. Jedni chcą kupić piwo a inni wyjść do toalety i wzajemnie się blokują. Żeby kupić piwo też trzeba wystać swoje, jak za komuny po papier toaletowy - porażka. Pół koncertu przestać w kolejce? To ja dziękuję, nic nie kupię. Miejsc siedzących jak na lekarstwo. Stoliki z siedzeniami z SKMki są strategicznie zajmowane przed koncertem i okupowane do końca imprezy. Po kilku godzinach nogi zaczynają wchodzić wiadomo gdzie a nie ma nawet jak odpocząć. Koszmar. Konsoleta z mikserami zajmuje bardzo dużo miejsca i tylko w jej okolicy jest dobre nagłośnienie. Przy ścianach dźwięk jest dudniący, nie słychać gitar itd. Zewzględu na to, że jest tam bardzo ciasno wiecznie ktoś się przeciska, trąca, zamiast skupić się na muzyce trzeba uważać aby nie zostać oblanym piwem czy inną cieczą. Odkąd padła Protokultura chodzę tam, bo nie mam zbytnio innej alternatywy i tylko dlatego.

Ktoś nierozsądny zdecydował, by koncert Sóley, która gra muzykę spokojną, instrumentalną, odbył się o tej samej godzinie, co dyskoteka na zewnątrz - nie ma to jak dźwięki pianina mieszające się z techno i krzykami ludzi.

Poziom koncertów niezmiennie bdb. Lekkie zastrzeżenia co do logistyki (wieczna kolejka do baru), ale nie ma o co kruszyć kopii.

Świetny lokal, doklejka do B90 na mniej popularne/oblegane koncerty.

Kupiłem piwo i po 2 minutach podeszła ochrona i wyprosiła wszystkich z klubu bo zamykają. Z pełnymi piwami wyszliśmy na mroz i piliśmy na ulicy. Tak się nie robi.