Archiwum Akt Nowych

Na miejscu wszytko w jak najlepszym porządku, pracownicy bardzo pomocni, można popracować w sprzyjających warunkach. Przydałaby się tylko choćby najkrótsza odpowiedź na zamówienie online, typu Przyjęliśmy zamówienie"

Piękny zielony zakątek z plenerowymi wystawami okazjonalnymi na tyłach hal Banacha.

Koszmar! Posiadają znakomite, unikatowe i bardzo ważne materiały, ale dbają o ich bezpieczeństwo gorzej niż jakieś małe, prowincjonalne archiwum. 1. Na wejściu ochrona z namaszczeniem, codziennie wpisuje każdego odwiedzającego. W innych archiwach wypełniało się dane przy pierwszej wizycie, dostawało kartę i zapisywało w dzienniku po wejściu do pracowni. Tu ta dziwaczna procedura trwa długo i generuje kolejki. To + elektronika mają stworzyć pozory bezpieczeństwa. 2. W pracowni na półkach armagedon, żeby coś znaleźć, trzeba poświęcić masę czasu. 3. Nikt nie pilnuje, aby osoby korzystające z danej teczki wpisywały się do zeszytu! Jeśli coś zginie, nikt nie ustali kto jest za to odpowiedzialny! 3. Dokumentację luźną otrzymuje się nieponumerowaną!!!! Jeśli coś zginie, nawet tego nie zauważą. Kamery są, ale przy zamieszaniu tam panujacym, łatwo jest wynieść materiały z teczek. Jak? Wystarczy podczas pracy odłożyć swój zeszyt na przeglądane materiały i podnieść go już z interesującą nas stroną (dla ścisłości, nie próbowałam, ale łatwo było to zrobić). To skandal!!! Strach pomyśleć ile ważnych dokumentów mogło zostać w ten sposób stracone.

Tu przechowuje się akta i nie tylko różnych firm które właśnie upadają bądź upadły. Następuje ich cyfryzacja i powstaje możliwość dostępu on-line.

Bardzo uszczuplone w czasie wojny, ale bardzo cenne archiwalia. Budynek też interesujacy autorstwa Bohdana Pniewskiego.

Byłem na wycieczce po AAN. Super ludzie, ciekawie opowiadają o zasobie i swojej pracy. Jeśli będę potrzebował skorzystać z archiwaliów z pewnością przyjdę.W pracowni naukowej/czytelni jest darmowy prąd - można podpiąć ładowarkę.

Udostępnia akta do wgladu po uwczesnym zgłoszeniu i uzyskaniu terminu udostępnienia. Dojście od ul. Hankiewicza, parking płatny.

Bardzo, super! Chętnie pracuje się, każdy stara się dobrze wytłumaczyć, objaśnić, dopomóc ...jak jest pytanie ! Najlepszy Archiwum!

Byłam z wycieczką. Pan, który nas oprowadzał po magazynie i poszczególnych pracowniach bardzo sympatyczny i oddany swojej pracy, widać w nim pasję. Zasób na pewno zainteresuje wszystkich, którzy zajmują się, zawodowo czy nie, historią Polski po 1918 roku. Dobrze, że takie miejsca się promują, a zorganizowana wycieczka np. ze szkoły na pewno nie będzie żałować spędzonego tu czasu.