Szpital Nowa Sól

Powiem szczerze, że jestem w szoku w związku ze średnia ocen tego Szpitala. Jak na takie ponure miejsce, jakim jest umieralnia zwana szpitalem, te oceny są rewelacyjne. Jak się zrobi przegląd wielu ocen z całej Polski, średnia jest ok 1,6. Natomiast około 4 mają kliniki prywatne. Brawo Nowa Sól!

Zostałam przyjęta na operację jelita tego samego dnia kiedy dostałam wyniki! dr Oleg Wełyczko zoperował mnie jak tylko przyjechałam do szpitala, od razu gdy wybudziłam się z narkozy poczułam że moje jelita znowu pracują... Dzięki kompetencji Dr Olega udało się usunąć problem laparoskopowo za co jestem ogromnie wdzięczna...Dziękuję Doktorowi Mohtarowi za uratowanie mnie przed operacją w Legnicy.Dodam jeszcze, że panie pielęgniarki są przekochane i niesamowite, czułam się zaopiekowana i bezpieczna podczas pobytu na chirurgii.

Odradzam oddział chirurgiczny, jeśli się jest osobą niepełnosprawną. Pielęgniarki mają w czterech literach, że pacjent nie daje rady wejść na łóżko. Moja mama po jedynym tekście pielęgniarki zalała się łzami, oczywiście Panie współleżące na sali zlinczowały pigułę od 7 boleści i same musiały pomagać. 0 zainteresowania pacjentem. Jedyny plus to przemiłe studenki.

Najlepszy szpital w Polsce szczególnie oddział kardiologiczny , super opieka fachowi lekarze.Mogę pozazdrościć każdemu kto trafi na oddział kardiologiczny bo lepiej nie mógł trafić. Moj tata miał tam wstawiane bypasy. Polecam Przemysław Stachowiak

Oddział ginekologiczno położniczy na najwyższym poziomie. Cudowne panie położne, przemili doktorzy. Cały personel pomocny, miałam wykonywane cc w tym szpitalu i polecam każdej kobiecie, opieka jak i warunki po porodzie sprawiają ze szybciej dochodzimy do siebie:)

Pani, ktora odbiera telefon na Sorze ( dzis 13 lipca okolo 19:15) skrajnie chamska, krzyczy ,,No niech Pani mowi’’, chyba powinna zmienic miejsce pracy na oborę, bo nie jest w stanie przeprowadzić kulturalnej rozmowy z człowiekiem.

Polecam. Ludzki szpital. Mili ludzie. Czysto i bezpłatny parking.

Urologia to dramat. Lekarze beż empatii i niesympatyczni dla pacjentów. Szczególnym przypadkiem wredności, przedmiotowego traktowania pacjenta i wywyższania się jest młody lekarz o nazwisku Orchel, który odmówił zejścia do chorego, wieokrotnie hospitalizowanego na tym oddziale człowieka na SOR, co skończyło wystawieniem przez SOR skierowania do sąsiedniej przychodni, oczekiwaniem w kolejnej kolejce, uzyskaniem skierowania na oddział urologiczny, gdzie pan doktor łaskawie wykonał to co mógł zrobić dwie, vzy trzy godziny wcześniej schodząc na parter na SOR. Komentując przy tym, że nie rozumie dlaczego pacjent sam sobie nie przeczyścił, czy też przepłukal przetoki nerkowej.Dla Pana doktora nie ma człowieka i pacjenta, jest przystawka do skierowania i okazja zademonstrowania władzy, a skoro tak zachowuje się młody lekarz w trakcie specjalizacji to znaczy że takie wzorce czerpie od kierownictwa oddziału.