Akademia Kaliska im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego

Nie polecam tej uczelni. Studia niestacjonarne z niektórymi wykładowcami nie mają żadnego sensu, brak zainteresowania studentem oraz brak wyjaśnień na pytania zadane. Są to studia za które osoby płacą i chyba tylko o to chodzi....

Twierdza, ze studenci sa najwazniejsi. W rzeczywistosci robia wszystko, by utrudnic praktyczna i przyjemna edukacje.

Rektorat oraz dziekanat gubią dokumenty, więc tę samą sprawę trzeba często załatwiać kilka razy. Poziom wykładów oraz zajęć jest bardzo niski. Zresztą studiowanie tu można śmiało nazwać doskonaleniem umiejętności w obsłudze powerpointa, bo albo przepisujesz prezentację albo sam ją wykonujesz by zaliczyć przedmiot. Śmieszna uczelnia.

Bardzo miła obsługa. Wiele kierunków do studiowania. Super dział informatyki.

Pracownik biblioteki, a konkretniej Pan z wypożyczalni chyba siedzi tam za karę! Bardzo niemiły, niekompetentny, opryskliwy! Nie potrafi pomóc drugiej osobie, która jest w bibliotece pierwszy raz. Ma chyba problem z podstawami matematyki, bo nie potrafi wydać dwóch złotych, tłumacząc się dwoma rozliczeniami..

Ta uczelnia to porażka, wykładowcy oceniają wedle własnego widzi mi się często stosując tak zwany mobbing akademicki. Szczegolnie pan znany z wierzeń szamańskich. Znam osoby które swoim wybujałym ego doprowadził do rozpaczy i depresji, jeśli zależy wam na sobie samych, unikać jak ognia. Nie polecam.

Beznadziejna uczelnia, plan zmienia sie co chwile, studenci przyjezdzaja do uczelni po to zeby sie dowiedziec ze zajecia sa odwolane, i tak notorycznie. Zero informacji, wykladowcy maja studentow gleboko gdzies. Odradzam.

Niestety zawiodłem się bardzo na tej uczelni od ogólnego poziomu nauczania po drobne sprawy... ta instytucja w każdej z tych spraw zawodzi. Nie polecam

Nie polecam tej szkoły!!! Ze wszystkim i o wszystko jest problem oraz wykładowcy mają lekceważące podejście do studenta nie zależy im na studencie oraz nie rozumieją pojęcia studia niestacjonarne. Masakra!!!

Omijać z daleka !!! Wykładowcy nie posiadają dyżurów, nie potrafią porozumieć się ze studentami, są niemili i niewyrozumiali, nie chcą pomagać w przypadku braku rozumienia zajęć, których nie potrafią prowadzić. Poza tym bardzo duży minus za to, ze uczelnia proponuje specjalizacje których później nie otwiera. Z roku na rok widzę ze wybór tej uczelni jest dużym błędem. Większość wykładowców nie sprawdza egzaminów i wstawia oceny takie jak im się podobają. Niektórzy robią problemy z zaliczeniem przedmiotu przez co przekładany jest termin obrony swojej pracy. Dodatkowo promotorzy nie odpisują na wiadomości, nie pomagają w pisaniu prac. Jedna wielka porażka. A to miałaby być akademia... masakra, jeżeli ktoś chce skończyć uczelnie to tą lepiej omijać bo nic innego go nie czeka niż zmęczona psychika.