Jantor

Ustalono z pracownikiem przyjmującym rezerwację, że płatność będzie przelewem na podstawie faktury, następnie przy wymeldowaniu prawdopodobnie właściciel oświadczył, że płatność tylko gotówką i jego nic nie obchodzi.

Dobry nocleg za fajne pieniądze.Minus palą na korytarzu (W pokoju OK.)Nawet pan na recepcji pali.Gdyby nie dym można dać cztery gwiazdki

Przyjechałem na ślask z żoną i synem i jestem zdruzgotany warunkami w tym hostelu gdyby nie to że zostalibyśmy bez noclegu i że zażądano od nas pieniędzy na początku pobytu to uciekał bym stamtąd od razu ,to jest jakaś kpina .Powinno im się odebrać zezwolenie na prowadzenie tego hostelu .Na recepcji siedzi starszy nieprzyjemny facet palący ba kopcący beż żenady który próbował wyłudzić od nas dodatkowe pieniądze.Rano byliśmy witani słowami : Klucz zostawić! Pokoje brudne i śmierdzące w łazience brodzik i fugi pomiędzy kafelkami aż czarne od grzyba,musieliśmy kupić odgrzybiacz i płyn do mycia łazienki następnie okazało się że woda nie spływa i jej część wylewa się na łazienkę ,również drzwi z natrysku nie domykały się bo miały pourywane prowadnice , w łazience były jakieś mydelniczki brudne po poprzednikach,pościel potargana również zamki się w niej nie zamykały ,przez materace czuliśmy na plecach deski z łóżka. Podsumowując; Nigdy więcej tam nie pojadę i jestem totalnie zniesmaczony tymi warunkami w dodatku w mieście które odwiedza coraz więcej turystów.

Bardzo nieprzyjemna obsługa. Na korytarzach śmierdzi tytoniem. Nie polecam.

Pani Renata groziła pałami bo bylo za glosno. smierdzi gorzej niz na klatce schodowej na retkini. w lozku znalazlem wyjaranego peta

W pokojach czysto, ściany widać że całkiem niedawno odmalowane, podłoga nowa.Miły Pan w recepcji.Za takie niskie pieniążki jest ok

3 podejście do rezerwacji około godz 20. I jak zwykle nie ma miejsca bo święto po późno bo sprzątaczki nie posprzątały pokoi. Widać że starszy mężczyzna nie mowinien już być w pracy.... Tragedia..... W internecie co innego, a jak człowiek zadzwoni to też brał słów. 3 razy ten sam człowiek bez sensu go tam dawać jak i tak nic nie robi poza odmawianiem

Bardzo przyjemne backrooms, w sam raz do całodniowego zwiedzania miasta i wizyty jedynie z potrzeby snu przed wyruszeniem w dalszą drogę