Ośrodek Wypoczynkowy Politechniki Warszawskiej w Wildze

Fajny ośrodek, domki stopniowo odnawialne, niestety trafiliśmy na troszkę starszy. W środku czysto, dużo miejsca, cena ok, podobno dość często niema wody. Gdy zamawialismy domek pani z obsługi zapomniała nas poinformować że na jedną noc musimy, zapłacić 20% więcej. W cenie wynajmu jest śniadanie, a jedzenie mają przepyszne! Tak więc szczerze polecam!!!

Idealne miejsce na odpoczynek od gwaru miasta.Ośrodek położony w środku lasu.Cisza, spokój - nic więcej nie potrzeba żeby odpocząć.Domki wyposażone w lodówkę, naczynia i czajnik.Przemiły personel. Na miejscu stołówka serwująca domowe obiady.

Piękna okolica, ośrodek wymaga odświeżenia.

Dookoła las, super klimat. Domki nowe i starszego typu (dla mniej wymagających w zupełności zadowalające) rozrzucone po ogromnym terenie. Kameralnie, cisza i spokój. We wrześniu mało wypoczywajacych więc przebywanie tu sprawia większą przyjemność. Nie można pominąć zatrudnionych tu pracowników, którzy są zawsze uśmiechnięci i bardzo miłe nastawieni do wczasowiczów. Wyżywienie bardzo smaczne. Posiłki obfite i urozmaicone. Polecam

Idealne miejsce dla kogoś kto lubi środek lasu w ciszy i spokoju bez tłumów.. Domki dobrze wyposażone w lodówkę i telewizor s jedynie internet kiepsko działa z routera w domku albo przynajmniej ja taki miałem.

Piękny, spokojny ośrodek wśród lasu. W domkach prysznic, WC, grzejniki elektryczne. Domki z zadaszonymi tarasami. Stołówka z pysznym jedzeniem. Bezpiecznie

Nie polecam. Pani sprzątająca nie potrafi rozróżnić mydła od płynu do prania, o ile wymieni pościel, jak jej się zachce.Właściciel to jakiś bufon, nawet solidnie przepraszam nie potrafi powiedzieć. Zastanawiam się, czy on tam zarządza, czy ładnie wygląda.Najgorszy kawalerski w życiu.

Ośrodek zasługuje w sumie na 2 i pół gwiazdki. Miejsce jest pięknie położone, ale ma parę wad. Na tablicy informacyjnej możemy zobaczyć że ośrodek oferuje basen/brodzik i kort tenisowy. Było by to prawdą parę lat temu. Teraz jednak w basenie nie ma wody i kafelki są oderwane, a kort zarósł i jest zamknięty na kłódkę. Jeśli chcą państwo pływać tuż koło ośrodka jest drugi „Świt” z basenem niestety za 40zł za dzień. Jedzenie jest przeciętne, ja osobiście nie chodzę już na stołówkę. Nowe domki są dobrze wyposażone i czyste, ale różnią się bardzo jakością od starszych. Ośrodek potrzebuje odnowienia i robi to bardzo powoli.

Każdy potencjalny gość jest traktowany jako intruz! Obsługa niemiła, a ceny za obiady (na zwykłej stołówce z czasów PRL) droższe niż w restauracji. Odradzam zbliżania się do tego ośrodka.