Parafia św. Rocha i św. Marcina

Kościół bardzo ładnie pomalowany w oranmeny ludowe, rolnicze, kiedyś wiejska parafia, zawsze otwarty przedsionek, półmrok i cisza bardzo nastraja do modlitwy i kontemplacji. W środku w ołtarz bocznym płaskorzeźba Św. Roch z niedawno doklejonym psem Rożkiem"

Stare kościoły mają klimat i atmosferę. Piękny kościół!!

Piękny kościół, wspaniały proboszcz. Mam nadzieję, że wrócą co tygodniowe spotkania uwielbienia prowadzone przez ks. Przemka.

Kościół parafialny na osiedlu Slocina. Nieopodal park i spory parking. Spory wybór mszy sensowni księża. Nieopodal przedszkole parafialne prowadzone przez siostry zakonne.

Sanktuarium sw. Rocha. Piękna - odnowiona świątynia, wnętrze zachwyca (na ścianach nietypowe malowidła Makarewicza; w ołtarzu bocznym słynący łaskami obraz i relikwiarz św. Rocha; artefakty - pamiątki związane z +Janem Pawłem II). Zachwycają odrestaurowane organy (można posłuchać koncertów organowych). Zadbane otoczenie: dzwonnica, kaplica grobowa, droga krzyżowa wokół kościoła. Udogodnienia: podjazdy, barierki, duży parking parafialny, miejsca dla niepełnosprawnych blisko bramy, toaleta ogólnodostępna (czysta, zadbana, tuż za bramą po lewej stronie - na terenie domu parafialnego).Otoczenie zielone, piękne krzewy wokół; drzewa przycinane - zadbane. Kościół na szlaku jakubowym Via Regia.

Komentowanie Kościoła to nie najlepszy temat ale kościoł jako budynek piekny z historią po zmianie proboszcza nawet dzieci się pojawiają :) ale pan organista dramat totalny brak szacunku dla wiernych nawet tych niedzielnych katolików potrafi sam ze sobą odśpiewać całą mszę św. Narcyzm i absolutna ignorancja wiernych którzy by chcieli pomodlić się śpiewem przy częściach stałych melodie znane tylko organiście przy takim spadku wiernych warto było by troszke dac ludziom się pomodlić pośpiewać nie zachwycając się sobą jakie znam melodie i nowoczesne pieśni w tym po łacinie które śpiewa sam organista nawet kapłani nomen omen bardzo świetni i wyrozumiali aktualnie nie śpiewają tylko milcza przy częściach stałych a potem zdziwienie ze jeździ się do innych parafi

Pamiętam majową Mszę niedzielną, godz: 16:00. Ksiądz się spieszył, pierwsza niedziela tygodnia, bez kazania, po Mszy Adoracja, a że maj, to majówka - całość 38 min. Co kto lubi. Dla mnie to było rozczarowanie.

Każdy kto potrzebuje pomocy duchowej tu ją otrzyma polecam