Urząd Miasta Poznania - Miejski Inżynier Ruchu

Większego czubka nie wiedziałem najgorszy „inżynier” najlepszy patologiczny inżynier

To co ten człowiek zrobił z tym pięknym miastem wola o pomstę do nieba! Powiedzmy sobie to szczerze i nazwijmy rzeczy po imieniu, Pan się do tej roboty nie nadajesz! Ta robota jest skopana i robisz Pan tylko pod górkę mieszkańcom!

Powinno się to stanowisko nazywać miejskim inżynierem braku ruchu drogowego. Poznań to miasto, po którym jeździ się tylko źle lub fatalnie.

Beznadziejne zarządzanie miastem. Niszczenie krajobrazu słupkolandią, spowalnianie ruchu, brak akcpetacji dla transportu samochodwego.ITS dba tylko o tramwaje (priorytet na skrzyżowaniach). Nie polecam poruszać się po Poznaniu samochodem.

Ruch uliczny sparaliżowany. Zamiast walczyć ze smogiem powodują narastanie smogu poprzez stanie w coraz większych korkach !!!

Dramat, rozpacz, niekompetencja

Sprawa, którą miałem załatwiona bardzo sprawnie. Kontakt telefoniczny i mailowy bez zastrzeżeń. Gdyby tylko ZDM tak działał...

Fatalna praca, co widać przy ustalaniu organizacji ruchu w czasie prowadzenia prac budowlanych np. Tramwaju na Naramowice. Osoby tam pracujące chyba same nie prowadzą żadnych pojazdów. Opracowania są jednostronne, najczęściej brany pod uwagę są potrzeby rowerzystów, inni muszą się podporządkować, mowa o pieszych i kierowcach

Poznań to komunikacyjny trup a miejski inżynier" ruchu robi wszystko żeby było jeszcze gorzej... Niestety muszę przyznać że działania na pohybel kierowcą wychodzą całkiem nieźle."

Człowiek piastujący to stanowisko, jest totalnie oderwany od rzeczywistości. Remonty oraz nowe organizację ruchu, zamiast go usprawnić przynoszą zupełnie odwrotny skutek. Doszły mnie nawet słuchy, że osoba na tym stanowisku nie posiada nawet prawa jazdy, ci już było by totalnym absurdem. Dodatkowo skutkiem tych działań, jest ucieczka wielu firm z tego miasta, co negatywnie wpłynie długofalowo na rozwój. Jeśli komuś ruch samochodowy w mieście przeszkadza, to w Bieszczadach miejsce się znajdzie. Skoro ktoś stawia na komunikację miejską, która na skalę metropolii można powiedzieć nie istnieje, to niech zajmie się czymś innym. Najpierw drogi urzędzie, stwórzmy infrastrukturę dla wszystkich, a później realizujmy inne plany, bo to poprostu jest patologia.