Kormoran. Ośrodek wypoczynkowy

Ośrodek położony jest w przepięknym miejscu, a teren jest zadbany. Jezioro, prywatna plaża, las. Na miejscu są boiska do siatkówki i piłki nożnej, z możliwością wypożyczania piłek . ☺️ Cała kadra jest miła i pomocna. W stołówce codziennie pyszne i świeże jedzenie, nie ma tam tzw. wyliczania porcji". Pokoje czyste

Nowy, dopiero co postawiony domek z aneksem kuchennym z przepięknym widokiem na jezioro. W pełni wyposażony całoroczny domek o powierzchni 25-30 m2. Podwójne łóżko i rozkładana sofa. Idealne dla pary lub rodziny z dziećmi. Łazienka z prysznicem. W domku klimatyzacja oraz podgrzewana podłoga i system audio po bluetooth. Z tarasu można podziwiać przepiękny widok na jezioro i zachód słońca. O świcie, jeśli tylko masz ochotę można wsłuchać się w przepiękny śpiew ptaków dochodzący z pobliskich trzcin. Istna ptasia kakofonia. Cudownie się wypoczywa. Obsługa przesympatyczna i fachowa. Jedzenie na przyzwoitym poziomie. Takich domków ma powstać o koło 10. Pozostała cześć ośrodka to pokoje w pawilonach z lat 80-90 z przeznaczeniem na wakacyjne obozy. Właściciele to wspaniałe małżeństwo, robią to z pasją. Nie mogę się doczekać jesieni aby wrócić i korzystać z sauny i bani.

Bardzo urokliwe miejsce z dostępem do jeziora i plażą. Możliwość zrobienia ogniska oraz kilka sal sportowych do różnych aktywności. Smaczne i różnorodne posiłki. Pokoiki w standardzie kolonijnym, jednak powstają też domki o wyższym standardzie. Zachody i wschody słońca niezwykłe! Polecam :)

Opinia o ośrodku może być różna, jednak wydaje mi się ze kilka rzeczy to spora bolączka.Zaczynając od wystroju pokojów, no można by stwierdzić ze jest grubo z lat 80-90 XD, z całym szacunkiem ale mamy 21 wiek i wypadałoby zmodernizować najstarsze pokoje.Obsługa jak najbardziej na +Dużym problemem jest hydraulika na terenie ośrodka, w jednym z budynków krótko mówiąc sracz się zatykał i o godzinie 23 trzeba było budzić obsługę w celu odetkania i usunięcia stolca.Lokalizacja? świetna, jeziorko fajne i las obok również. Szkoda tylko że molo przeżyło dwa wybuchy w Czarnobylu a następnie eksplozję na łodzi podwodnej KURSK. (Dystans, jednak jest w fatalnym stanie)Sczerze? Lubisz klimat lat 80-90? Spoko, jeśli nie dla własnego komfortu psychicznego nie polecam, Wifi to tam nie nie znajdziesz a z słabym LTE no to sorki ale lipa XDJednak wpaść na 2 dni posiedzieć nad ogniskiem zawsez miło :)Pozdrawiam i życzę sukcesów i dalszych remontów kormorana!

Byłem to na weekendowym zlocie motocyklowym.Ośrodek bardzo pięknie położony w lesie nad jeziorem. Budynki trochę podniszczone, ale pokoje w środku odnowione i czyste. Szereg atrakcji: kajaki, rowery wodne, miejsce na ognisko oraz kąpielisko. Przestronna stołówka z bardzo pysznym jedzonkiem. Jak ktoś ceni sobie ciszę i spokój w obecności natury, to serdecznie polecam ten ośrodek.

Super miejscówka na odpoczynek i reset. Bardzo sympatyczni i życzliwi właściciele oraz personel. Zawsze można liczyć na ich pomoc i porozmawiać na luzie i pośmiać się :) Posiłki pyszne i zróżnicowane, każdy znajdzie coś dla siebie. Personel ze stołówki i kuchni jak i reszta obsługi obiektu bardzo miła i uśmiechnięta. Bardzo czysto i schludnie.Serdecznie polecam - członek zlotu Suzuki V-Strom :)

Gdy jadłem zupę były w niej włosy. Meble są brudne i wszystko jest zaniedbane. Brzydziłem sie tam spać, usługa jednak mówi że opinie są kłamstwem, lecz gdy byłem w ośrodku nie dało sie tam spać

Jestem bardzo zadowolony - krótki pobyt ale fantastyczni -ludzi e szczególnie szefowa ,pobyt bardzo relaksujący , jedzenie super wybór i smak . Ośrodek położony w fajnymmiejscu, przepiękne widoki. Jest możliwość wypożyczenia sprzętu wodnego, . Fajnie by się rozwijał ośrodek przydało by się boisko do siatkówki tenisa i kosza , ogrodzony orlik dopiłki N , może jakieś atrakcje na plaży jakiś plac zabaw i bo otwarty jest w godzinach 7-22 pilot do bramy dla gości którzy maja wykupione pokoje by można było wejść lub wjechać po godzinach .

W ostatni weekend maja gościliśmy w ośrodku Kormoran. Było nas 21 osób, turystów z gdańskich Bąbelków, pieszo i na rowerach. Wieczorem rozpalono nam ognisko. Drewna nie brakowało, były też szpikulce do kiełbasek. Jak ktoś nie miał własnych, to mógł kupić na miejscu. Skorzystaliśmy też z posiłków, ciepłej kolacji i śniadania. Było smacznie i nikomu niczego nie zabrakło. Myślę że nie był to nasz ostatni zlot w tym miejscu.Nocowaliśmy w pięcioosobowych pokojach w pawilonie. Pokoje są wyremontowane, czyste, ciepła woda non stop i o odpowiednim ciśnieniu.