Biuro Podróży i Turystyki Almatur

Biuro w Lublinie ogranicza się jedynie do podpisania umowy i przyjęcia pieniędzy, zero jakiejkolwiek pomocy. Prośba by córka jechała w jednym autokarze z 2 bliskimi koleżankami została totalnie olana, zwłaszcza, że w obu autokarach były wolne miejsca. Biuro w Lublinie na nic nie ma wpływu, nic od nich nie zależy. W jedną stronę w ciągu 10 minut z biurem w Katowicach załatwiłam telefonicznie miejsce w innym autokarze, z powrotem tydzień przed wyjazdem byłam w biurze w Lublinie i prosiłam o załatwienie drogi powrotnej, w dniu powrotu córki dzwoniłam jeszcze rano dopytać i dobrze mi się wydawało, że zostałam zbyta.I uwaga jeszcze ważna, transfer, który biuro oferuje to podwiezienie na miejsce zbiórki i zostawienie ze wszystkimi bagażami dzieciaków i róbcie sobie co chcecie. Opieka niby była, ale gdzie?Z oferty Almaturu być może skorzystam, ale na pewno nie zakupię w biurze w Lublinie, przykro mi.

Brak wywiazywania sie z punktow w umowie. Poza tym wypowiedzi Pana Prezesa sa skandaliczne. Widac Janusz sie dorwal do biznesu. Na zachete daje 1, ale mam nadzieje, ze sprawa wyladuje na policji i ten biznes na tym porzadnie ucierpi. Prawda Panie Lucjanie Bukryj?

Super kontakt, jasne reguły. Syn wrócił z obozu w Grecji bardzo zadowolony, już planuje kolejny. Polecam

Nie polecam po 5 dniach sama przyjechałam i zabrałam dziecko. To co się dzieje w pokojach to koszmar, palenie i niestosowne zachowanie to norma. Jedzenie nie smaczne a zakładany program nie zrealizowany, zaś opiekunowie to dzieciaki, które nie przykładają się do swojej pracy. Dziecko mega rozczarowane.

Wychowawcy na obozie w Grecji P. Krystian Jasek oraz P. Aleksandra Kubicka idealnie wypełnili swoje zadania na rekreakcji oraz na j.angielskim, profesjonalna opieka a zarazem idealne podejście do nastolatków. Zapewnili każdemu rozrywkę na odpowiednim poziomie a w ich obecności uśmiechu na twarzy nigdy nie brakowało. Bardzo dobrze zorganizowani i doinformowani w każdym temacie. Wykonali kawał dobrej roboty! P. Ola bardzo płynnie mówi po angielsku przez co bardzo dobrze wykonała kurs dla młodzieży a P. Krystian od samego początku znalazł z nami wspólny język!

Pani bardzo nie miłe, brak zaangażowania,Stoisko bez pleksy a Pani każde mi nakładać maseczkę a sama pluje wemnie bez..

Córcia wróciła z kolonii w Janowie Lubelskim.Wszystko bardzo dobrze zorganizowane, mówi, ze jedzonko pyszne

Syn wrócił z koloni mega niezadowolony ,jedzenie niesmaczne , tak samo suchy prowiant na drogę to tylko butelka wody i bułka z dżemem na kilka godzin jazdy ,opieka- po moich interwencjach kiedy dziecku zginęły pieniądze plus rana na nodze dopiero ktoś się tym zainteresował. Większość dzieci wróciło z jelitówka do domu..Więcej nie skorzystam z ich usług

Super! Odpowiedni ludzie na odpowiednim miejscu. Życzę każdemu aby p. Marcina spotkał na swojej drodze.

Pani leży na biurku, pan pogardliwy wzrok. POV: siedzimy sobie w trójkę, nie mamy druków, nic nie ma.