Żabka

Wpadam głównie przed pracą po szybką przekąskę. Obsługa jest zawsze miła i pomocna.

Skandaliczne zachowanie jednej z pracowniczek sklepu. Prosto po przyjściu do sklepu z ulicy podotykała każdej z bułek które były na półce licząc je". Bez rękawiczek

Zawsze trzeba sprawdzić paragon, bo jak było coś w promocji 2 w cenie 1" to nie pojawi się na paragonie. Nawet jak się o tym powie przed skasowaniem."

ekspres do kawy nie działa od dłuższego czasu, personel nie jest zbyt uprzejmy, najgorsza żaba w centrum miasta

Beznadzieja. W trakcie moich zakupów obsługa stwierdziła, że rozbiłam butelkę z oliwą i doliczyła mi tą oliwę do rachunku. Kiedy zapytałam gdzie jest ta rozbita butelka oliwy, dowiedziałam się, że już została sprzątnięta. Pani wskazała na miejsce, gdzie podobno stała rozbita butelka. Nie było braku, półka była wypełniona po brzegi. Jedyne dwa puste miejsca były po mleku owsianym i sojowym, które kupiłam. I teraz trzy komentarze:1. Butelki z rzeczoną oliwą stoją wciśnięte między plastikowe i kartonowe opakowania, podobno takie są wymagania franczyzodawcy. Jeśli tak faktycznie jest, to znaczy, że franczyzodawca jest z góry nastawiony na naciąganie klientów.2. Kiedyś w Lidlu zdarzył mi się wypadek - z taśmy przed kasą spadła mi na podłogę butelka wina kosztująca ponad 40 PLN. Chciałam za nią zapłacić, ale obsługa grzecznie wyjaśniła, że póki towar nie został opłacony, strata jest po stronie sklepu i sklep rozliczy to jako stratę, i po kłopocie.3. Lidl nie może być otwarty w niedzielę, Żabka może. Czemu? Bo niejaki Rydzyk ma udziały w tej złodziejskiej sieci?

Pani Barbara super, bardzo dobre podejście do klienta! Mega profesjonalnie

Jedna z lepszych Żabek! Obsługa dla mnie zawsze miła i uśmiechnięta. Od ponad pół roku jestem tam codziennie i nie mogę narzekać. Jedyny minus niezależny od nich to ten nieszczęsny ekspres do kawy, który ciągle się psuje.

Świetne podejście do klienta i profesjonalna obsługa. Pani Barbara jest najmilsza i zasługuje na podwyżkę !!

Jak zwykle rano przywitała mnie mina nieprzyjemnej ekspedientki, pani starsza w krótkich czarnych włosach. Nie ma dnia zeby pani była przyjemna , tak jakby pracowała za karę,ale dzisiaj juz przeszła sama siebie. Chciałam zapłacić za papierosy delikatnie naderwanym banknotem, niestety nie mogłam zrobić zakupów poniewaz pani nieprzyjemnym tonem oznajmiła mi ze nie przyjmie tego i mam isc do banku.Rozumie gdyby był rozerwany w poł ale nie.Kiedys myslalam ze trafiłam na zły dzień tej pani ale ta pani ma codziennie zly dzień.Pani małej czarnej zmianę pracy, a włascicielowi żabki zmiane pracownika bo odstrasza klientów, a jezeli to ta pani jest włascicielem to proponuje nie obsługiwać klientów