Pralnia EBS M1 Marki. Pralnia Marki.

Oddałem garnitur wraz z moim własnym pokrowcem i wieszakiem. Kilka razy pytałem czy nie będzie problemu gdy zostawię te rzeczy, pani zapewniała mnie żeby zostawić. Po 3 dniach został oddany bez pokrowca z metalowym kawałkiem druta przypominającym wieszak. Pani stwierdziła że nie pamięta czy zostawiłem swój pokrowiec (przypominam, po 3 dniach) i odeszła w połowie zdania. Czytając negatywne komentarze widzę że to nie pierwsza taka sytuacja ze zgubionym" pokrowcem. Patologia

Sukienka oddana do prasowania, a wyglada gorzej niż przed. Jak można zaprasować na środku suwak bedac profesjonalistą?

Odbiór koszuli białej - brudny i zagnieciony kołnierz. Stan wyprasowania? Bez komentarza, albo wyjebka" wykonującego usługę albo zniszczenie zbyt wysoką temperaturą prasowania.Garnitur - bez uwag."

ODRADZAM z korzystania usług w tej pralni. Oddałam swoje ulubione skórzane futerko, które powinno być wyprane chemicznie. Skurczyli je!! Jest za ciasne, rękawy również zrobiły się za krótkie. Teraz nie nadaje się do noszenia.Nie polecam !!

Prawdę mówiąc, nie wiem jak mam się odnieść do zaistniałej sytuacji. Oddałem do prania koszulę, po tygodniu Pani mówi, że na tą chwilę nie mogą znaleźć tej koszuli i żebym przyszedł po weekendzie. Tak też zrobiłem. Dziś (już inna) Pani powiedziała cyt. „Może sobie Pan wybrać inną koszulę, bo mamy tam jakieś” (sic!) Mojej oczywiście nie udało się „znaleźć” – tak na marginesie – była to koszula Ralpha Laurena, która ma swoją cenę. Został sporządzony protokół reklamacyjny, ale oczywiście zażądano ode mnie paragonu, w celu potwierdzenia, że koszula kosztowała tyle ile kosztowała. Niestety nie kolekcjonuję paragonów, na ten moment w prawdzie nie znam stanowiska firmy, ale na infolinii powiedziano mi, że paragon być po prostu musi. Dodatkowo Pani pracująca w pralni powiedziała, że aby w ogóle sporządziła protokół reklamacyjny, muszę jej oddać oryginalny paragon. Dokładnie ubierając to w słowa „To jest za to”. Prawdę mówiąc wątpię, że uda mi się odzyskać jakiekolwiek pieniądze w drodze tej reklamacji, jeżeli nie, na pewno na tym się nie skończy. Ja osobiście nie polecam nikomu korzystana z usług tej pralni.

Czyszczenie wykonane bardzo zle, plamy pozostaly, obsluga niegrzeczna i arogancka, nie przyjmuja reklamacji motywujac to ze nie jest to ich wina ze pranie nie jest wyczyszczone nalezycie. Po wymuszeniu ponownego prania, uslyszalam, ze cytuje :wyczyszcza mi ta szmate". Okreslono mnie (Ukrainki pracujace) tez epitetami ze jestem ku...wa. Chamstwo

Nie mam zarzutów co do jakości wykonywanych usług jednak obsługa pralni, a tak naprawdę jedna Pani w okularach to jakaś porażka. Pani opryskliwa ,kiedy oddawałam garnitur męża oraz koszule dosłownie krzyczała na mnie , że spodnie są zniszczone, a na koszuli jest plama...dopiero po moim pytaniu dlaczego na mnie krzyczy trochę się opamiętała . Oddawanie tych paru rzeczy, które zwykle trwa 3 minuty tym razem trwało 15. Rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień ale to nie jest powód , żeby wyżywać się na ludziach . Kultura osobista tej Pani pozostawia wiele do życzenia /ani dzień dobry" ani "do widzenia"/ . Ze względu na tą Panią już nigdy więcej nie skorzystam z Waszych usług

Oddałam do prania suknie ślubną uszyta z wielu warstw tliulu I organzy, zdobioną kamieniami. Zapłaciłam za te usługę 200 zł. Sukienka po praniu zżółkła, była nieuprasowana A jakby tego było mało to tiul został zupełnie zniszczony - został uprany w zbyt wysokiej temperaturze i nie da się go już wypracować.

Koszt prania płaszcza 59,98- efekt żadenOprócz lekkiego uprasowania płaszcza nie widać kompletnie różnicy.Polka przyjmująca płaszcz zapewniała, że mała plamka zejdzie jak wybiorę najdroższą opcję, a odebrałam płaszcz z plamą.Reklamacja nie wchodzi oczywiście w grę bo przy odbiorze jedyny pracownik to ukrainka, która nic nie rozumie, a płatność oczywiście z góry.Stanowczo odradzam

Jasny beżowy dywan oddany do pralni wrócił w stanie idealnym. Wygląda jak nowy, a miał masakryczne dużo plam. Cena też jest bardzo dobra. Polecam gorąco.