Zrzeszenie Właścicieli Nieruchomości

PRL. Jeśli ktoś chce sobie przypomnieć, to ZWN z całą pewnością mu przypomni jak to kiedyś było. Przez lata nie dało się nic zrobić z budynkiem, żadnych remontów, ociepleń, renowacji, po prostu nic. Zmieniliśmy administrację i w ciągu roku zrobiliśmy remont elewacji, docieplenie, naprawę kominów i pokrycia dachowego, konstrukcji stalowych, remont klatki schodowej, domofony...

Tragedia. Tyle mam do powiedzenia. Ponad miesiąc temu wyprowadziłam się z mieszkania zarządzanym" przez ZWN i od tamtej pory nie mogę się doprosić o przepisanie liczników z powrotem na właścicieli.Podobno zmiana liczników została zgłoszona

Koszmarne miejsce...wczesny PRL

Koszmar. Telefon nigdy nie odbierany. Nie ma żadnego kontaktu z nimi. Leniwi, gnuśni i nieodpowiedzialni. Gdy zostałem zalany nie było nawet sposobu, aby się z tą chołotą skontaktować. Jak to jest, że takie firmy jeszcze istnieją??

Mentalność pracowników, zatrzymana w czasach głębokiej komuny. Aż dziwne, że ktoś jeszcze korzysta z ich usług.

Porazka, administratorzy nie chca w niczym pomoc, wręcz przeciwnie nakladaja problemow.

Niesolidni. Zarzadzali kamienica na Solnej w Krakowie. Wypowiedzielismy im umowę- za duzo zaniedban. Nie potrafia zalatwic wymiany jednego kosza- zgloszone kilka miesiecy temu. Trudniejsze zadania tj zalatwienie zdalnych czytnikow do wodomierzy czy zwrot za popielnice ktora zakupilem z wlasnych srodkow to tez wyzwanie dla ZWN. Raz w miesiacu cos bylo zamiecione na klatce schodowej. Szczerze sam wiecej zrobilem przy tej kamienicy. Dziekujemy Panstwu za wspolprace. Niestety nie moge Was zarekomendowac. Ocena uczciwa- 1. Dziwnym trafem po mojej opinii uszkodzona zostala klodka do bramy i popielnica- zgnieciona i brak pokrywy

Brak zaufania dla współpracujących firm, okradają nie wypłacając faktur, przy rozmowch telefonicznych zlewają dzwoniącego