OLD CHENGDU

Byłem kilka razy i za każdym razem byłem miło zaskoczony. Przystawki, zupy, dania czy piwa ciekawe i oryginalne. Jedzenie zawsze szybko dostarczane, ładnie wyglądające, aromatyczne oraz dobrze doprawione. Kelnerzy zawsze uśmiechnięci, uprzejmi i próbujący nawiązać kontakt z klientami. Z chęcią wybiorę się tam przy najbliższej okazji.

Po pierwszej wizycie mogę ocenić to miejsce na plus. Bardzo dobre pierożki z mięsem (wołowina) plus pierożki z warzywami sezonowymi, za dwie porcje plus sok zapłaciliśmy nie całe 30 zł, a smak bardzo interesujący i na pewno jeszcze zawitam do lokalu żeby spróbować innych dań. Kelner obsługuje po angielsku, ale są też Polki.

Byłem tam pierwszy raz i odrazu zniechęciłem się do tego miejsca. Bardzo niska znajomość potraw przez kelnerkę i same potrawy. Przystawka, czyli ozory marynowane w przyprawach okazały się tylko gotowane i pokrojone 18zł. Makaron zasmażany z owocami morza, okazał się zupą z owocami morza. Wisienką na torcie okazał się rachunek za droższe danie i wmawianie kelnerki że zupa to smażony makaron!

Druga strona karty z daniami za 15pln - lepiej sobie odpuścić. Swietna, robiona na miejscu kimchi, boczek z czosnkiem - bardzo smaczny, zupa wonton z żeberkiem - bardzo dobra, zupa z kaczką i bambusem - rewelacja :) i pierożki - wybierajcie te z wołowiną albo z warzywami - są świetnie przyprawione i jest bardzo dobre ciasto. Ogolnie - nierówno, ale te mniej 'znane' nam potrawy są super i nie warto oszczędzać. Do tego jedna z kelnerek, urocza Gruzinka, swietnie zna karte i wina.Edit 15.02.18:skrócili kartę - wypadły te fajniejsze dania. Pierożki są ale boczky, zupy z kaczką i wontona z żeberkiem już nie ma. Zrobiło się przecietnie.

Bardzo słabe jedzenie. Już na wejściu kaszlałam od ostego drapiącego czegos" w gardło. Zupa na rozgrzanie okazala sie niejdalna. Breja z mąki.Wieprzowina okazała sie być tłustym boczkiem w sosie. Jedynie pierożki z mięsem były dobre. I tylko te mogę polecić. Reszta..nie bardzo."

Lokal niżej niż przeciętny, zupy to dno(woda od mopa z grzybami była by lepsza, osobiście jadłem zupę miso która w ogóle nie przypominała zupy miso, mdła i nie do zjedzenia, a zupa seczuanska to oleista woda od kopa z grzybami bez mięsa, no smaki seczuanu to to na pewno nie byly). Całość obiadu trochę uratowały pierogi ale stosunek cena do jakosc słaby no i sos to ocet który powinien być sosem sojowym....

Jedzenie nawet niezłe, ale w tej cenie spodziewałem się czegoś lepszego. Obsługa angielsku, po chwili oczekiwania kelner rzucił na stół jedno danie, nie wiedzieliśmy dla kogo. Po 5 minutach doniósł ryż, a potem kolejne dania. Generalnie bez szału.

Nigdzie w polsce jeszcze nie jadłam tak pysznego, oryginalnego i dobrej jakości chińskiego jedzenia. Szukałam takiego miejsca. Proszę być cierpliwym i mieć na uwadzę to, że obsługa przyjmuje zamówienia w języku angielskim, dla mnie to nie jest żaden minus, wręcz przeciwnie dodaje to autentyczności do całego lokalu i jedzenia. Naprawdę polecam ten lokal osobom szukającym prawdziwego smaku chińszczyzny jak i też osobom chcącym pysznie się najeść.

Cóż mogę powiedzieć o tym miejscu? Ostatnia moja wizyta była ostatnią czego żałuję z uwagi na to iż było mi blisko do tego miejsca. Lokal wystrój oceniam w skali 1-5 na 2. Trochę ponuro dziwny kuchenny zapach. Co do jedzenia? Oceniam na 4 jak za te pieniądze. Coś innego dziwnego jest w tym lokalu. Personel. Personel co trochę się zmienia jest jakiś wystraszony wchodzącym gościem niby milo a jednak coś nie Tak? Moja ostatnia wizyta wyglądała tak..chcialem kupić zestaw lunchowy za 15 zł taką mają ofertę. Przywitała mnie młoda kobieta przy barze. Poprosiłem o moje ulubione danie kurczak z orzeszkami i poprosiłem o więcej ryżu bo dania lunch są troszkę mniejsze. Wszystko niby ok do czasu płacenia a chciałem zapłacić zaraz. Cena...24 z groszami. Duże było moje zdziwienie bo lunch 15 + dodatkowy ryż nie powinno być więcej jak 18 zł. Pani nabiał cenę normalnego dania czyli 21cos tam + ryż. Ok mówię sobie trudno. Usiadłem czekam. Po chwili młoda osoba przynosi mi danie. Oczywiście kurczak z jakimiś warzywami itd plus miseczkę ryżu. Zainteresowało mnie to danie bo płacąc widziałem je stojące obok kasy. No cóż? Jem!! Hmm szukam orzeszków które były zawsze wyczuwalne w poprzednich daniach. Brak! Szukam szukam. Brak! Wstaje idę do młodej osoby i pytam..co to jest za danie? Osoba twierdzi że kurczak z orzeszkami. Całej sytuacji przygląda się młody mężczyzna i drugi chyba właściciel. Kobieta podchodzi do nich rozmawia o mnie. Po chwili podchodzi młody Pan. O co chodzi? Pytam co to za danie? Twierdzi że kurczak z orzeszkami. Hmm ok to poproszę znaleźć mi chociaż okruszek orzeszka! Pan zwątpił. Poszedł chyba na kuchnię po chwili przyszedł z przeprosinami że niby kucharz się pomylił! Coż mi po tym skoro uważam że zostałem oszukany!1. Lunch kosztuje 152 kurczak z orzeszkami normalne danie 213. Kurczak w miodzie który mi podano 194. Ryż nie pamiętam chyba 2.90Sami oceńcie czy warto tam wchodzić?Ja swoje zdanie przedstawiłem.W normalnym lokalu bez mrugnięcia okiem wymieniono by mi całe danie a tak zaoszczedzono na daniu które miało trafić do kogoś innego.Kochana restauracjo!!! Nie polecam Was!Tak klientów się nie traktuje!Pozdrawiam.

Moim zdaniem w Łodzi nie ma lokalu z lepszą chińską kuchnią. Do restauracji zaprosił mnie przyjaciel Chińczyk, który powiedział, że smaki są bliskie tym które zna z domu. Wrażenia po konsumpcji: to jest pyszne". Zawsze z prawdziwą przyjemnością wracam do Old ChengDu. Bardzo miły właściciel lokalu