Noclegi-Pokoje goscinne

Już po przyjeździe czekała mnie niemiła niespodzianka- okazało się, że o 23 zamykana jest brama i drzwi wejściowe, ewentualnie właściciel może wstać i otworzyć. Spałam w wielu hostelach w Lublinie i w żadnym nie obowiązywała godzina policyjna, po prostu otrzymywałam klucze. Pokoje są zaniedbane, w toalecie śmierdzi, firanki z dziurami, porozrywane, przypadkowe wymieszanie stylu charakterystycznego dla czasów PRL i lat 90-tych z barokowym lustrem. Porządek pozostawia wiele do życzenia: parapety, drzwi po prostu brudne. Wszystko to sprawiło, że mimo opłaconych 3 noclegów, po pierwszym spakowałam się i znalazłam bardziej dogodne miejsce za niższe pieniądze. Niestety, hostel nie jest wart tych pieniędzy.Nie znalazłam ani jednej nieprawdy w tym, co napisałam- jeśli jest, proszę wskazać. Tak, faktem jest, iż po wykonaniu swoich obowiązków chciałam wziąć prysznic i wysuszyć włosy, co tak bardzo zakłóciło ciszę nocną. Wynajmując hostel nie chcę się czuć jak na kolonii i o 22 kłaść spać. Przykro mi, że moje zachowanie było aż tak bulwersujące. Kto by chciał wziąć prysznic i wysuszyć włosy po tak upalnym dniu?

Bardzo nie polecam! Pokoje robotnicze"

Fantastyczny kontakt zarówno telefoniczny jak i bezpośredni!Pokój czysty, ciepły i sprawiający domowe wrażenie (chociaż był to chyba pokój dla służby :P ). Łazienka czysta, ręczniki także. Jeśli szukasz miejsca by w ciszy, bezpiecznie przetrwać noc to naprawdę polecam! Jeszcze tylko dodam że duży sklep spożywczy w zasięgu wzroku :D(Zdjęcie robione na koniec lutego, więc szaro, jednak klimat Willi czy Dworku naprawdę da się odczuć!)

Do właściciela który bezwstydnie odpowiedział na moja opinie. To sprawdzi Pan rezerwacje na imię Krzysztof Lech w 2019 i Yana Mazhai 2016, a napewno Pan takie znajdzie!!! Ja wiem gdzie byłam i nie zostawiałabym kłamliwy komentarz!Żadnej gwiazdki już nie daje, totalne chamstwo.

Należy docenić kontakt z właścicielem- bardzo miły i pomocny człowiek. Atutem jest też w miarę duży parking przed budynkiem. Co do warunków, to niestety w pokoju panuje duży zaduch i brak jest świeżości. Do tego niestety brak dużego ręcznika w standardzie, mimo że na booking jest oraz tylko 1 rolka papieru toaletowego. Te rzeczy należy poprawić.

Mieliśmy pecha bo nasz pokój chyba ominęła sprzątaczka. Zapach stęchlizny w pokoju. Kanapa bez jednej nóżki więc ciężko było siedzieć. Ciągle zimna woda. Brodzik przysznica mocno zniszczony, prysznic zaniedbany. Szafa zaraz się rozsypie. Telewizja ciągłe zakłócenia mimo, że było bezwetrznnie bez burzy bez deszczu. Nawet głupich baterii w zegarku nie było ;) oczywiście co innego na pieknych zdjęciach w internecie a co innego w realu. Często jesteśmy w Lublinie ale tam niestety już nie wrócimy, chyba, że faktycznie nie będzie wolnych miejsc i będziemy zmuszeni.

Brudne pokoje, nieposprzątane. Niski komfort za wygórowaną cenę. Obsługa też pozostawia wiele do życzenia. Porażka... :( Nigdy więcej, odradzam każdemu. Pokoje śmierdzą papierosami!

Fajny i niezbyt drogi nocleg jak na miasto Lublin.Jest łazienka z wc i prysznicem . Necik Wifi.Jedynie czego nie ma to klimatyzacji A ta by się przydała na upalne dni.Do centrum miasta można dojechać autobusem 18 ,przystanek autobusowy jest po drugiej stronie ulicy.Miły gospodarz, slowem: przyjeżdżacie ,zamawiajcie i kotzystajcie.

Mieliśmy okazję spać w dwóch różnych pokojach. Jeśli mam być szczera, to muszę wystawić dwie osobne, zupełnie przeciwne opinie. Pokój pierwszy stanowczo wymagał remontu, drzwi się niedomykały, podłoga skrzypiała. Nie wdając się w szczegóły - jednym słowem niezbyt ciekawe wrażenia. Nasz pokój numer dwa był super: duży i przestronny, pościel pachnąca, łóżko bardzo wygodne. Choćbym chciała do niczego doczepić się nie mogę. Fajnie i tak domowo. Na terenie willi cisza i spokój, woda zawsze ciepła, parking spory. Lokalizacja bardzo dobra. Do pokoju numer dwa wrócilibyśmy bardzo chętnie, do pierwszego raczej nie. Właściciele wywołali pozytywne odczucia.