Lidl

Nawet jak na standardy jakości w sklepie dla niewolników i nędzarzy, czyli polskim Lidlu, ten sklep odbiega w dół jakością towaru i obsługi klienta. SPRZEDAJA ZEPSUTE SOKI. Kiedy przyszłam go zwrócić, insynuowano, że mogłam go otworzyć wcześniej i dlatego może być zepsuty! Jednocześnie głoszą hipokryzyjnie hasła troski o klienta. Gdybym otrzymała zwrot za zepsuty towar i tak zostawiłabym tę gotówkę w tym sklepie robiąc tam zakupy. Tymczasem niech sobie piją ten śmierdzący z daleka sok - smacznego!Poza tym zawsze są tam kolejki, zazwyczaj tylko jedna kasa jest czynna. Na prośbę klientów o otwarcie dodatkowej odpowiadają, że nie mogą... Takie to standardy" dbania o klienta...Raz byłam świadkiem

Drugi raz kupiłam zepsute mięso, kurczak mimo daty ważności tydzień do przodu, po otwarciu śmierdzi stęchlizną i chemią

Dobrze zaopatrzony duży market. Gwiazdka mniej bo warzywa wymagają zadbania o nie zwłaszcza pod koniec dnia. Nie mniej polecam

Duży i wygodny parking. W środku jak do w LIDLu wszystko wg schematu. Pieczywo świeże i stale uzupelniane.

Pracownikom Lidla pomyliły się kompetencję sprzedawcy ze stróżami prawa. Po nieudanej próbie płatności przy pomocy aplikacji w telefonie, kasjerka oznajmiła na głos w obecności klientów, że posługuje się kradzioną kartą. Co więcej odmówiła przyjęcia gotówki i kategorycznie zarządała ode mnie dokumentu tożsamości, co spotkało się z moją odmową. Panią kasjerkę ze wschodnioeuropejskim akcentem przebiła kierowniczka sklepu, która na moją prośbę okazania paragonu z odrzuconą transakcją, po prostu schowała go za siebie.Podziwiam zaangażowanie personelu LIdla w działania prewencyjne. Myślę, że mój komentarz jest świetną rekomendacją do pracy w służbach mundurowych.Jestem niestety zmuszony wystawić jedną gwiazdkę ponieważ wizyta miała miejsce w sklepie spożywczym, a nie komisariacie Policji.

to właśnie ten sklep jest bardzo irytujący i największą rzeczą, która irytuje jest brak obsługi przy kasach - tylko dwie kasy pracują w pracowity wieczór, a kasy samoobsługowe są tak przestarzałe, że dają błędy bez powodu lub bez powodu, jeśli chcesz kupić tylko chleb, to musisz stać w ogromnej kolejce lub poprosić kogoś o przepuszczenie.automatycznie znika chęć pójścia do tego sklepu po jeden chleb i papierosy.jeśli cenisz swój czas, nawet nie idź do tego supermarketu, bo jeśli zmienisz zdanie co do zakupu, będziesz musiał poczekać, aż pracownik otworzy dla Ciebie mini barierkę. Nie polecam.

Tem Lidl był moim codziennym sklepem, niestety od kilku miesięcy jest jedna wielka katastrofa. Notoryczne braki towarowe, świeżość warzyw to jakiś żart… lody proteinowe moje ulubione - ostatnio sam rozkładałem z pracownikiem dostawę żeby je zdobyć - wykupiłem cały zapas. To jest dramat… w dzisiejszych czasach coś takiego wydawał się niemożliwe … a jednak

Juz po raz kolejny jedna kasa czynna, kolejka do polowy sklepu… czy tak ciezko zrozumiec ze ludzie chca placic gotowka?

Chodze do tego Lidla dość często, zawsze jest czysto, a pomiędzy warzywami czy owocami nie ma pleśni tak jak to się zdążało w sieci sklepów biedronka. Ostatnio jak gapa stłukłam słoik, poszłam do Pani która widać ze była zajęta powiedziałam co się stało, Pani z uśmiechem na twarzy powiedziała żeby się nie przejmować, kontynuować zakupy ona już idzie posprzątać :).

Dziewczyny przemiłe przy kasach towar ładnie ułożony,owoce przebrane i te z wadami mają obniżone ceny