Ośrodek Wczasowy Albatros

Ośrodek spełnił moje oczekiwania. Nie spodziewałem się luksusu. Ośrodek po remoncie początek lat 90 niestety widać ślady użytkowania ale pokój służył tylko do spania i mycia się od wieczora do rana. Byliśmy grupą 50 osobową więc mieliśmy zniżki. Jedzenie w miarę skromne w asortymencie ale można było się najeść a nawet przejeść się. Bardzo duży plus z ośrodka do plaży jest blisko 40 metrów. Plaża szeroka miejsca pod dostatkiem. Ceny w Rowach bardzo słone. Ratuje markiet DINO. Ryby wędzone jak i smażone bardzo drogie. Uwaga można tu kupić ryby niby Świeże ale one nie są z Bałtyku tylko mrożone z Markietów a tam wędzone lub smażone totalne oszustwo.Co do ośrodka młodzież starała się utrzymać ośrodek w czystości. Brak odkurzacza przemysłowego to wielki minus dla właściciela ośrodka. Małe odkurzacze nie nadają się na taki ośrodek. Sprzęt do utrzymania czystości woła o pomstę aż wstyd pisać czym ta młodzież musi pracować. Obsługa i pracownicy bardzo mili i uprzejmi. Przyjadę tu jeszcze raz. Telewizja 5 programów ale jak by nie było wcale nic by się nie stało. Radia brak, czajnik na korytarzu.

UWAGA!!!Wejście na plażę przy Albatrosie jest tak zawalone piachem, że osoba niepełnosprawna czy na wózku inwalidzkim nawet morza nie zobaczy. Lokalne władze nic z tym nie robią, sytuacja od dwóch lat się nie zmienia. Moja mama poruszająca się na wózku inwalidzkim, zapłaciła duże pieniądze o nawet morza nie widziała. Nawet wózek dziecięcy nie przejedzie.

Jestem zadowolona, wszystko co trzeba jest. Łazienka, łóżko, TV, garderoba a także lodówka i czajnik. Jedzenie bardzo dobre. Bardzo blisko do plaży a także centrum. A co najważniejsze przemiły personel!!

Jedna gwiazdka za lokalizację i plac zabaw, poza tym oceniam obiekt słabo, pokoje i łazienki proszą się o remont od jakiś 20 lat, muchy na stołówce, brak klimy, jedzenie bez rewelacji

Miejsce z czasów PRL-u, szef kuchni niedbający o higienę, a oceny wyższe niż np w Holiday Park&Resort. Jeśli chcesz wyjechać na wczasy do Rowów to wszędzie tylko nie tam.

Bardzo fajne miejsce. Czyste i schludne. Jedzenie bardzo dobre. Obsługa na wysokim poziomie, pomocna i kulturalna, a z pracownikami na wakacje bywa różnie. Fakt wystrój ciągnie PRL em, ale ma to swój klimat. Blisko piechotą i do miasta i rzut kamieniem na plażę.

Miejsce które zasługuje na odpowiednia opinię. Budynek z zewnątrz nie przypomina nowoczesnego ośrodka wypoczynkowego. Cała tajemnica kryje się w środku. W recepcji przywitał nas miły starszy Pan. Po zameldowaniu udaliśmy się do pokoi. Brak płatności kartą, tylko gotówką. Wystrój z poprzednie epoki, ale taki jest urok tego miejsca. Pokoje bardzo czyste. Ręczniki, pościel świeża. W pokojach duży balkon z widokiem na las. Łazienka czysta i schludna. Do dyspozycji jest telewizor który ma bardzo skromna ilość kanałów, a raczej ich brak. W przedsionku duża szafa na wakacyjne graty. Na korytarzu dwa czajniki na kilka pokoi. Co do posiłków. W pensjomacie jedliśmy tylko śniadanie. Śniadanie standardowe jak wszędzie w postaci stołu szwedzkiego w dużej stołówce. Wszystko z zachowaniem zasad epidemiologicznym. Dużo starszych ludzi. Część z wnukami. Co do obiadu opinia znajomych którzy jedli. Obiad skromny, stołówkowy niewarta ceny. Na zewnątrz leżaki, ławki i co ważne duży parking. Z Albatrosa do plaży spacerkiem można dojść dosłownie w parę minut. Odległość ok 50-100m. Do centrum promenadą można dojść w ok 10-15min. Generalnie blisko. A teraz ocena. 5 za klimat, miłą obsługę, czystość, bliskość do plaży i co ważne ciszę. Polecam dla rodzin które nie mają wygórowanych potrzeb, a cenią funkcjonalność.

Ośrodek świetnie zlokalizowany. Ok.50m od bardzo szerokiej plaży. Dla lubiących spacery, piękny las lub brzeg morza. Pokoje w ośrodku nie duże z pełnym węzłem sanitarnym czyste i dobrze utrzymane.

Budynek pamięta lata prl zreszta jak wystrój i umeblowanie. Nie ma windy wiec wdrapanie sie na 3 pietro z tobołkami plażowymi może spowodować zadyszkę u nie jednego sportowca. Pokoje sa ciasne i źle rozplanowane. Łazienka nosi duże ślady wyeksploatowania oraz nie została dokladnie posprzątana po poprzednich gościach. Wyżywienie bo ciężko to nazwać jedzeniem mdłe, monotonne i słabe jakościowo. Na sniadanie i kolacje w kółko to samo, a to co nie zostało zjedzone na obiad otrzymuje sie w zmodyfikowanej formie na kolacje. Kolejnym minusem sa kolonie gdzie nastolatki potrafia hałasować do białego rana uprzykrzając wypoczynek. Podsumowujac szkoda czasu i nerwów na wypoczynek w tym miejscu.