Spóldzielnia Mieszkaniowa 'Na Kozłówce'

Ludzie pracujący w tej spółdzielni mają nawyki komuny. Nie dba się o ludzi i ich potrzeby. Ogólny wygląd osiedla katastrofalny. Częścią chodników nie da się spokojnie chodzić przez zapakowane auto. To samo dotyczy ulic a zwłaszcza polonijna ,okólna, facimiech . Po prostu dramat. Nic się nie robi aby zwiększyć ilość miejsc parkingowych. Przejście podziemne woła o ratunek . Sufit się sypie podłoże rusza schody chyba nie długo same zejdą. Tak można wymieniać......

Spółdzielnia mieszkaniowa i zasady przez nią wprowadzane to jakas prowokacja. Poziom obsługi i komunikacji sprzed 40 lat. Regulamin niezrozumiały i nielogiczny. Na ostatnim piętrze kilka pomieszczeń technicznych/suszarni zamiast przerobic na komorki lokatorskie (ktore mozna sprzedac lub wynajac) stoi praktycznie nieuzywanych.Zainstalowany szlaban mozna otwierac z telefonu lub pilotem. Ale nie mozna zaprogramowac dwóch telefonów, ponieważ zasady zezwalają tylko jednemu z domowników prowadzic samochód. A jeśli juz małżeństwo posunie sie do tego stopnia zwyrodnienia, że żona tez czasem jeździ i chciałaby zaparkować, to przed wjazdem musi zadzwonić do męża, żeby jej ze swojego telefonu otworzył szlaban. Jedyna alternatywa jest zakup pilota zamiast stosowac prostsze i ekologiczne rozwiązanie. Tak (choć w nudniejszych słowach) mówi regulamin i aroganckim tonem powtarza niemiła i chyba pracująca tam za karę pani z pokoju nr 8.

Bardzo zadbane osiedle pod każdym względem. Słowa uznania dla pań które zajmują się klombami.

Ostatnio awaria domofonu, teraz brak prądu w całym bloku.Według strony internetowej spółdzielnia pracuje do 12, od 11:30 nikt nie odbiera, zero informacji, zero komunikatów do której trwa awaria.

Drugi raz byłam w SM i panie w biurze były bardzo pomocne i sypatyczne. Wszystko załatwiłam. Barbara.

Czy w końcu prezesina zarządzi koszenie trawy przy ul Okólnej bo żywopłot i trawa sięgają parteru.

Tak wygląda miejsce po koszeniu trawy przy garażach ul. Wolska-boczna. ( W tym roku po raz pierwszy).Jest to teren Spółdzielni Mieszkaniowej dzierżawiony przez użytkowników garaży za całkiem niemałe pieniądze w kwocie 147,60 /mc za jeden boks, a jest 17 właścicieli.Droga dojazdowa i utrzymanie porządku urąga przyzwoitości i zdrowemu rozsądkowi.Tak to wygląda od początku.Podobno nie można ustawić kosza na śmieci bo się nie opłaca, nie kalkuluje.A sprzątanie odbywa się raz na tydzień.Kieruję pod rozwagę administratorowi. Zapraszam władze Spółdzielni na wizję lokalną.

Pierwsze wrażenie to szok, Biuro SM: lata 70-te w wystroju i obsłudze, petent to natręt... Ale budynki i całe osiedle zadbane, więc tutaj plus.

W bloku przy ul. Spółdzielców 15 pomalowano wejście na niebiesko, farby z malowania kopert zostało. To niewiarygodne, że można pozwalać na takie oszpecenie bloku i otoczenia. Dookoła zieleń, popiel, a tu coś takiego. Bezguście, zero wyczucia estetyki. Może Pani lub Pan dycyzyjni pomalowaliby swoje wejścia do domów na niebiesko i żółto. Brak słów. Nikt nikogo nie pytam zdanie, robią, co chcą. No chyba, że w zamierzeniu jest, aby w bloku mieszkali wyłącznie Ukraińcy (z całą sympatią do tych Ludzi, oczywiście)...

Porażka, prezes prymityw bije rekordy bezczelności.