Buddyjski Ośrodek Medytacyjny Diamentowej Drogii

Najlepsze miejsce do nauki medytacji. Zawsze otwarci na nowe osoby żeby wytłumaczyć i wprowadzic

Miejsce, które jest przesiąknięte pozytywem oraz dobrocią!

Wspaniałe miejsce, wspaniali ludzie. Doskonałe miejsce do zapoznania się z buddyzmem tybetańskim.

Piękne miejsce, cudowni ludzie, pyszne jedzenie i wspaniałe wrażenia.

To miejsce gdzie zawsze można liczyć na ciszę, miłych ludzi, odprężenie-dla osób chcących coś zmienić w swoim życiu-miejsce obowiązkowe.

Można się dowiedzieć o tym czym jest buddyzm. Spoko miejsce piękna duża sala na medytacje , która jest super.

Wszystko świetnie.

Jak na pierwszy raz pozytywne wrażenia.

Jest sporo kwestii które mi się nie podobają , nie jest to problem w samym nurcie filozoficznym jakim jest Buddyzm a raczej podejściem ludzi . Zacznę od tego , że w Krakowie w ośrodku nie byliśmy ( mam na myśli mnie i chłopaka ) jakoś szczególnie przygotowani do medytacji XV| Karmapy ...Wszystko było fajnie dopóki nie zaczęliśmy być bombardowani Lama Ole Nydhal przepraszam bardzo kim on jest zwykłym człowiekiem ... Błogosławieństwo Lamy bo taki tekst pada w medytacji ... Ponoć Buddyści nie mają Boga ...a jednak cudowne guru Lamę co to on nie jest i jak go nie pasuje poznać , padły słowa , że musimy praktykować jakieś inne medytację ...noi potem ten wykład o Nyndro na którym Pan wysmiewczo stwierdził podając za przykład Jezusa że nie powinniśmy mieć w głowie Jezusa Chrystusa tylko skupiać się na Buddzie ....Ja się pytam co to jest za wywyższanie się ??? Ktoś jest na wyższym poziomie oświecenia i ma się już za niewiadomo co ... No porażka ...Chciałam dać jeszcze jedną szansę Buddyzmowi dzwonie więc na Zagórzany słyszę w telefonie proszę Panią Buddyzm nie jest religią ani filozofia , że Pan wyjechał prowadzić wykłady po Polsce dokładnie Pan Piotr guru ośrodka w Zagórzanach stwierdził iż dobrze by było żeby on nas wprowadził w praktykę bo to nie jest jak robienie zupy i on jest do tego wykwalifikowany to już sama medytacja w sobie nie można się cieszyć ...trzeba mieć guru a reszta nie jest na równi z guru aby cokolwiek tłumaczyć ... Czyli kolejna sekta z doktrynami zasadami ... I wcale buddyści nie są tacy świeci " za jakich się podają zgodnie to stwierdziłam z klientka która uczeszczala na praktykę buddyzmu do Zagórzan gdzie odczuła pewne wywyzszanie się nad innymi " Guru " Nie polecam z prawdziwym Budda nie ma to nic wspólnego . Jest to doktryna która przerobił Sobie Ole Nydhal głównie pod Siebie

Według mnie robią tam pranie mózgu, ludzie fajni, z tego co poznałam, ale ogólnie nie polecam; ‚wykład’ w dni otwarte to była tragedia