Szkoła Podstawowa nr 5 im. M. Konopnickiej

Bardzo dobra szkoła. Polecam

Tragedia, dzisiaj agresywny uczeń wparował do klasy i powywracał wszystkie ławki, nauczyciele wredni w większości. Poziom zaufania i dogadywania się z nauczycielami-tragiczny. Ostatnio pewne panie sprzątaczki były bardzo niemiłe. W szkole dużo konfitur. Ogólnie niepozdrawiam

Budowę Szkoły Dziesięciolecia rozpoczęto 11 listopada 1928 roku. Tego dnia wmuro­wano kamień węgielny. W roku następnym rozpoczęły się prace murarskie. Potrzeba, entuzjazm i zapał sprawiły, że w dwa lata później budowę prawie ukończono. W okresie międzywojennym funkcjonowały w obiekcie: Publiczna Szkoła Powszechna nr 1. Publiczna Szkoła Powszechna (Wyznaniowa) nr 5, Publiczna Szkoła Powszechna nr 7. Publiczna Szkoła Specjalna. We wrześniu 1939 r. zorganizowano tu polski szpital wojskowy, a w roku 1940 nie­miecki szpital wojskowy. Po drugiej wojnie światowej w budynku Dziesięciolecia pracowały trzy szkoły - nr 1, nr 2, nr 4. Decyzją władz miasta oraz inspektora szkolnego w Chełmie 5 października 1946 roku powołano do życia Szkołę Podstawową nr 5. Szkoła otrzymała do dyspozycji połowę I piętra budynku Dziesięciolecia. Pierwszym kierownikiem powojennej „Piątki był pan Edward Rollinger. W roku szkolnym 1948-1949 szkołą kierowała pani Maria Dziemiankowa. Wtedy też założono w szkole energię elektryczną

ogolnie nie polecam, pedagodzy to raczej znalezli sie tam z czystego przypadku niz z powołania..

Nie polecam. Część Nauczycieli z ewidentnym wypaleniem zawodowym jedzie na opinii dobrych pedagogów, którymi byli dawno temu. Brak motywacji do nauki, brak stypendiów naukowych, ocenianie niezgodne ze statutem szkoły. Brak reakcji na zgłaszane przez rodziców problemy. Pani Dyrektor niezainteresowana tematem. Brak kontaktu mailowego, strona internetowa nie działa jak powinna. Konkursy w szkole niezgodne z ogłoszonym regulaminem. Co rok to gorzej. Wielu rodziców zastanawia się na zabraniem dzieci z tej niemotywującej do nauki placówki. Efekty oczywiście są, tylko to zasługa rodziców, którzy pracują z dziećmi a nie szkoły.

Szkoła tragiczna z zewnącz wyglonda spoko ale w środku juź tragicznie szczury biegają po korytarzach sprzątaczki są nie miłe na zaufanie też tu nie ma co liczyć bardzo duże zagrorzenie bobicia sama patologia chodzi do tej szkoły i złodzieje więc nie polacał bym swojemu dziecku tej szkoły. #TASZKOLATOTRAGEDIA.

Właśnie dostałem się do liceum i chciałbym wyrazić moją opinię.Nauczyciele są spoko, w szczególności pani Pieczykolan (widać, że uczy z pasją), tylko czasem mają zły dzień. Muszę się zgodzić z pewnym panem, iż nauczyciele mówią, że nie będą w pierwszym semestrze podciągać ocen, tylko w drugim. Problem jest taki, że według ich rozumowania, wystarczy więcej pytać i dawać sprawdzianów. Teraz zajmę się sprawą pedagogów, próbują udzielać pomocy, lecz sami jej potrzebują. Nie no, pamiętajcie, że mogą się nie wysypiać, dlatego nam źle doradzają; nawet jest powiedzenie: ,,Zło nigdy nie śpi.Polecam Jacek M."

Jeżeli chcesz dostać depresji i mieć problemy z nerwami to musisz się tutaj udać...

Szkoła jest dramatyczna nic się nie nauczyłem nauczyciele mówili, że będą podwyższać oceny przyczyn później stawiają gorsze stopnie. Nie mówię tu o wszystkich bo np. Pan Edward R jest bardzo miłym i dobrym człowiekiem lecz np. pani Agnieszka O.D krzyczy i jest dla mnie nie miła nie pozdrawiam Daniel T