Przychodnia Weterynaryjna Animals Centrum

Dopóki nie poszedłem do innego weterynarza myślałem że warto tutaj przychodzić jednak przebicie cenowe sięga nawet 50% a sam fakt ze wiecznie nie ma pana doktora już całkiem przekreśla to miejsce

Rzetelnie pracujący zespół ludzi ze wspomagającymi wolontariuszami. Ci ludzie wiedzą jak podejść do zwierzaka i jego opiekuna.Warto się umówić telefonicznie na konkretną godzinę.Sprzedają tutaj różnego rodzaju karmy dla kotów, psów i ...

Byłam tam pierwszy raz.Wydaje się że jest to przychodnia w której naprawdę liczą się zwierzęta.Bardzo miła, fachowa obsługa.Super podejście do zwierząt.

Super podejście do zwierzaczków,profesjonalnie ,delikatnie i skutecznie,same plusy,polecam wszystkim którym zależy na zdrowiu swoich pupiliCeny bardzo przyzwoite, na każdą kieszeń, po leczeniu kociaka w innej ,,lecznicy

Chłopaki naburmuszone bo były na cięciu jajek ale doszły do siebie szybciutko. Miła atmosfera i doświadczenie w kastracjach . Przychodnia często bierze udział w akcjach kastracji kotów wolnożyjących. Jeśli chodzi o te zabiegi - polecam .

Miła obsługa, zabiegi dla kota w bardzo rozsądnej cenie, z uwagi na lokalizacji (Ptasie Osiedle) wręcz byłem zdziwiony co do ceny. Jedynie kot był bardzo niezadowolony bo pozostawił tam cześć" siebie

Z usług przychodni korzystałam od 4 lat. Wcześniej wszystko było super, jednak ok. rok temu wszyscy ówcześni weterynarze zrezygnowali i pojawił się Pan Doktor, którego absolutnie odradzam. Podczas dzisiejszego czipowania kota Doktor był przerażony zachowaniem przestraszonego zwierzęcia do tego stopnia, że puścił strzykawkę, która utkwiła kotu w karku. Następnie powiadomił, że czip może jest

Doktor nieuprzejmy i niemiły. Skutecznie odstrasza klientów i czworonogów.

Bardzo fajna obsługa! Przed pierwszą wizytą miałem większego stracha, niż moja szczeniaczka, a oboje wyszliśmy na chilloucie. ;)

To miejsce zostało mi polecone z fundacji Przystanek Schronisko podczas szukania pomocy dla znajdki, która teraz adoptowaliśmy.Poszukując tej pomocy, zanim trafiliśmy na to miejsce bardzo sie zawiodłam na wielu klinikach weterynaryjnych. Miejsca i ludzie, którzy powinni mieć choć trochę empatii dla zwierzaka okazali sie łasymi na jak największy zarobek, bez cienia współczucia dla zwierzaka.Ta klinika to miejsce jakiego nigdy nie widziałam. Pani, która je prowadzi to niesamowita osoba. Kot byl w klinice tydzień. Dzwoniłam kilka razy pytać o jego stan i zawsze uzyskałam odpowiedź. Nie poczułam sie zbyta i miałam zaufanie, ze kociak jest w pod dobrą opieką.Na miejscu biegają sobie też trzy cudowne kociaki. Widać, że sa zadbane i bardzo przyjazne dla ludzi jak i pacjentów.Polecam każdemu kto szuka miejsca z sercem dla zwierzaka.