Ranczo Panderossa

Miejsce wyjatkowe. Cisza, spokój... Wspaniałe glampingi, pyszne jedzenie. Właściciele sympatyczni i bardzo zaangażowani. Byliśmy w Ranczo pierwszy raz i napewno nie ostatni. Zdecydowanie polecamy.

Świetne miejsce! Zarówno na rodzinny wyjazd, wypad we dwoje, jak i na imprezę grupową. Spokojna lokalizacja pomaga odciąć się od wszystkiego. Dostęp do jeziora daje możliwość uprawiania sportów wodnych, a więc aktywnego wypoczynku. Najlepsze namioty glampingowe jakie widziałam umożliwiają zupełnie inny rodzaj wypoczynku: bliski naturze, a jednak bardzo komfortowy. Należy również docenić jedzenie, które jest w ofercie - super smaki, wysokiej jakości produkty. Obsługa oraz właściciele życzliwi i bardzo zaangażowani. Najlepsze miejsce do zorganizowania firmowej imprezy integracyjnej jakie znalazłam. Polecam!

Spędziliśmy jedną noc jako goście weselni. Do okoła piękne widoki. 1)Pokoje zarezerwowane były na 14, a otrzymaliśmy je 20min przed ślubem cywilnym na terenie ośrodka. 2)Chcieliśmy zamówić coś do picia przed weselem, ale pani właścicielka zrobiła z tego problem i bezczelnie rzuciła że chyba wytrzymamy do obiadu. 3)Czystość pokoi pozostawia wiele do życzenia, po przesunięciu łóżek kłęby kurzu i pyłu ( jesteśmy alergikami i było to nie do wytrzymania, szczególnie że byliśmy z małym dzieckiem) 4)Jedzenie dobre natomiast mimo prośby o podanie wcześniej dania głównego dla dziecka prośba totalnie olana. 5)Ładna sala weselna.Jeśli się tam wybierasz w okresie letnim zabierz ze sobą dobry spray na owady i jakiegoś „rajda” do kontaktu (bo robactwa tam w bród).Pan właściciel i obsługa bardzo miła czego nie można powiedzieć o nadąsanej właścicielce.

Miejsce bardzo urokliwe z dala od miasta cisza, spokój. Glampy to super sprawa wyposażone we wszystkie potrzebne rzeczy, czysta pościel, wygodny materac, sprzęty kuchenne nowe wszystko czyściutkie, świeże i pachnące. Bania czekala na nas z ciepłą wodą, blisko jezioro z plażą, właściciele mili pomocni. Miejsce godne polecenia na pewno wrócimy.

Z punktu widzenia pary młodej byliśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z Ranczem Panderossa przy organizacji ślubu plenerowego i wesela. Obsługa jest bardzo uprzejma, właścicielka profesjonalna i pomocna, potrafiła doradzić i podpowiedzieć rozwiązania na podstawie swojego doświadczenia. Przez cały czas przygotowań byliśmy w stałym kontakcie i czuliśmy się w pełni zaopiekowani. Glamping był piękny, czysty i świetnie wyposażony. Jedzenie przepyszne, sala piękna, otoczenie sali wyjątkowe- las i jezioro w pobliżu robią wspaniałe wrażenie. Uważamy że wszystko było dopracowane w najmniejszych szczegółach. Dziękujemy!

Jako goście weselni możemy powiedzieć, że bardzo podobał się Nam klimat Rancza. Piękna sala z działającą klimatyzacją, dobre jedzenie oraz cudowne widoki sprawiły, że świetnie się tam bawiliśmy. Polecamy serdecznie

Mogę być nieobiektywna, ponieważ weekend w glampie był zawsze moim marzeniem. Nie wiedziałam czego się spodziewać: czy będzie to luksus hotelu, czy raczej obcowanie z przyrodą rodem z pola namiotowego. Było trochę luksusu: wygodne łóżko, schludna łazienka i aneks. W środku antresola z materacem wiec glamp zmieści skład osobowy 2+2. Klimatyzacja i pompa ciepła sterowane ręcznie, co daje mega komfort - było miło i przytulnie. Relaks w bani to kolejny element rodem z hotelowego SPA. Myślę, że pobyt zimą będzie robił jeszcze większe wrażenie. Gwiazdy, szampan i otoczenie przyrody eh.. Śniadania serwowane w restauracja. Można też smacznie zjeść obiad czy kolację - menu oparte na stekach. Wymarzone miejsce na imprezy okolicznościowe. Podczas pobytu było i wesele i urodziny -żałowałam, że nie jestem gościem imprez w klimacie musicalu „Footloose”. Ranczo to duży teren i imprezy nie przeszkadzały w spokojnym pobycie. Ranczo posiada prywatny dostęp do jeziora. Pięknie utrzymana plaża, huśtawka w wodzie. Dużą frajdą są wolno pasące się zwierzęta gospodarcze. Właściciele mili, nie narzucający się, podczas pobytu czuć dużą swobodę i można odpocząć. A jak ktoś się nudzi to blisko do Szczecinka. My pojechaliśmy tradycyjnie rowerami i Szczecinek zaskoczył pozytywnie wyznaczonymi trasami dla pedałujących. Fajna infrastruktura, czysto i imponująco. Wnioski jest jeden - warto realizować marzenia;) Miejsce zdecydowanie polecam na przedłużony weekend.

Wyjątkowe miejsce. Szkoda że trudne do znalezienia z drogi Szczecinek-Gdynia, bo na prawdę warto tu zajechać (widoczność banerów reklamowych do poprawy). Jedzenie pierwsza liga, szczególnie wołowina, na którą postawił miejscowy gospodarz. Do tego piękne położenie i wspaniale wyremontowane budynki. Nic tylko przyjeżdżać, jeść i odpoczywać! ;)

Byliśmy w restauracji na obiedzie. Generalnie jedzenie smaczne, ale biorąc pod uwagę całokształt nie polecam. Na sali zimno. Siedzieliśmy w kurtkach. Burgery podawane na kawałku gazety, która pod wpływem tłuszczu rozmięka i zjada się ją razem z burgerem. Ładnie wygląda lecz wolałabym nie jeść papieru. W jednym burgerze natrafiliśmy na duży kawałek węgla. Na szczęście nie został połknięty. Kelnerka przekazała nam, że szef kuchni powiedział, że może się tak zdarzyć. Pozostawię to bez komentarza. Obiekt mocno rozreklamowany na social mediach, z dużym potencjałem, lecz zalicza wiele wpadek.