Nocny Market

Obowiązkowe miejsce latem. Super klimat, duży wybór jedzenia i picia, dodatkowe atrakcje - dj, salon tatuażu, sklepik - zależy od tygodnia, a teraz nawet fortepian! Dobre dla rodzin z dziećmi, na wyjście ze znajomymi czy we 2. Czyste toi toi'e. Trochę trudny dojazd/dojście - z głównej ulicy trzeba kawałek dojść krzywą, kamienistą, wyboistą drogą. No i największy minus - ceny, zwłaszcza za alkohol. I czasem długo trzeba czekać na jedzenie.

Super miejscówka na nocnej mapie Warszawy! Byłem już kilka razy. Dużo stoisk z jedzeniem, każdy wybierze coś dla siebie. W weekend wiadomo ze czas oczekiwania na żarcie może być wydłużony, nawet do kilkudziesięciu minut. Jest WC, są stoliki wśród tłumu pomiędzy stoiskami, jak i nieco mniej tłoczne i spokojniejsze miejsce przy barze na prawo od wejścia do nocnego marketu, także każdy się tu na pewno odnajdzie.

Miejsce odrobinę przereklamowane. Znaczy samo jedzenie jest ok, ale to co mi przeszkadzało to, że na stolikach jest bardzo brudno. W tej cenie organizatorzy powinni być bardziej zmotywowani. Samo miejsce ciekawe, jednak mogłoby być bardziej zadbane. Ceny też dosyć wygórowane jak market w plenerze. Co do jedzenia to było dobre. Po prostu takie jakie jest w takich miejscach.

Super inicjatywa i miejsce na wybranie się na weekend żeby zjeść, popić i pogadać. Jedzenie z wielu knajp jest pyszne i różnorodne choć drogawe. Piwka po 22zl więc bardzo drogo ale super klimat miejsca to rekomenduje - wszytsko położone jest na starych peronach dworca Warszawa Główna. Po 20 zwykle są tlumy więc na spokojnie warto też przyjść wcześniej, szczególnie jeśli chcesz zaparkować. Można też próbować zaparkować na kolejowej i przejść kładką. Ale wieczorem to trudno o miejsce. Można przyjść z pieskiem choć nie ma tam prawie wogole trawki na siku.

Obowiązkowa miejscówka w letni wieczór :) miejsce bardzo klimatyczne i zachęcające do wypróbowania nowego jedzenia. Na minus jednak to że wiecznie jest brudna większa część stolików.

Bardzo ciekawe miejsce, żeby zjeść coś dobrego, a w zasadzie popróbować kuchni z różnych stron świata. Zatłoczone, kolorowe, głośne, tętniące życiem, bo odwiedza je mnóstwo Warszawiaków. Cały czas gra muzyka klubowa. Trudno znaleźć miejsce siedzące, aczkolwiek na drugim peronie z barem i fortepianem łatwiej. Polecam pyszna prawdziwie włoską pizzę od Włoskiego Strajku, fluffy pancskes, burgery od Bydło i Powidło oraz pyszne, z robionej samodzielnie kiełbasy z autorskimi sosami, hot dogi. Każdy znajdzie coś dla siebie, bo są też dania wege, na słodko, słono itp. Ceny za dania średnio w przedziale 25-50.

Lubię takie eventy jak Nocny Market, kiedy mam wiele, różnorodnych opcji do spróbowania w jednym miejscu.Wracam tu już regularnie od kilku lat, nie zawsze wszystko było perfekcyjnie (zawyżone ceny, barmanki nie rozeznane w swojej pracy i czy danego dnia są jakieś promocje czy nie, zdarzały mi się posiłki, których naprawdę bardzo mocno żałowałam - jak wczoraj w Ahaai thai food).Natomiast, co do zasady, miejsce jest naprawdę fajne. Zwłaszcza wieczorami jest bardzo klimatycznie. W trakcie Nocnego Marketu widać cały przekrój osób zainteresowanych - od najmłodszych po osoby starsze, rodziny z dziećmi, pieseczki itp. Udało mi się zjeść wiele super potraw (to już mój kolejny rok z bułeczkami bao z krewetką, dziękuję Bao Dao).Z pewnością mogę polecić, warto przyjść, zwłaszcza na początku od godz. 17, kiedy są jeszcze miejsca przy stolikach

Ciekawe to miejsce i zjeść można tu całkiem różnorodnie. Różnorodnie jest też z jakością, gdyż niektóre kramy serwują potrawy niewarte zakupu. I tak jest choćby ze straganem Owcy. Zamówiony burger z pastrami był nawet nawet, frytki w zasadzie też zjadliwe, ale już kanapka philli cheesesteak, pomimo atrakcyjności wizualnej, była bardzo kiepska. Dmuchana, fatalna bułka i nadzienie, w którym to, co najważniejsze, czyli mięso z serem - kompletnie nie posiadało smaku.W kwestii ceny, to jedzenie jeszcze źle nie wypada, ale piwo już tak. Butelka za 22 zł? To chyba jakaś niesmaczna przesada.

Co tu dużo mówić. Przyjechał turysta z Wrocławia i rzecze: petarda! Mega klimatyczne miejsce, gwarne, muzyczne, smaczne. Szczególnie brazylijskie stanowisko z mięskiem. OBŁĘDNE!! Genialnie doprawione, mięso z grilla kruche i soczyste. I przesympatyczny starszy pan przy kasie, który bezblędnie doradził wybór miesiwa. Tak, tak, TAK!!! Tu wszystko się zgadza. Polecam z calego wrocławskiwgo serducha!!!!