GEOVITA Piła-Płotki

Dwa plusy są i na pewno można tu powiedzieć o bardzo miłej pani w recepcji i śniadaniu jednak obiekt jest nieco zaniedbany i bardzo ponury. Największym minusem jest jednak pani kierownik. W nocy wysiadly mi korki w pokoju. Byłem już w łóżku dodam że chory na grype l czułem się fatalnie. Wysiadly mi korki w pokoju musiałem się ubrać iść do recepcji później zmieniać pokój przenosić wszystkie rzeczy... Następnego dnia zaproponowałem że może bym dostał od nich obiad w ramach tych przygód... Kierowniczka stwierdziła że nie ma zamiaru mi tego w żaden sposób rekompensowac... Uważam że to bardzo słabe zwłaszcza że zostawilismy tu około 800 złotych i od jednego obiadu nikt by tu nie zbankrutowal a ja poczulbym że klient nie jest tylko portfelem ale też przyjacielem.

Jak za komuny wybudowali, tak pewnie niewiele od tego momentu się zmieniło. Jednak miła atmosfera, wiele atrakcji w okolicy, jak chociażby park linowy, czy jezioro z dużą plażą. W okolicy można także urządzić spływ kajakowy. Myślę że jeszcze tam się wybiorę ponownie.

Korzystałem tylko służbowo, nie z noclegów a z sal bankietowo restauracyjnych. Nie mam powodów do narzekania. Kuchnia ok, obsługa miła, teren ciekawy i zróżnicowany (park linowy, ścieżki leśne, plaża nad jeziorem, miejsca do imprez). Widać, że obiekt już się powoli przypomina o remont, bo się miejscami tynki sypią na elewacji. Nie wiem jak pokoje.

Hotel miał imprezę na swoim obiekcie coś w stylu poprawin, głośna muzyka nie dała wypocząć. Osoby odpowiedzialne za przydział pokoi mogły pomyśleć o gościach i podczas takiej imprezy zaproponować pokoje po drugiej stronie budynku zdals od hałasu. Poza tym hotel położony w bardzo ładnym miejscu

Pokoje w miarę czyste ale utrzymane w PRL-owskim stylu. Przydałoby się odświeżyć i wymienić tapczany. Posiłki bardzo smaczne tylko ceny odrobinę wyśrubowane.Kompletnie natomiast nie polecam bilardu pomieszczenie za małe, stół zniszczony zastanawia mnie po co w ogóle jeszcze tam stoi lepiej by było zrobić małą kawiarenkę dla gości.

Ja rozumiem skromne zakwaterowanie ale 15 pustych butelek po piwie w szafie znaczy ze pokoje sa sprzatane bardzo pobieznie i balam sie zajrzec pod lozko. Obsluga na nasza uwage o pustych butelkach praktycznie nie zareagowala. Pozatym osrodek zatrzymal sie rozwojowo w latach 80tych. Dla nas to byla tylko kwatera na wesele w Pile. Na wakacje na pewno bym tu nie przyjechala.Very old fasioned comunist facilities. Nobody speaks English. Poorly cleaned rooms. We found 15 empty beer bottles in the wardrobe... wouldnt recommend unless you really dont have other option.

Bardzo slaba obsługa imprezy. Po zakończeniu imprezy pani oznajmiła, że nie maja pojemników do spakowania jedzenia, co w przypadku większych imprez jest obowiązkiem restauracji. Jedzenie podane zimne, w budynku, w którym odbywała sie impreza nie było gdzie odgrzać jedzenia. Nie polecam.

Za taką cenę jest ok. Pokoje malutkie, talewizor mały w pokoju - ale jest. Gorąca woda w kranie. Dwa problemy: ciężko zamykające się drzwi i smród od papierosów w pokoju.Czyste powietrze, zdała od ulicy i blisko do jeziora.Śniadania nie zachwycają ale jak za taką cenę nie jest źle.

Śniadanie ok. Pokoje... Brak wentylacji w łazience i smród z kanalizacji. Zniszczone ściany, odrapane, telewizor w pokoju odbiera tylko kilka kanałów i wszystko analogowe w dobie DTV. Internet ok. Na jedną noc ok. Ale nie wiem czy przyjadę jeszcze raz.