Drogeria Rossmann

Jak to sieciówka, standard tradycyjnie dobry. Wybór w porządku. Bardzo miłe panie za kasą. Dużo obcokrajowców i patologi okolicznej. Jest ochrona. Niezłe promocje. Blisko pks oraz spożywczaki.

W tej drogerii wybór bardzo duży. Można niemalże nie chodzić do innych sklepów. Dostajesz tu nawet ubranka dziecięce w promocji. Zdarzy się że czegoś nie ma co akurat chciałbyś kupić, możesz za to pochodzić po obszernym pomieszczeniu i wybrać coś z dostępnych rzeczy, a wybór jest naprawdę duży.,nawet takich rzeczy których nigdy byś się w Rossmanie nie spodziewał. Obsługa przy kasie jest bardzo sprawna więc nie trzeba długo czekać do zapłacenia za wybrany towar.

Nowa drogeria sieciówki w miejscu, które budzi się na nowo w aspekcie handlu i klienta. Bardzo trafione miejsce ze względu na położenie i możliwość dokonania zakupów (najbliższy sklep tej sieci to Tarasy Zamkowe, obecnie VIVO). Mały minus za brak parkingu, ale w tym miejscu tak już jest - bezpośrednie sąsiedztwo dworca autobusowego i targu. Opcjonalnie można skorzystać z pobliskiego parkingu płatnego, nie mniej jednak i tam o miejsce trudno.Asortyment duży i ustawiony nie tylko pod dzielnicę, ale również, a może przede wszystkim potrzeby klientów, którzy się przewijają po okolicy z rożnych przyczyn (uczniowie pobliskich liceów, turyści, podróżni etc.). Osoby pracujące w tym sklepie bardzo dbają o dobra atmosferę i pełne półki (towar uzupełniany na bieżąco). Obsługa miła i chętna do pomocy ( można poprosić/zapytać o towar, który akurat wyszedł" z półki

Fajne ale dosyć drogie rzeczy. Bardzo dużo kosmetyków znanych marek. Często są fajne gadżety. Znajdziesz tam również rzeczy dla małych dzieci, niemowlaków, zwierząt (psa albo kota). Czasami są tu ubrania także dla dorosłych lub młodzieży.

Bałagan w asortymencie np maszynki do golenia bez zabezpieczeń i opakowania. Miałam problem ze znaleziem czytnika cen a wiem że był u nich. Obsługa miła

Ok, apteka i bankomat, targ i market na wyciągnięcie reki:)

Nie pomoże dobre zaopatrzenie, gdy osobie obsługującej brak kultury. I nie chodzi o to, że lepiej wiedziała"

Od ochroniarza czuć było alkohol, mam nadzieję, że to były perfumy, ale sądząc po jego lekceważącym podejściu do klienta którym w tym przypadku byłam ja, niestety wątpię. W sklepie panuje chaos, rzeczy nie są na swoim miejscu, praktycznie zawsze nie ma nikogo przy kasie. Panie kasjerki też pracują tam chyba za karę, bo nie można liczyć na życzliwość z ich strony.

19:20 i zamknięte, mimo, że godziny otwarcia do 19:30

bałagan na sklepie, nic nie idzie znaleźć