A. Blikle

Nie otrzymałem paragonu za moje zamówienie, prosiłem o zapakowanie kremówki w pudełko żebym bym je w stanie donieść wygodnie do domu w całości ale pomimo próśb dostałem tylko papierową torebkę. Gdyby ciastka nie kosztowały po 15zl za sztukę to bym się nie czepiał, ale pracownik poproszony o pudełko próbował mnie zmusić do zakupu dodatkowych produktów. Ze względu na politykę lokalu oraz to iż dawne lata chwały ma dawno za sobą serdecznie odradzam wizytę. Zamiast tego zdecydowanie lepiej odwiedzić znajdującą się obok Kukułkę.

Zdecydowanie moja ulubiona kawiarnia w całej Warszawie. Fenomenalne ciastka, cudowna obsługa, klimatyczny lokal. Odwiedzam to miejsce podczas każdego mojego pobytu w Warszawie i zdecydowanie się to nie zmieni. Kadra pracownicza jest niesamowita. Miłe, pomocne i zawsze uśmiechnięte Panie, które doradzają co do napojów jak również przepysznych słodkości. Na moje szczególne uznanie zasługuje szczególnie Pani Iza, która jest młodą, przemiłą i bardzo profesjonalną kobietą. Za każdym razem kiedy doradza mi przy wyborze ciastka, trafia idealnie w moje kubki smakowe. Dziewczyna zdecydowanie zasługuje na podwyżkę ponieważ przysłowiowo odwala kawał dobrej roboty". Wrócę jeszcze nie raz do A. Blikle na warszawskim Żoliborzu i zrobię to z ogromną przyjemnością"

Odwiedzam czasami z sentymentu, ale to od kilku lat NIE TA SAMA KAWIARNIA.Blikle nie jest juz dla mnie synonimem dobrego smaku i elegancji.Podano nam wczoraj goraca czekoladę, moja miała byc z KONFITURA RÓŻANA (drozsza) te 3 łyżki gluta o nucie różanej to nie konfitura ani z płatków kwiatowych ani owocow! Twarda, tania marmolada, obrzydliwa (fot.) wypełniła 1/3 szklanki kosztem napoju (czekolada sama b dobra).To co za kazdym razem rzuca sie w oczy to nie uprzątnięte stoliki… długo po wyjsciu gosci. Niestety, nawet po zebraniu przez obsługę talerzyków i filizanek plamy i okruchy na stołeczkach pozostają (ścierek sie nie używa).Bufet-kasa to nieuporządkowane, zle zorganizowane miejsce, obsługi nie nazwę kelnerka - ani strój ani zachowanie nie przypomina dawnej kelnerskiej obsługi. Brakuje mi cukierni w ktorej do ostatniej chwili panie z obsługi były swietne a sama cukiernia urokliwa.Łazienka- tragedia od dawna, w pojemniku na mydło cos co przypomina żel do sedesów- z tak przykrym i mocnym zapachem, ze na rekach pozostaje na b długo.A świąteczna dekoracyjna przy kasie to żenująca bidota- innego smaczku świąteczno-karnawałowego nie widac :(

Bardzo miły lokal zachowany w klimacie dawnych lat!Dobra kawa i słodkości , miła obsługa !Polecam, można wejść z pieskiem ❤️

U Bliklego od lat najlepsze pączki w Tłusty Czwartek sadząc po kolejce nie tylko ja tak myślę. W tym roku dość drogie 6

Określenie gałka loda" w tym miejscu

Proszę uważać na wszelkie ciasta sprzedawane w tej cukierni! Był cały spleśniały (przerost zielonej pleśni) od spodu czekoladowego tortu!!! Straszne. Na pewno stał w witrynie z innymi tortami. Jak można trzymać coś takiego w lodówce?! Data zakupu: 07.07.2023.

Kawa w tym miejscu to jakiś żart. Flatwhite z taką ilością mleka, że kawa jest ledwo wyczuwalna. Podano taki wrzątek, że poparzyłam sobie język. Dopiero po 15 minutach można było przełknąć dwa łyki. I po tych dwóch łykach człowiek ma dość. Smakuje jak z tanieko ekspresu automatycznego! A kosztuje 15 zł... Zdecydowanie nie polecam!

Beznadziejne makaroniki - przesłodzone i z nadzieniem o konsystencji gumy do żucia. Okropne, chemicznie smakujące lody. Za to bardzo smaczna tarta czekoladowa. Drogo, nieadekwatnie do jakości produktów. Elegancki wystrój. Zdecydowanie bardziej polecam znajdującą się obok kawiarnię Kukułka.

Świetnie zaopatrzona cukiernia, wyśmienite ciasta i torty, wszystko smaczne, z naturalnych składników, kupowałam wiele razy i się nie zawiodłam. Tu jest jedna z najlepszych kaw w Warszawie. Super miejsce na spotkanie z przyjaciółką przy kawie i ciachu. A i koniecznie spróbujcie pączków - rewelacja !!! No i co najważniejsze w takich miejscach - uśmiechnięta, miła i pomocna obsługa. Zawsze wiedzą na co mam ochotę :-)