Domowyobiadek.pl

W ciągu 7 dniowego pobytu w szpitalu na Wrzoska synek ani razu nie otrzymał ciepłego posiłku. Wszystko dostał zimne - zupa, mięso, ziemniaki, kasza. Widać, że dla pacjentów szpitala produkty drugiej kategori. Na śniadania i kolacje codziennie to samo - bulka, 3 skibki chleba i 3 plasterki szynki od drobiowej po jakaś dziwna mielonke. Dla rodziców możliwość zamówienia obiadu za 13zl - zupa i drugie danie. Nie polecam, lepiej kupić gotowca z dyskontu, bo to co otrzymałam to chyba resztki z drugiego dnia. Nie dość, że niesmaczne to przesiąknięte opakowaniem. Rozumiem, że za 13zl cudów nie ma ale ludzi truć nie wolno. Lepiej z tego zrezygnować niż się ośmieszać. Drodzy rodzice jeżeli Wasze dzieci trafia do szpitala to lepiej mieć swoje jedzenie. Szkoda tylko naszych pieniędzy, za które szpital opłaca taka firmę.

Psu bym takiego jedzenia nie podała. To jakaś kpina!!! Mało tego płacimy za to pieniądze.

Krytyczne nie da się niczego zjeść w szpitalu dostałem makaron z sosem ale to nie przypominało sosu to był przeźreczysty glut albo kisiel było w nim czuć mąkę ziemniaczaną nie polecam okropne

Firma winna jest pieniądze z posiłków szkolnych, po 3 krotnym proszenia się o własne pieniądze nadal nie dostałam zwrotu 80 zl na konto! Porażka

Firma obsługuje szpital dziecięcy na Wrzoska w Poznaniu. Jedzenie dla dzieci jest ochydne. Wiadomo że szpitalne jedzenie nigdy nie bylo super, ale w dzisiejszych czasach, przy kateringu zewnętrznym to żenada. Dzisiaj do obiadu szpital nie podał ziemniaków ponieważ uznano je za niezjadliwe. Dodatkowo rodzic przebywający z dzieckiem w szpitalu może zamowić danie dnia w cenie 13zł. Dałem szansę 2 razy, ale tego nie zjadł by nawet pies. Firma prowadzi tam również kantynę gdzie posiłki są znacznie droższe, ok 30zł za danie, ale nie wiele lepsze. np makaron tagiatelle w smietanie ze szczypiorkiem. Niedoprawione i nie dobre. NIE POLECAM nawet wrogowi. Jak można karmić takim syfem małe chore dzieci.

Dostawa na Wrzoską do szpitala dziecięcego to paskudztwo. Po prostu ohyda. „Kotlet” przypalony, kasza to jakiś trzęsący się papko-glut, ale zupa przebiła wszystko. Szara lura jak woda z wiadra, a jak się bełtnie łyżką, to podnosi się czerwone mętne coś. Żona spróbowała i wylała.

Jedzenie jak dla Świń jałowe , połączenie produktów zgroza .Chciałbym poznać kucharza . Jedzenie na obrazkach w reklamie a rzeczywistośc to dwa inne światy

Przebywając w szpitalu zamówiłam zestaw obiadowy - zupa krem z marchewki prawdopodobnie i makaron z sosem pomidorowym… warte 13zł. Szczerze nie polecam. Dania nijakie, bez przypraw, sos śluzowaty, wygląda obrzydliwie i podobnie smakuje.

Szkoda że nie zrobił zdjęcia dzisiejszego obiadu który zamówiłam do szpitala na wrzoska. Nie dość że zimne to ochydne sucha ryba i suche pyry. Wstyd takie coś podawać! Lepiej doplacic i zjeść dobrze gdzie indziej. Nie polecam!

Miałam nieprzyjemność skosztowania cateringu w szpitalu na Wrzoska. Dramat. Jedzenie zimne. Zupa to woda z rozpuszczoną kostką warzywną. Gulasz odstraszał już swoim wyglądem. Raz nie otrzymałam obiadu mimo tego że był opłacony.