Zamek Krokowa

Jako obiekt do zwiedzania mało ciekawy i nie ma zbyt wiele do oglądania. (Bilet wstępu kosztuje 15 zł za osobę). Bardziej interesujący jest teren wokół pałacu jako wypoczynek na łonie natury.

W restauracji jedliśmy schabowy z kością podany z puree ziemniaczanym i kapustą zasmażaną. Kotlet i kapusta bardzo dobre, natomiast tak prosta potrawa jak puree ziemniaczane nie zjadliwe. Ziemniaki przesolone, z grudkami oraz wymieszanym ( nie posypanym z wierzchu) koperkiem. Wydawały się bardzo nieświeże.Obsługa restauracji bardzo miła.

Polecam serdecznie restaurację znajdującą się na terenie zamku. Bardzo miła obsługa. Z uwagi iż miałam ogromną ochotę na danie z makaronem, Szef kuchni zaproponował tagiatelle z warzywami, którego nie było w menu. Bardzo pyszne danie. Chciałabym aby na stałe trafiło do karty, byłaby to świetna propozycja nie tylko dla wegetarian.

Zamek rodziny von Krockow, który obecnie pełni rolę Muzeum, hotelu oraz restauracji.Muzeum (bilet 15 zł normalny) to kilka komnat na 1 piętrze z oryginalnymi piecami czy stolarką drzwiową oraz czasowe wystawy.. Drugie piętro i skrzydło boczne to hotel,.parter to recepcja, restauracja oraz sala muzealna. Restauracja klimatyczna, w jednej z sal zachowany drewniany sufit z pięknymi malowidłami. Wokół zamku park (trochę mało zadbany w mojej opinii) i częściowo zachowana fosa oraz staw. Będąc w okolicy warto zaglądnąć, zwiedzić może coś zjeść w restauracji czy chociaż wypić kawę w zamku.

Fantastyczne miejsce pełne bogatej historii trzech narodów (niemieckiego, polskiego i kaszubskiego). Polecam zwiedzanie zamku z Panią przewodnik. Bardzo ciekawie przedstawiona historia tego miejsca, jego mieszkańców, właściciela i założyciela. Co ciekawe ostatni potomek rodu von Krokow często przebywa na zamku, mieliśmy przyjemność uciąć sobie z nim krótką pogawędkę okraszoną kilkoma anegdotami z tego miejsca.

Przyznam się, że ja odwiedziłem ten Hotel – Muzeum zainteresowany głównie jego drugim profilem.Nie było żadnego problemu ze zwiedzeniem hotelu, wbrew poprzednim opinią. Za bilet zapłaciłem 15 zł. Po czym sympatyczna Pani z recepcji poinformowała mnie, że mogę swobodnie poruszać się po parterze i pierwszym piętrze tego przybytku. Robienie zdjęć z lampą błyskową jak najbardziej wskazane. Nie robiono mi z tego tytułu żadnych problemów.Przyznam, że zwiedzając ten hotel byłem pod dużym wrażeniem! Szczególnie moją uwagę przykuły piękne neorenesansowe piece kaflowe oraz polichromowany belkowany strop, który znajduje się w restauracji. Wędrując po poszczególnych pomieszczeniach poczułem się tak, jak gdybym przeniósł się w czasie (wstecz) o ponad 100 lat. Niewątpliwym walorem tego hotelu jest także piękny park, który go otacza. Zaś na szczególną uwagę zasługują rosnące tam Platany kloniaste. Zachęcam wszystkich! Przytulcie się do pnia TEGO drzewa. Ma ono (w/g mnie) niesamowitą - egzoteryczna moc! Gorąco zatem polecam wszystkim zainteresowanym zwiedzenie tego przybytku. Niekoniecznie jako gość hotelowy...

Ładne miejsce, pani przewodnik ciekawie o nim opowiada. Szczególnie ładna jest sala balowa. W pałacu znajduje się również kawiarnia z dobrą kawą i ciastami.

Bardzo ladne miejsce. Warto zobaczyc ale jedzenia nie polecam. Kucharz choc sie stara to jednak cudow nie czyni.Potrawy swieze ale niezbyt atrakcyjne i smaczne. Generalnie czegos tam brakuje, albo kogos z innym nastawieniem do gastronomii bo miejsce ma potencjal

Cieszy mnie za każdym razem gdy widzę obiekt historyczny użytkowany i tak zadbany. Nie byłem w środku ale na zewnątrz obiekt jest warty chwili zatrzymania. Piękny ogród, zadbana fosa (co prawda niski stan wody ale taki mamy klimat) .