Hotel Bristol, a Luxury Collection Hotel ,Warsaw

Jak na hotel który ma opinię luksusowego to jest bardzo przeciętny. Przyjazd: parking bardzo mały z racji lokalizacji do wybaczenia, ale jest to olbrzymi minus. Cena za dobę 120zł za miejsce parkingowe. Check in, pan za ladą nie mówił po Polsku. Jest to bolączka całego hotelu. Obsługa wielonarodowościowa bez znajomości języka Polskiego, co jest zupełnie niezrozumiałe dla mnie jako Polaka wręcz oburzające. Sama obsługa przez obcokrajowców też pozostawia miejsce na poprawę. Polacy uśmiechnięci i pomocni. Duży plus za lokalizację. Hotel ma swój klimat, taki międzywojenny. Nie jest to obiekt nowoczesny w designie co jest ciekawe. Zapach jest zbyt intensywny. Pokój duży, przestronny, dobrze wyposażony. Jedzenie mogę ocenić jedynie przez pryzmat cateringu podczas konferencji i wieczornej imprezy. Szału nie było, ale to może być z oszczędności organizatora a nie z winy samej kuchni hotelowej. Jednak śniadanie to już ewidentnie po stronie hotelu i było poniżej 3 gwiazdek. Braki w pieczywie nie uzupełniane na bieżąco, sam bufet też mnie nie zachwycił. Zamówiłem również danie z karty śniadaniowej i była to kombinacja tego co i tak oferuje bufet (jajecznica kielbaski pomidor) plus długi czas oczekiwania. Same jajka były chyba z proszku na co wskazywała ich konsystencja i smak, niezależnie czy się mylę to była najgorsza jajecznica jaką jadłem, serio! Check out sprawnie, wybrałem już Polaka. Ogólnie pokój może i 5☆ ale ogólne odczucie 3,5☆.

Jeden z bardziej ekskluzywnych hoteli. Ciekawa historia, wydarzenia i ludzie, którzy byli gośćmi. Parking jest miejscem wielu wydarzeń różnego kalibru. Załączam zdjęcia starych samochodów.

Hotel jest bardzo luksusowy i wyposażony w kazdy rodzaj udogodnień hoteleowych. Obsługa bardzo miła i pomocna. Wszędzie czyściutko I pachnąco. Personel zawsze uśmiechnięty, a jedzenie prima sorcik. Hotel usytuowany w sąsiedztwie pałacu Prezydenciego na Nowym Świecie skad jest naprawdę blisko do wszystkich centralnych miejsc w Warszawie tj. Starówka, Pałac Kultury i Nauki, bulwary wiślane czy też Stadion Narodowy.

Kawa mrożona z lodami ciepła, podana bez łyżeczki więc można sobie co najwyżej wydłubać zawartość palcem;) espresso podane bez wody.

Duże rozczarowanie. Hotel historyczny i elegancki lecz podejście obsługi nieadekwatne do miejsca. Depozyt w wysokości 450 zł...rzadko spotykane. Dla mnie nigdy. Rozumiem kiedy obsługa proponuje Ci otwarcie rachunku...masz wybór. Natomiast depozyt? Obowiązkowy? Śniadanie żenujące. Personel zagubiony. Zamiast kawy z mlekiem otrzymuje herbatę...ehhhh...nie skorzystam więcej. Piękne wnętrza to nie wszystko.

Dobre położenie tuż obok Pałacu Prezydenckiego. Stylowy budynek. Miły personel. Szczególnie w restauracji w czasie kolacji. Czyste pokoje. Dobrze wyposażone.Skandalicznie niski poziom serwisu śniadaniowego. Na zamówione danie z karty czekałem 30 minut. Przypomniałem kelnerce o zamówieniu. Odczekałem kolejne 30 minut i wyszedłem z restauracji bo dania nie otrzymałem w ogóle. Nikt też do mnie nie podszedł i nie wytłumaczył dlaczego, nie przeprosił, nie zaproponował nic innego. Wybór dań w bufecie śniadaniowym duży ale widać, że niskiej jakości. W pasztecie zmielone kości. Dania nie były uzupełniane na bieżąco, często półmiski były puste albo z resztkami. Personel biegał pomiędzy gośćmi chaotycznie. Brak dobrej organizacji. Pomimo wynajęcia apartamentu pokoje małe. Szczególnie sypialnia tak mała, że łóżko zajmuje całą powierzchnię. Mieliśmy poobijane nogi o krawędzie łóżka aby przecisnąć się miedzy ścianami. Łazienka też mała. Tylko wanna, nie było osobno prysznica. Jeden z przycisków do spłuczki klozetowej zepsuty, nie działał. Wykładzina brudna. Sofa w salonie wytarta i poplamiona. Pomimo, że transfer samochodem hotelowym na lotnisko był zawarty w cenie mojej rezerwacji kilkakrotnie proszono mnie o dokonanie dodatkowej opłaty. To irytujące i świadczy o złej organizacji. Miły i uprzejmy personel to nie wszystko. Liczy się skuteczność. O umówionej godzinie transferu na lotnisko oczekiwaliśmy propozycji zniesienia bagaży do samochodu. Ale nie doczekaliśmy się. Hotel nie posiada garażu podziemnego. Jest kilkanaście miejsc parkingowych przed wejściem do hotelu, płatne 120 zł za dobę. Nawet nie wiem, czy hotel odpowiada za pozostawiony tam samochód.

Hotel z piękna historia i klimatem, który niewiatpliwie powinno się odwiedzić jak ma się możliwości finansowe bo tanio nie jest (nasz pokój z widokiem na Krakowie przedmieście ok 1300 zł/noc). Duzo ciekawych elementów niespotykanych w innych miejscach chociażby windy w duszy hotelu bez zamkniętych szybów czy część pracowników którzy są zawiązanie z hotelem 20-30 lat. Fajnie to zobaczyć. Hotel niestety ma kilka wad jak brak możliwości otwierania okien (nas miał piękny balkonik ale co z tego jak nie można na niego wyjść) czy obsługa śniadaniowa niemowiaca po polsku (sic!) I finalnie zapominając o naszym zamówieniu :D Sam pokój spory i bardzo niesamowitą jakością pościeli (coś na prawdę wyjątkowego!) Niemniej jednak pewne patenty dla mnie niezrozumiałe jak np wanna wyłożona jakimś kamieniem od góry i nie da się oprzec bo zimne i sie wbija w plecy. No bez sens jakiś. A pod spodem siedlisko wszystkiego. Brrr. Bez sensu też brak gniazdka do suszarki w łazience, brak gniazdka przy lozku czy TV na nóżkach a nie zawieszony - oldschool ;) Też bardzo niefajne były drzwi do obu sasiednich pokoi. I źle to wygląda i też nie głuszy tak dobrze jak ściana - słyszeliśmy każde słowo sąsiadów a z kolei im współczułem jak moje dziecko w nocy płakało. No więc tak wg mnie być nie powinno z tej klasie pokoju. Nie było też takiej informacji przy rezerwacji że to jakiś pokój przechodni. Z planu wynikało że chyba wszystkie pokoje tak mają. Oczywiście fajne jak ktoś ma giga rodzinę i weźmie 6 pokoi obok siebie ale nie wiem czy tak często to się zdarza. Nas to irytowało. Niezależnie od tego polecam odwiedzić i poczuć ten klimat legendarnego Bristolu :)

Wróciliśmy do hotelu Bristol, po 6 latach od ostatniego pobytu, mając w pamięci luksus i jakość. Niestety ostatnie doświadczenie to pasmo samych rozczarowań. Zacznę od tego ze zapłaciliśmy z góry i z wyprzedzeniem za apartament royal a o 16.00 nadal nie był on gotowy. Mąż stracił 15 min w recepcji na rozmowie z niekompetentnym pracownikiem o tym czy faktycznie płatność była czy nie- pomimo pokazywania dowodu wpłaty i dopiero po interwencji kierownika zostaliśmy zakwaterowani. Niestety taka obsługa jest zdecydowanie poniżej pięciu gwiazdek.Sam apartament pozostawiał wiele do życzenia, byl kiepsko położony z oknami wychodzącymi na wykusz zasłaniający widok i ewidentnie wymagający remontu: cieknący prysznic, obdarte tapety- nie powodowało to u nas poczucia prawdziwego luksusu i wyjątkowości w stosunku do ceny jaka zapłaciliśmy. Żałuje ze nie poszliśmy na druga stronę ulicy, do konkurencji a 5 gwiazdek daje tylko za lokalizacje.

Okazały na zewnątrz i piękny wewnątrz Hotel z historią w centrum miasta wszędzie bliskoPokoje przyjemne klimatyczne wyciszoneBardzo dobra kuchnia z świetnymi deseramiWarto odwiedzić polecam

„My country is my home OjczyznaJest moim domem. Dumny jestem