Port Starych Kapitanów

Miłe pole namiotowe, ale jestem przyzwyczajona do innego standardu. Z plusów - kibelki w standardzie miejskim, żadne tojki. Piekne malutkie plaże, jest mnóstwo zejść na całym kempingu. Pomosty, z których można wędkować, wypożyczalnia sprzętu wodnego. Place zabaw dla dzieci (brakuje tylko miniboiska do nogi, bo do siatki są dwa). Niestety jest sporo minusów. Prysznice - nawet nie o to chodzi, że płatne, tylko że jest mocno limitowana ilość wody. Nie można wymyć normalnie długich włosów, tylko pilnować czasu, wyłazić spod prysznica i dorzucać monety, okrutnie frustrujące. 2 zł za minutę - w tej cenie nawet trudno moje włosy porządnie zmoczyć, nie mówiąc o myciu. Naprawdę 10 zł za 5 minut prysznica to przegięcie. Wiata na polu A kompletnie przeciekająca, nie chroni w żaden sposób przed deszczem w słotne dni, a i takie na polu przecież się zdarzają. Do tego powstaje wokół niej głęboka kałuża. Zatrzęsienie os, które włażą wszędzie, do każdego jedzenia - polecam szczelnie zamykane pojemniki. Trudno jest nawet zjeść śniadanie.

Super miejsce do odpoczynku. W lesie. Cisza, spokój.

Byłem przejazdem, pole bardzo duże, ale w weekend nie było już wolnych miejsc. Właściciel nie wpuszcza chociaż spokojnie byśmy się zmieścili z przyczepą - to na plus, bo nie upycha na siłę. Pole w moim klimacie, blisko wody, zacienione przez duże drzewa, raczej nie ma hałasu i dyskoteki, jak kawałek dalej na plaży. Jest bar, ceny ok. Można się przyczepić że wzdłuż leśnej drogi którą w weekend cały czas ktoś jeździ i że teren nierówny, ale mi to nie przeszkadza. Polecam

Bardzo fajne miejsce, pojechałem tam po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii na różnych forach. Co do samego pola, jest w lesie nad jeziorem . Jest bardzo duże i stosunkowo wąskie żeby zrozumieć propozycje to ok 500 m na 100 m . Jest tym długim bokiem do jeziora więc każdy do wody będzie miał blisko. Właściciele pola to przesympatyczni Państwo którzy dokładają wszelkich starań żeby atmosfera na polu była jak najbardziej rodzinna i sympatyczna.Bardzo mili , zawsze porozmawiają , zapytają czy wszystko w porządku czy czegoś nie trzeba. Ja byłem pod ogromnym wrażeniem. Co do infrastruktury pola. Sporo leśnych stolików i ławek kampingowych gdzie można usiąść zjeść śniadanie czy cokolwiek innego. Na terenie działa gastronomia i objazdowy sklepik , jedno i drugie startuje od 15 czerwca. Na terenie również dwa super miejsca na ognisko . W kwestii sanitariatów. Są dwa kontenery z kilkoma stanowiskami z prysznicem jak i załatwiania innych potrzeb. Miejsca do mycia codziennego również. Pole ma również swoją wypożyczalnie sprzętu , zarówno wodnego czyli rowery wodne ,kajaki łódki z wiosłami jak i z silnikami. Dostępne są również standardowe rowery do jeżdżenia ,a teren jest ku temu sprzyjający.Podsumowując....ja wróciłem z pobytu 4 dniowego bardzo zadowolony. Cisza spokój śpiew ptaków , koncerty żab , idealnie do tego żeby wypocząć i delektować się naturą. I coś co jeszcze raz podkreślam.... bardzo ale to bardzo mili właściciele których serdecznie pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie w ścisłym sezonie.

Pole bardzo fajnie tak samo jak wejścia do wody. Za to restauracja nie była najlepsza, wszystko ociekalo tłuszczem i było za słone. Naleśniki smakowały jak stare tosty a pierogi miały ostre mięso.Właściciel miły, kawałek od pola można szybko przyjść na obiad do innych restauracji i na lody

Kuźnica Zbąska to jedne z najpiękniejszych jezior w Wielkopolsce. Osobiście jeżdżę tam od lat 80/90. Od kilku lat pole namiotowe dzięki nowym gospodarzom wyglada fenomenalnie … Port z łódkami, kajakami nawet katamaranem. Punkt gastronomiczny ( polecam steka szefowej kuchni) Dwa place zabaw dla dzieci, miejsce na ognisko, nowe toalety, prysznice . Jezioro pod względem wędkarskim dość wymagające, ale cierpliwym wynagradza w rekordowych okazach ( lin, leszcz, karp, okoń, szczupak). Polecam wszystkim… podziękowania dla gospodarzy