Siedlisko pod Krukiem

Bardzo mili i sympatyczni gospodarze, piękny dom z widokiem na łąki. Bardzo blisko jeziora Wigry. Cisza, spokój. Sielsko, anielsko. Pyszna kawa w burzowy dzień. Dziękujemy, polecamy, do zobaczenia.

Wspaniałe miejsce na odpoczynek. Przepiękne widoki i absolutny brak zabudowań dookoła. Właściciele przemili i bardzo kontaktowi. Jeżeli ktoś szuka jakiegoś miejsca, aby zaszyć się od reszty świata, to to jest to miejsce! Bardzo polecam.

Magiczne miejsce dla ludzi szukających odpoczynku z dala od zgiełku i pędu codziennego dnia. Bardzo miło spędzony listopadowy weekend, również dzięki, bardzo miłym i uczynnym gospodarzom :)

Wspaniałe miejsce na granicy Wigierskiego Parku Narodowego. Jurta jest przytulnie i solidnie urządzona. Cisza i spokój dają możliwość odpocząć od pracy i codziennych obowiązków. Gospodarze bardzo uczynni, otwarci i pogodni. Polecam z całego serca.

Cudowne miejece prowadzone przez wspaniałych ludzi. Gdy na zewnątrz mróz szczypie w twarz spokojnie zagrzejsz sie w mongolskiej jurcie, zapach drewna i niesamowity wystrój sprawia, że chcesz tam zamieszkać na stałe i wiesz, że znalazłeś swoje miejsce na ziemi. Leżąc na antresoli możesz podziwiać Suwalskie rozgwieżdżone niebo przez ogromne okno w suficie. Właściciele ugoszczą Cię najlepiej jak tylko można sobie to wyobrazić, przepyszne jedzenie i ciekawe trunki warte są spróbowania. Dookoła jest wiele atrakcji, dużo malowniczych tras rowerowych czy biegowych sprawi, że na pewno nie będziesz sie nudzić, a jeżeli chcesz wypocząć i nic nie robić to cisza i spokój jaka tam panuje pozwoli na złapanie oddechu w codzinnej bieganinie. Rodzinna i swobodna atmosfera sprawia, że nie chcesz stamtąd wyjeżdżać, a na pewno będziesz tam wracać i to nie raz.

Wspaniałe miejsce na wypoczynek. Cudowni gospodarze, pyszne jedzenie. Okolica sprzyjająca wędrówkom pieszym i rowerowym. Kąpiel w Wigrach przynosi ukojenie podczas upałów. W nocy, przy ognisku ma się wrażenie, jakbyś był częścią rozgwieżdżonego nieba. Czarowne miejsce. I ta JURTA - cudo.

Piękne miejsce, gdzie co chwila robi się och i ach nad każdym detalem, kwiatkiem, meblem. Przepyszne śniadania, na widok których nawet och i ach nie wystarcza. Sympatyczni właściciele i baardzo mało ludzi nad jeziorami i w lasach. Olbrzymi ukłon za brak dodatkowej opłaty za psa. Aż szkoda było wyjeżdżać.

Wspaniałe miejsce na reset w pięknych okolicznościach przyrody. Jurta bardzo komfortowa, a każdy detal ma znaczenie i podkreśla klimat. Przecudowni Gospodarze, i Duzi, i Mali. W jurcie pełne wyposażenie kuchni, ale warto też skorzystać z posiłków utalentowanej Gospodyni. Gorąco polecam!