Sklep zoologiczny TOFIK Zielona Góra

Kupiliśmy wczoraj chomika , który ma male drobne czerwone robaczki na sobie prawdopodobnie pasożyty !!!! Pani w sklepie która sprzedaje to jak za kare wszystko z wielką łaską. Żenada gorszego sklepu zoologicznego nie spotkalam. Dziecko sie cieszyło a teraz problem bo obsługa sklepu najwidoczniej nie dba o zwierzeta skoro maja jakieś pasożyty. Nie polecam idzcie gdzie indziej tylko nie tam!!! A kontakt telefoniczny ze sklepem niemozliwy!!!

Uwaga na towar po terminie. Zwłaszcza Frontline. Liczą sobie 3x tyle co w necie i nawet dat nie sprawdzają.

Niestety, okazało się po wnikliwych oględzinach w domu, że obydwie świnki zakupione w piątek są chore. Już jesteśmy po wizycie u weterynarza, dostały leki przeciw pasożytom, jutro jeszcze odbieramy przeciwgrzybicze i drugą dawkę na pasożyty. Najprawdopodobniej wszystkie w sklepie są zarażone, bo na bardzo małej powierzchni było ich około 7. Ceny też, po porównaniu w innym zoologicznym są dość zawyżone. W sklepie bardzo zagracone, dużo rzeczy na bardzo małej powierzchni. Jedyny plus to przemiła obsługa.

Królik w KOSZMARNYCH warunkach. Duży, wydaje sie juz dorosły królik, w miejscu nieodpowiednim dla zajęczaków, akwarium. Siano nie w paśniku, jak tylko królik odda mocz na to siano to juz powinno byc wymienione, królikowi grożą choroby !!!!Obsługa niezainteresowana klientem. Może chociaż zwierzakami by się zainteresowały.

Pierwszy i mam nadzieje ostatni raz widziałam ryby trzymane w tak strasznych warunkach, bojowniki w plastikowych kubeczkach mniejszych niż 250ml... W żadnym zologicznym nie widziałam ryb trzymanych na wpół zgiętych, takimi rzeczami powinny zająć się odpowiednie służby. Już pominę fakt że ceny mają wygórowane. Ludzie jak chcecie kupować zwierzęta to kupiujcie od chodowców albo od ludzi którzy chociaż trochę znają się na opiece nad zwierzętami.

Okropne traktowanie zwierząt, za małe terytorium, widziałam prawie zdechłego chomika, chorego króliczka i 2 inne chore chomiki. Okropne! tortury, świnki morskie nie miały żadnego domku ani tunelu, jedyne co tam było to butelka z wodą. były 2 chomiki syryjskie w jednym 'terytorium to jest bardzo złe. 2 chomiki dżungarskie miały bardzo brudną wodę w miseczce która była lekko zielona a było bardzo gorąco a takie chomiczki nie mogły z czegoś takie pić. Króliki miały trociny co jest bardzo nie bezpieczne. A więc jednym zdaniem okropne przechowywanie i traktowanie zwierząt. A jeżeli chodzi o produkty to jest mały wybór i dość drogo. Proszę zmienić podejście do zwierzątek. I niemiła obsługa."

Porażka. Dwie młode Panie za ladą traktują klienta jak intruza. Ciężko było doprosić się o pomoc i poradę dotyczącą zwierząt klatkowych. Na wejściu do sklepu widać, że jest tam brud, ale jak spojrzałam na klatki zwierząt, złapałam się za głowę. Może ktoś powinien zrobić interwencję, bo aż ma się ochotę ratować te wszystkie zwierzęta....

Witam, Panie które sprzedają są młode i nie doświadczone.wchodząc do sklepu czujesz się tam nie chciany. Obie kasjerki siedziały na telefonie i zamiast Dzień dobry" czuje się tylko po wejściu wredne spojrzenie i uczucie "Po co tu przyszedłeś?" Kasjerki nie miłe

To co się dzieje w tym zoologicznym przechodzi ludzkie pojęcie, a zwłaszcza sytuacja królików, które są przetrzymywane w akwarium dla rybek. Nie kupujcie w tym zoologicznym, niech takie miejsca znikną raz na zawsze. EDIT: Dodałem zdjęcie 'fantastycznych' warunków królika, rzeczywiście pełno miejsca do biegania, dużo świeżego siana. Pozostawiam ludziom do oceny.