Kraina Kubusia Puchatka

Serdecznie polecamy! Nasz synek chodził do tego żłobka przez rok i myślę, że nie mogliśmy lepiej zacząć. Nie mieliśmy żadnych problemów, Ignaś chętnie chodził do żłobka, odbieraliśmy go zawsze uśmiechniętego. Pozdrawiamy w imieniu Ignasia wszystkie ciocie i jeszcze raz bardzo polecamy! :)

Jako były pracownik, mogę powiedzieć, że nie znam bardziej życzliwego pracodawcy niż Pani Małgorzata , a przerobiłam ich kilku na swojej ścieżce zawodowej. Pracowałam w żłobku prawie trzy lata więc myślę, że mam jakąś adekwatną wiedzę na temat funkcjonowania tej placówki i gdyby nie fakt, że miałam inny pomysł na siebie pracowałabym tam nadal. Pani Małgorzata zawsze pomocna, z sercem na dłoni, nigdy nie bylo problemu z dniem wolnym, wynagrodzenie zawsze na czas.Jesli chodzi o relacje z dziećmi, to jest dobra ciocia, ta od rozpieszczania. Mało który właściciel takiej placówki wchodzi do sali i przebiera dzieciom pieluchy, wyciera nosy. Pani Małgorzata robi to codziennie, rozmawia z rodzicami, doradza, uspokaja rodziców kiedy mają wątpliwości przy adaptacji. Pamiętajmy, że każdy maluch jest inny i procesy adaptacji bywają ciężkie. Płacz jest nieunikniony. Cierpliwość Pani Małgorzaty jak i innych cioć jest nieograniczona. Przy takim hałasie potrafią zorganizować dzicom zajęcia oraz inne czynności organizacyjne. Karminie 8 dzieci na raz? Żaden problem, pomimo tylko dwóch rąk. Podniesiony głos w sali to nie jest krzyk na dziecko, tylko próba zwrócenia uwagi całej 30 STKI maluchów w swoją stronę. Uważam, że Panie powinny dostać medal za super organizacje i wielozadaniowość. Jest wielu zadowolonych rodziców, którzy odchodzili z wdzięcznością, z łzami w oczach, że już musimy się rozstać i tekstem zabieramy Panie ze sobą do przedszkoli

Nie mam pojęcia skąd opinia o wmuszaniu w dziecko jedzenia, ale wiem że nie ma tam takich sytuacji.. jestem mamą niejadka i raczej Ciocie starały się dostosować do dziecka upodobań. Gdy miałam problem z tym aby syn jadł bez problemu służyły radami,a Pani Małgosia bez względu na porę dnia zawsze poświęciła swój prywatny czas na rozmowę..Gdy syn nie chciał pić wody to kombinowały z różnymi kubkami aby przekonać do picia... to one nauczyły dwójkę moich dzieci korzystać z nocnika ułatwiając mi życie. Dodatkowo przez Covid musiałam syna 4 letniego znów prowadzać do żłobka wraz z siostrą to zawsze wypowiadał się pozytywnie o ciociach,.A jest już w takim wieku, że gdyby było coś nie tak to powiedziałby,a on chętnie szedł następnego dnia.To był żłobek, do którego chętnie prowadzałam dzieci i smutno było gdy przeszedł czas się pożegnać.Dzieci chodzą do przedszkola a wciąż wypominają mi, że ciocia robiła lepsze śniadanka i zupki niż Pani w przedszkolu... ziemniaki też są lepsze niż te, które robi mama. !

Jako mama dwójki dzieci, które były w tym żłobku - serdecznie polecam !Co sobie ceniłam : domowe jedzenie , dużo aktywności, stały kontakt z właścicielką, można było dzwonić o każdej porze i wiedziała wszystko na temat dziecka.Przez cały okres ( kilku lat) miałam poczucie bezpieczeństwa,że dzieci są pod dobrą opieką.Dobrą opinię wystawiam też głównie ze względu na najlepszą opiekunkę na świecie - Ciocia" Zuzia ♥️ Bardzo kompetentny pedagog

Nie polecam w kontaktach jako kontrahent. Pani strasznie wymagająca, porównująca firmy do innych. Jeżeli nasza jest taka zła, to nie trzeba było do nas przychodzić.Co do kwestii pedagogicznych - szczerze wierzę, że potrafią zająć się dziećmi lepiej niż prowadzić rozmowy z innymi podmiotami.

1/5. Czy to prawda, że panie na siłę wciskają dzieciom jedzenie nawet gdy już nie mogą jeść? Czy to prawda, że w tym żłobku mówi się do małego dziecka żryj"? Takie informacje mnie doszły

W imieniu mojej wnusi Zosi oraz własnym, dziękuję za wspaniały okres spędzony w Waszym żłobku przez Zosię. Życzliwość, uśmiech, różnorodność zajęć, w tym kolorowe brudaski, a przede wszystkim miłość Was jako opiekunów do maluszków powodował, że Zosia z przyjemnością szła do żłobka. Wspaniałe są Wasze relacje z urodzin wszystkich dzieci a album ze zdjęciami dla absolwentów Krainy Kubusia Puchatka to rewelacja. Tak trzymać i Asia, moja wnusia, również będzie Waszym absolwentem, jak się dostanie.....Jesteście cudowni.

Tragiczne miejsce dla dzieci. Kiedy pomyślę o opiece w tej placówce, to mam skojarzenie - opieka traumatyczna. Dziecko po tym pseudo żłobku ma stres i traumę. Jeśli zależy wam na Waszym dziecku omijajcie to miejsce z daleka. A jeśli chcecie sobie oszczędzić nerwów to unikajcie rozmów z rozhisteryzowaną właścicielką, której wydaje się, że zjadła wszystkie rozumy, A w rzeczywistości to ......... Gorąco nie polecam.

Polecam, indywidualne podejście do każdego dziecka. Cenne porady i wsparcie w różnych sytuacjach. Świetnie zorganizowane imprezy urodzinowe, bale i zabawy dla dzieci. Piękne pamiątki w postaci zdjęć. Dziekujemy.