Pensjonat Trojak

Generalnie wszystko ok. Minus za parking, poniewaz nie mieścił on wszystkich gości i były kombinacje z zastawianiem wzajemnym i nr telefonu na kartce za szybą. Reszta w porządku.

W pensjonacie gościliśmy po raz drugi . Już na etapie rezerwacji pokoju łaskawa" Pani ją przyjmująca zrobiła odpychające wrażenie. Rozmawiała ze mną w kontekście "albo Pani bierze te pokoje

Pokój z podwójnym łóżkiem na samej górze jest malusieńki. Brakuje szafek. Łazienka też ciasna. Grubsza osoba musi siadać bokiem na WC. Wykładzina w całym pokoju. Lodówka 50x50 więc ciężko brać zapas jedzenia bo się nie zmieści. Parking za budynkiem w sezonie może sprawiać kłopoty. Z plusów jest ciągle gorąca woda, na piętach stoją koszyczki z workami na śmieci oraz papier toaletowy. Na parterze w części kuchennej stoją talerze szklanki i sztućce oraz mikrofala. Brakuje kuchenki do samodzielnego przygotowania posiłku. Ogólne wrażenie dobre. Są też większe pokoje z dużymi tarasami za większe pieniądze.

Całkiem przyjemny pensjonat. Pokoje i łazienki czyste i gustownie urządzone. Wybraliśmy razem ze znajomymi i super ,że otrzymaliśmy pokoje obok siebie. W części jadalnianej ,która mieści się na parterze do dyspozycji gości przeznaczono zastawę stołową , kawę , herbatę i cukier. Na miejscu dostępna jest również kuchenka mikrofalowa . Szkoda ,że nie zapewniono w tym miejscu czajnika elektrycznego ,który za każdym razem jak przygotowywaliśmy śniadanie musieliśmy znosić z pokoju.

Bardzo dobre pokoje zwłaszcza do odpoczynku po zjazdach na pobliskim stoku. Właściciel bardzo miły i pomocny. W pokojach jest czajnik i mała lodówka i telewizor. Narty można zostawić w narciarni która jest blisko wyjścia z budynku. Świetne miejsce dla dzieci. Polecam

Polecam. Przyjemny pensjonat. Byliśmy zima gdzie obłożenie było pełne. Pokoje dosyć czyste, duże tarasy. 3min do wyciągu, z okien przez drzewa nawet go widzieliśmy. Dosyć ciasno z parkingiem (ktoś pisał już) i śniadania mógłby być ciut lepsze (oparte na najtańszych produktach z Biedronki). Ale może uda się jeszcze tutaj wrócić i brakująca gwiazdka się znajdzie. Mijaliśmy się z właścicielami, nie widzieliśmy ich, ale telefonicznie dobry kontakt.

Wszystko super, a na małym parkingu można się pogimnastykować, ale szkody się nie zrobi. Pozatym co niespotykane w pensjonatach, można pograć przy recepcji na starym, ale dobrze utrzymanym, nastrojonym i o dziwo przez czułą dynamikę, niesamowicie głośnym pianinie, z czego skorzystałem kilka razy.Do najbliższego stoku, tylko kilka minut spacerkiem. No i ta cisza, powietrze i ciemna jak na wsi, bez miejskich świateł, gwiaździsta noc. Polecam.

Sam pobyt oceniam pozytywnie. Budynek w cichym i pięknym miejscu , może spodobać się osobom które lubią ciszę. Pokoje zadbane , przestrzenne z dużym tarasem. Kontakt z właścicielem bardzo dobry . Z minusów mały parking i telewizja która ma tylko programy TVP ( czas na zakup dekoderów ) ale akurat to do przeżycia bo jest co robić w tak pięknej miejscowości :) na pewno tam jeszcze wrócimy :)