Szpital

Nie polecam Poprostu człowiek idzie się wyleczyć A umiera Lekarze bez nadzieijni Nie polecam To nie szpital tylko zakład pogrzebowy

Witam. Chciałbym podziękować i pozdrowić cały oddział neurologiczny. Świetny personel, pełen empatii, frontem do pacjenta. Ocena pozytywna

Oddział Chirurgii ogólnej poniżej krytyki. Wszyscy lekarze nieprzyjemni, pielęgniarki odzywają się gorzej niż do psów.Doktor Koszela czy jak mu tam, zero empatii, CH**j Ci w serce

Umieralnia, a nie szpital. Omijać szerokim łukiem, lepiej jeździć do Łęczycy. Średnia ocen choć tylko 2.1 to i tak za wysoka. Nie mam zielonego pojęcia jak funkcjonuje służba zdrowia, ale mam wrażenie jakby Ci wszyscy ludzie podostawali kary w różnych placówkach za złe sprawowanie, nagany czy błędy w sztuce lekarskiej i odbywali te kary pracując w tym szpitalu. Co oddział to lepszy ananas". Gdybym ja tak pracował i był tak kompetentny w swoim zawodzie to nie zarobił bym na chleb."

Leczyłam się na serce, byłam na konsultacjach u 4 kardiologów bez rezultatu.. Dziękuję Bogu, że trafiłam do cudownego szpitala w Kutnie z zawałem serca.Tu lekarze, pielęgniarki oraz cały personel oddziału kardiologicznego na czele z dr n.med. Rafosławem Kręckim to istne anioły, uratowali mi życie ! Dla Wszystkich kieruję serdeczne podziękowania - Bożenna J ,lat 67 Płock

Leżałam kilka dni w szpitalu w Kutnie z powodu ostrego zapalenia trzustki. Bardzo bałam się wizyty w szpitalu, ale zupełnie niepotrzebnie. Zaraz po przyjęciu zostałam dokładnie przebadana i otrzymałam leki, które poprawiły mój stan zdrowia. Wszyscy pracownicy byli bardzo mili i wyrozumiali - tak dla mnie, jak i dla innych pacjentów (w tym starszych i np. niedosłyszących). Sale były czyste i zadbane, mimo, że niektóre elementy wyposażenia pamiętają jeszcze dawne czasy. Na pewno przydałby się remont i wymiana łóżek, drzwi czy rolet, jednak to nie jest wina personelu, więc tego nie oceniam. Najważniejsze, że czułam się zaopiekowana i traktowana z szacunkiem. Z czystym sumieniem mogę polecić ten szpital, szczególnie oddział chirurgiczny.

Po hospitalizacji członka rodziny, mam jeszcze większy opór i stres przed szpitalami. Z samych opowieści. Personel poniżej krytyki. Paniom jest chyba na rękę jeśli maja więcej pacjentów którzy z powodu stanu zdrowia nie mogą się nawet odezwać. Podstawowe normy opieki? tu takie coś nie istnieje. Życzę wszystkim pielęgniarkom aby znalazły się w sytuacji kiedy będą zdane na kogoś pokroju samych siebie :)

Szpital w Kutnie to umieralnia .Jest tam brak dostatecznie dobrej opieki nad osobami starszymi . Mój ojciec był tam trzykrotnie pierwszy raz chory na covid , niewydolność serca i nerek.Póżniej okazało się że zarażili ojca jakąś bakterią szpitalną bardzo niebezpieczną dla ludzi starszych że zmarł .21wiek ,personel szpitala nie umie, bądź nie chce zadbać o sterylność,higiene i dopuszcza do takich zakażeń.Koszmar czegoś takiego nie powinno być w 21wieku

NIE POLECAM!!Miałam okazję być w dwoch tygodniach w szpitalu w innym mieście i niestety w Kutnie. Mialam okazje porownac te dwa szpitale..i w Kutnie Zero opiek, badan.. szczególnych.. oni wiedzą chyba o chorobie z książki lub zgadywanka. Nie wspomnę już o toaletach... są brudne , bez papieru. Są ludzie którzy nie mają rodzin i nie mieli by jak skorzystać.