Gama poligrafia - drukarnia cyfrowa

Korzystam z drukarni od wielu lat i zawsze jestem zadowolona. Owszem są kolejki i czasem czas oczekiwania jest dłuższy ale od tego zależy specyfika zamówień. Miałam raz wadliwy wydruk, ale został poprawiony i wydrukowany raz jeszcze bezbłędnie. Zdarzyło mi się że plik był nie do końca prawidłowy ale został poprawiony przez Pana obsługującego :) Generalnie Panowie bardzo mili i zawsze pomocni. Polecam!

Zlecenie: 14 plików do wydrukowania, pierwszy i ostatni jako jeden dwustronnie, reszta po 4 na jednej kartce jednostronnie. Typowi popaliło styki. Gościu, zajmujesz się dorabianiem kluczy i drukowaniem karteluszek dla ludzi, nie fizyka kwantową. Wnioskuje że masz 30-40 lat i pracujesz w ksero. Jedyną opcją wyjścia z sytuacji z twarzą, jest wykonywanie tej pracy sumiennie. Niestety ale jest wysoce prawdopodobne że z tym poziomem sprytu, będziesz pracował tam do końca życia. Tak dla ostatecznej jasności dodam że nie udało się wykonać tego zadania i musiałem jechać do Krakowskiej.

Czekałem 5 minut przy ladzie na wydrukowanie 4 kartek. Chłop wpiął mojego pendrive'a do komputera, po czym sobie bezceremonialnie poszedł na tył sklepu coś zjeść.Gry wrócił, zamiast zająć się mną to jeszcze dawał jakieś kartki ludziom spoza kolejki.Zdecydowanie nie polecam

Pan po zobaczeniu ze plik, który chciałem wydrukować jest w formacie WORD powiedział, że nie będzie bawił się w obracanie i nie będzie obracał pliku żeby wydrukować go w postaci powielonej na jednej stronie a4. Porażka nie wiem co pan robi w takim razie w pracy? skoro trzeba mu przynieść wszystko na tzw. tacy. Polecam omijać z daleka

Jakość wydruku plakatu wielkoformatowego pierwsza klasa.Szybka realizacja, dobry kontakt, polecam

Nie wiem skąd tyle negatywnych opinii o tym punkcie! Kilkukrotnie korzystałam, zawsze załatwiłam to, co chciałam. Ceny dość wysokie, ale wykonanie porządne i to chyba normalne, że usługi w galeriach są droższe, niż gdzie indziej. Korzystałam z dwóch innych drukarni w Krakowie i z Gamy jestem najbardziej zadowolona

Punkt obsługiwany przez nadąsane borsuki (z wyjątkiem jednego młodego chłopaka). Jak się pracuje w usługach, to się klienta wita, żegna, czaruje uśmiechem i miłym słowem, a tam jest nieustanny foch. Macie zawstydzająco niski rating, weźcie w końcu z tym coś zróbcie, bo ostatecznie oferta jest dość szeroka i warto by mieć przynajmniej cokolwiek powyżej 4. No przecież nie jest tak, że źli ludzie się uwzięli.Raz mnie skasowaliście za xero zrobione z podajnika (luźne kartki, wchodzące do maszyny automatycznie) jak za usługę ręczną, niefajnie.

Kiedy bym nie był klientów obsługuje jeden pracownik, w dodatku bardzo powoli. Wydaje się jakby pracowali za karę, większość obsługi nie miła. Bardzo wysokie ceny.

3 złote za czarno-białe ksero 1 strony, to nieco wygórowana cena, zwłaszcza bez paragonu.Próbuje (bo wyłącznie na nieudolnej próbie się kończy) pan/pani w chamski sposób zrobić z klienta osobę nieświadomą sytuacji polityczno-gospodarczej, a z siebie biednego uciemiężonego przedsiębiorcę, jednocześnie zachowując się jak zwykły oszust, nie wydając paragonów za usługi. Hipokryzja. Aż chyba zacznę współczuć tej ciężkiej sytuacji.Proszę zmienić cennik nawet na 15 zł - może wówczas JAKOŚ się uda przetrwać, oczywiście bez wykazywania sprzedaży na kasie fiskalnej :)Temat TVP pominę, bo nie oglądam, ale po poziomie komentarza i hipokryzji, śmiem twierdzić, że jest pan/pani wiernym widzem.