Poradnia Lekarza Rodzinnego POZ Rydygier

Popieram zdanie poprzedniczki: nie ma co liczyć na l4, przychodząc z gorączką dowiadujesz się że za 3 dni dopiero masz szanse się dostać do lekarza, ostatnio mając wypadek w pracy przyjechałem z poparzonym okiem na sor, to powiedzieli że nie pomogą bo nie ma lekarzy, skierowali do lekarza rodzinnego, lekarz stwierdził ze tylko skierowanie do okulisty mi da. Dostałem skierowanie do szpitala okulistycznego, tam sie dowiedziałem że nie ma terminów, wiec pojechałem po szpitala Żeromskiego. Tam pelny profesionalizm. Powiedzieli ze w takim przypadku bez kolejki natychmiast powinni mi udzielić pomocy. Mam więcej przykładów nieprawidłowego działania lekarzy i personelu w tym szpitalu. Nie polecam.

Pan Dr. Młyński, czy pani Dr. Karwan są bardzo dobrymi lekarzami. Mogę ich szczerze polecić.Niestety rejestracja leży w tej przychodni, i dodzwonić się, a co dopiero umówić na wizytę graniczy z cudem.

Przychodnia ok ale tylko na zaplanowane dwa miesiące wczesniej wizyty. Przyszlam z gorączką, uslyszalam tylko, ze nie na miejsa i mam przyjsc za trzy dni...

Lekarze w poradni mili i zaangażowani. Zdecydowanie polecam dr Młyńskiego oraz dr Rozpondek. Minusem jest brak możliwości zarejestrowania się do tego samego lekarza celem kontynuacji leczenia, bo miejsc do niego nie ma na kilka dni do przodu.

Najlepsze super wspaniałe panie rejestratorki bardzo miłe oraz pomocne zawsze uśmiechnięte jednocześnie życzę duzo zdrowia wszystkim pomyślności oraz sukcesów w życiu prywatnym Łukasz olesiak, bardzo dobrzy lekarze dziękuję za pomoc w ciężkich chwilach

Dzwonić można do usranej śmierci. Najpierw sygnał jest parę razy i nagle telefon odłożony niby zajęte... Jaja sobie z ludzi robią... Drugi numer wiecznie zajęte pewnie już na stałe telefon odłożony na bok. Ale jak się jest na miejscu przy rejestracji to nie słychać żeby ktoś przez telefon rozmawiał tylko co jakiś czas słychać dzwoniący telefon i nagle cisza. Jak nie mieszkasz obok i nie idziesz zarejestrować się bezpośrednio to dostanie się do lekarza graniczy z cudem. Czas na zmianę lekarza rodzinnego.

Kobieta w rejestracji masakra! Poszłam z gorączką kaszlem i fatalnym stanem samopoczucia. Odrazu powiedziano mi że lekarz może mnie przyjąć ale na koniec tygodnia (byłam w poniedziałek) ale to i niekoniecznie bo będą odchodzić lekarze rezydenci. Kichając, kaszląc i słabnąć pani nawet nie raczyła zapytać lekarz pierwszego kontaktu czy mnie przyjmie. Tragedia począwszy od rejestracji. Odradzam

Nocna i świąteczna opieka zdrowotna <3 trafiłam drugi raz na bardzo pomocnych i konkretnych lekarzy :))

Za każdym razem przyjmuje inny lekarz. Trzeba opowiadać od początku świata. Bardzo marne zaangażowanie. Kolejna przychodnia z której trzeba uciekać.