Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 151 w Krakowie im. Uniwersytetu Jagiellońskiego

2 lata temu wyszedłem z tej szkoły i był to najlepszy moment w moim życiu. Nauczyciele nauczają w strasznie dziwny i chaotyczny sposób, który wcale nie sprzyja lepszym wynikom, a wręcz je pogarsza (oczywiście jest kilka wyjątków i można trafić na dobrych nauczycieli, którzy potrafią skutecznie uczyć, ale jest to bardzo nieliczna grupa). System oceniania jest ustalany przez każdego nauczyciela indywidualnie, więc w przypadku średniej 5.0 nauczyciel nie będzie miał problemu aby wystawić Ci 3 na koniec roku. Egzaminy zdałem na bardzo dobrym poziomie, ucząc się 2 tygodnie przed w domu i dlatego zawdzięczam moje wyniki twórcom internetowym, a nie nauczycielom, którzy mi w niczym nie pomogli.

Nie byłam co prawda w tej szkole długo. Rok. Ten czas jednak pozwolił mi dostrzec dobre i złe strony szkoły. Przechodząc do plusów:*jedzenie na stołówce dosyć smaczne,*na szczeblach schodów, na auli przyklejone są informacje dotyczące np. pierwszej pomocy,*za plus możemy również uznać dosyć częste organizowanie konkursów,* dobrzy nauczyciele języka polskiego;Minusy:*częsty brak mydła i papieru w toaletach,*przeludnione korytarze,hałas*zbyt wymagający nauczyciele(nie wszyscy)*pani od fizyki przerażała mnie od pierwszego dnia w tej szkole,do dziś to robi,*toalety w fatalnym stanie,*atmosfera przez którą odechciewa się wszystkiego.Tiki nerwowe to jedyne co stąd wyniosłam. Pozdrawiam.

Szkoła jest fatalna, nauczyciele? Śmiech na sali, wymagają nie wiadomo czego, ogromne ilości materiału, które trzeba samemu przepracować w domu, przy zaangażowaniu kochanych nauczycieli... zerowym. Są oczywiście wyjątki, ale naprawdę nie wiele. Żadnych zwolnień, nawet gdy nauczyciela nie ma pojawia się bezsensowne zastępstwo bo godziny i tematy

Większość nauczycieli ma totalnie wywalone ale są tacy w miarę normalni. Szkoła jest stara, to prawda ale w niektórych miejscach na szczęście robią remont. Szczerze to daje mocne 2/10. Nie jest źle, ale wypisze plusy i minusy:+ 2 sale gimnastyczne, niemiecki, ( chyba tyle XD )- nauczyciele, niektórzy w ogóle nie uczą, brzydko trochę

Generalnie ta szkoła nie jest złym miejscem, a nawet całkiem dobrym, pomimo kilku minusów. Są to między innymi:-brak papieru w toaletach,-panie woźne, które traktują każdego ucznia proszącego o otworzeni szafy jak wagarowicza,- hałas na auli,-brak jakichkolwiek eksperymentów na lekcjach chemii,-bardzo wymagająca pani od fizyki,-niektórzy nauczyciele,-gumy pod ławkami, kurz, brudna podłoga sali gimnastycznej.Mimo to, szkoła ma tez wiele plusów takich, jak: kompetentne nauczycielki polskiego, poziom języków obcych,wyremontowane toalety i sala gimnastyczna, szatnie, automat z jedzeniem, udogodnienia dla osób niepełnosprawnych.

Nauczyciele są przesadni.Pani Gramatyka, Korpal są nawet spoko.Szkoła w okropnym w stanie.Kamery w kiblach są w porządku, nikomu nie przeszkadzają.Jest legenda, iż kiedyś w toalecie było mydło i papier.Klasy są nie myte od 4-rech lat.Będzie hala sportowa.Budowa blisko szkoły często uniemożliwia uczeniu się.Sale informatyczne są tak dobre, że pasjans prawie się odpala.

Miałam niestety okazję chodzić do tego gimnazjum. Nie wiem jak ja tyle lat tam wytrzymałam. Na przerwach okropny hałas. Przeludnione korytarze. Sporo nauczycieli zaniżało oceny. Sprawiali wrażenie ludzi zadufanych w sobie. To tworzyło skuteczny mur między nimi a uczniami. Pani od WF darła się na uczniów. Nie szło się jej nie bać, a strach nie jest szacunkiem. Naszczęście byłam dobra z WF. Inne dziewczyny miały duży problem. Pani od fizyki też mnie przerażała. Ogólnie to w tej szkole oceny miałam kiepskie. Odechciewa się w takim miejscu czegokolwiek. Przynajmniej tak było gdy ja tam byłam. Mam nadzieję, że już się zmieniło Wtedy myślę że większość nauczycieli traktowała swoją prace tam jak karę, ale nie wszystko było tam szare. Lubiłam Panią od J.Polskiego. Była wymagająca ale nigdy nie bałam się tej Pani. Umiała zaciekawić swoimi lekcjami. Może dlatego teraz tak kocham czytać i pisać opowiadania. Była w mojej klasie taka młoda nauczycielka wspomagająca. Jedyna osoba tam która chyba naprawdę się troszczyła i z sercem podchodziła do uczniów. No i pamiętam religię z księdzem Robertem. Strasznie go lubiłam bo był naprawde zabawny.

Chodziłam do tej szkoły parę lat temu. Nabawiłam się zaburzeń odżywiania, kompleksów, zaburzeń lękowych. Wypominanie przed innymi uczniami że obniżam średnią klasy"

Nauczyciele wymagający, lecz nauczają b.dobrze. Jednak to jak ta szkoła psuła mi codziennie humor to szkoda gadać... Chodziłam tam przez 6 lat... W dodatku to jak niektórzy nauczyciele uważają się za kogoś lepszego niz uczniowie to jest chyba niezbyt normalne

tylko rok chodziłam do tej szkoły. rok 2019/20.było dość fajnie: wspaniała klasa, nauczyciele dający możliwość rozwoju swojego potencjału, polski na dobrym poziomie, a co dopiero mówić o językach obcych..(w dobrym sensie i POZDRAWIAM PAŃ D.F I B.B)muszę przyznać że dość denerwował mnie brak mydła w toaletach, oprócz zakazu używania telefonów. jest także dość głośno na auli, więc ostrzegam przed tym osób uczulonych na to. a matematyka....mam do niej awersję