Biedronka

Bardzo mała przetrzeń wykorzystana maksymalnie, niestety odbija się to na paletach i kartonach produktów nierozpakowanych, wiecznie stojących. Do pewnych alejek ledwo da się wejść bo jest tak ciasno.

Zdaję sobie sprawę, że praca w dyskoncie nie należy do najlżejszych. Personel (same Panie) pracują ciężko imając się, na zmianę, różnych zadań. To jednak nie powód, aby wyładowywać swoje frustracje na klientach. Dziś już nie wytrzymałem. Irytacja przemieszała się z tym, że po prostu zrobiło mi się przykro. Kolejny raz zostałem potraktowany przez starszą, korpulentną Panią bardzo obcesowo, rodem z mrocznych czasów PRL. Tak się złożyło, że dziś nie miałem drobnych. Pominę fakt, że nie otrzymałem groszowej reszty, ale zostałem potraktowany, jak natrętny, nieprzygotowany do zajęć intruz. Szczegółów oszczędzę. Paragonu też nie udało mi się na czas chwycić. Jako, że boję się tej Pani, to odpuściłem. Panie ewidentnie wymagają urlopu, podwyżki i lepszych warunków pracy. PIH/GIP/PIP powinien prześwietlić tę placówkę.

W Biedronce miała miejsce walka dwóch butelek wody. Oglądały ją pozostałe butelki zebrane dookoła. Niestety nie wiem która wygrała, bo przyszedłem po fakcie.

Obsługa klienta jest tragiczna a pracownicy bez jakichkolwiek kwalifikacji. Gdy zapytałam panią po przejrzeniu lodówki gdzie mogę znaleźć kinder maxi king ta powiedziała najgorszym z możliwych tonów NO NA SLODYCZACH gdy próbowałam ja poprawić to ta stwierdziła że ona wie przecież lepiej, po przejrzeniu działu ze słodyczami i powrocie do niej oczywiście z łaska zaczęła mi pokazywać na lodówki i kazać tam szukać, pokazałam jej nawet jak wygląda kinder maxi king bo wątpiłam że owa pani cokolwiek wie, zaprowadziła mnie do lodówek i pokazała MLECZNE KANAPKI mówiąc że no przecież są i po co jej głowę zawracam, zwróciłam jej uwagę że to nie jest ten sam produkt a ona wydarła się na cały sklep NO TO NIE MA. Tak niekompetentneh i wrednej, nieuprzejmej osoby nigdy nie spotkałam. Każdemu radzę unikać ten sklep

Tragedia kolejki do kasy i taki bałagan z towarem na półkach. Pierwszy i ostatni raz w tym sklepie robię zakupy. Na Zjednoczenia 100 razy lepszy sklep. Powinni pojechać tam na szkolenie. Zdecydowanie nie polecam !!!

Najgorsza Biedra w mieście. Budynek nadaje się do remontu. Powierzchnia tego sklepu jest za mała! Dziwne, że inne biedronki są remontowane np na Zachodniej, bo nie spełniała norm. Jest ciasno, okropnie gorąco przez co warzywa, owoce gniją!!! Bałagan z produktami i cenami. Pracownice Ukrainki bardzo nieprzyjemne.

Biedronka średni market.Na niewielkiej powierzchni starano umieścić jak najwięcej asortymentu więc jest w alejkach bardzo ciasno.Mało miejsc parkingowych.Cenowo jak to u biedronek raczej tanio kolejny minus to spora kolejka przy kasie.Obsługa bardzo miła i pomocna.

Najgorsza biedronka w mieście. Staram się omijać szerokim łukiem, ale kiedy już coś mam tam kupić przeważnie tego nie ma. Ceny się nie zgadzają, brak wyłożonego towaru, okropny zapach unoszący się w sklepie, a Panie kasjerki niemiłe i opryskliwe.

Obsługa dobra. Wstyd mi tylko za niektórych klientów, bo narzekali, że kasjerka z Ukrainy i nie rozumie po Polsku... Powiedziałem tej Pani aby się nie przejmowała, bo ja też byłem uchodźca w Anglii, ale tam ludzie bardziej kulturalni. Podpowiedziałem jej kilka słów po polsku. Pani kierownik ok wzięła stronę Ukrainki. Sytuacja się uspokoiła.