Inst-Tom. Serwis. Sauny, kabiny, hydromasaż

Pomimo pierwszego pozytywnego wrażenia, późniejsze doświadczenia z tą firmą przerodziły się w jakiś koszmar. Krótkie tło historii: zamówiliśmy kabinę prysznicową z Leroy Merlin razem z dostawą do domu, i żeby przedłużyć gwarancję zamówiliśmy również montaż przez autoryzowany serwis - właśnie firmę Inst-Tom. Jak monterzy przyjechali okazało się, że obudowa kabiny jest pęknięta i będzie w ramach gwarancji wymieniona w późniejszym terminie. Więc:- kabina przyjechała we wtorek- w środę została zmontowana i teoretycznie sprawdzona przez monterów, że wszystko działa, dostaliśmy przykaz żeby przez 24h nie korzystać, żeby silikon mógł doschnąć- w czwartek po pierwszym użyciu - awaria - woda nagle nie leci do słuchawki prysznica, tylko po ścianie na ziemię. Dzwonię po serwis, okazuje się, że może przyjechać albo od razu, albo na następny dzień. Ponieważ właśnie wychodzę z domu, umawiam się na następny dzień na godzinę 12.- w piątek rano wyjeżdżam pozałatwiać sprawy na mieście, a o 9:15 dzwoni do mnie serwisant, że stoi pod drzwiami. Zdziwiłem się, powtórzyłem, że byliśmy umówieni na 12. Spróbowałem załatwić swoje sprawy szybciej, wróciłem o 11 i dzwonię do niego, a on mi na to, że już wyjechał z miasta, i wróci dopiero jak mu szef każe, bo przecież ma inne wizyty poumawiane. Kilka nerwowych telefonów później miałem zostać poinformowany o której godzinie ktoś może przyjechać zająć się tym prysznicem. Zamiast telefonu - dzwonek do drzwi, bo serwisant przyjechał.- ...przyjechał, powymieniał jakieś części, teoretycznie sprawdził wszystko. Pierwsze użycie - coś się znowu poluzowało, i znowu woda leci po ścianie. Ponieważ zbliżały się godziny końca pracy firmy zagryzłem zęby, zadzwoniłem zgłosić kolejną awarię, ale powiedziałem, że mogą spokojnie przyjechać w poniedziałek, razem z nową obudową, która wtedy miała dotrzeć.- w poniedziałek obudowa do firmy nie dotarła do firmy w godzinach pracy, więc nikt nie uznał za stosowne umówić się na przywrócenie sprawności funkcjonalnej prysznica i zaproponowanie innego terminu wymiany obudowy (kwestia czysto estetyczna).- we wtorek rano dzwoni do mnie pani z serwisu, że obudowa w końcu dotarła. Ale na dzisiaj jest już wszystko pozajmowane, więc serwis przyjedzie na naprawę i wymianę obudowy w środę.Krótko mówiąc: po profesjonalnym montażu i serwisie prysznic nie nadaje się do użytku przez cały tydzień. W firmie brakuje komunikacji - i jeżeli przez to klient nie zostanie obsłużony, to to jest problem klienta. Pech chciał, że jest to chyba jedyny autoryzowany serwis współpracujący z Leroy Merlin na śląsku, i jak się chce mieć przedłużoną gwarancję, to trzeba z ich usług korzystać.