Hotel Sielanka nad Pilicą

Uwielbiam tutaj przyjeżdżać. Jedzenie jest świetne. Dopieszczone pod każdym względem i przenosi w inną rzeczywistość. Do tego ten klimat… polecam, bardzo.Jeśli chodzi o hotel - małe, ale bardzo ładnie wyposażone i zaprojektowane pokoje. Obsługa na wysokim poziomie i profesjonalna, choć niekiedy sztuczna i sztywna.Wracam tu jak najczęściej!

Fajne miejsce na weekendowy wypad z dziećmi, szczególnie dla miłośników koni. Obsługa na najwyższym poziomie, pokój czysty i dobrze wyciszony. Dostęp do basenu i strefy SPA a dla dzieci animacje. Pan prowadzący animację REWELACYJNY, dzieciaki nie chciały wychodzić z zajęć. Jedzenie z karty smaczne, na śniadaniu bardzo duży wybór.Z minusów:- pokój mały i dość ponury- na śniadaniu kto pierwszy, ten lepszy - większość jedzenia nie było donoszone- krojenie pieczywa przez gości hotelowych jest zupełnie niehigieniczne- po jedzeniu spacerują muchy, gdyż nie jest niczym zabezpieczone- na stronie jest informacja o sali zabaw dla dzieci, poprosiliśmy panią z recepcji o pokierowanie ale pani zaprowadziła nas do klubu z bilardem (tam odbywały się animacje)- bardzo mało zacienionego terenu, gdzie możnaby było rozłożyć kocyk

Podróżując z małym dzieckiem zarezerwowaliśmy domek w Hotelu Sielanka, licząc na reklamowany kontakt z naturą. Ku naszemu zdziwieniu w domku obok, a właściwie przed, znajdował się olbrzymi pies rasy powszechnie uważanej za groźną lub agresywną, bez smyczy. Zgodnie z regulaminem hotelu taki pies nie miał prawa tam być, a już na pewno chodzić sobie na terenie domków bez smyczy. Zgłosiliśmy ten fakt obsłudze hotelu, z zaznaczeniem, że nie możemy w bezpieczny sposób wypoczywać w obiekcie. Jak się okazało, obsługa hotelu nie została poinformowana przez właściciela psa rasy powszechnie uważanej za groźną bądź agresywną o jego pobycie (wbrew regulaminowi obiektu) i ograniczyła się do zwrócenia uwagi właścicielowi o konieczności prowadzania go na smyczy. Zapronowano nam zamianę domku na pokój w hotelu, ale dlaczego to my mamy przeprowadzać się i rezygnować z zarezerwowanych udogodnień, a goście nieszanujący innych i zachowujący się w nieodpowiedzialny sposób, zagrażający innym gościom mogą korzystać z uroków domku na terenie hotelu a nie zostać z niego wyproszonym? Powodzenia w biznesie i dziękujemy za nasz najkrótszy długi weekend, gdyż hotel opuściliśmy po kilku godzinach.

Podczas pobytu na szkoleniu, muszę stwierdzić, że hotel ma wspaniała obsługę. Jedzenie wyśmienite. Bardzo polecam domki na uboczu. Poranek z kawą na tarasie, a w oddali biegające sarny po łące. Polecam.

Pokoje - rozmiary pokoi są kwestią do dyskusji. Moje doświadczenie polega na czymś innym - serwis przez 3 dni nie poradził sobie z naprawą grzjenika, który sprawiał, że nawet chłodne noce były gorące i pełne potu wylanego w pościel... trzeba było spać przy otwartym oknie, tyle że te noce były jeszcze bardzo chłodne...Obsługa- hotelowa super, czas reakcji rewelacyjny. Uprzejmość na wysokim poziomie. Restauracja tak samo. Człowiek się uśmiecha na myśl o ich bufecie ... Steki wołowe wyśmienite.Jedyna uwaga do obsługi dotyczy części konnej - nie wiem czy to taki zbieg okoliczności ale w trakcie oprowadzania z kucykiem Panie dużo uwagi poświęcały na rozmowy między sobą, nie zaś wykonywanemu zadaniu. Taki mam wniosek porównując z innymi tego typu miejscami.Ocena ogólna 4.7/5

Cztery gwiazdki dla tego to żart. Hotel nie oferuje standardu, którego oczekiwaliby się od obiektu 4*. Jedynie ceny (bo nie jakość) w restauracji są czterogwiazdkowe. Pokoje są dość małe i zwyczajnie brudne. Narzuty na łóżkach nie były chyba nigdy prane ani zmieniane, o czym świadczą powbijane w nie włosy poprzednich lokatorów. W ciągu tygodniowego pobytu pościel zmieniono raz i to na wyraźną prośbę. W recepcji powiedziano zresztą, że sprzątanie nie jest standardem i room service wynosi śmieci ( co 2 gi dzień w naszym przypadku) i donosi wodę. Innego sprzątania rzeczywiście nie uświadczyliśmy. Brudny blat od przyjazdu nie został ani razu przetarty, szkło z rozbitej szklanki w łazience pewnie też doczeka kolejnych gości. Również brudne naczynia z restauracji zostały wyniesione dopiero ostatniego dnia. Ponadto łóżka mają stare, wyleżane materace a ściany są z papieru. Na śniadanie jest codziennie to samo, śniadania są mało urozmaicone. Obiadokolacje, które mieliśmy w pakiecie majówkowym ( regularna cena 120 (!) zł za osobę) to mam wrażenie odpady z regularnych dań z kuchni. Obsługa w samej restauracji już przy Ok 1/3 obłożenia nie wie w co ręce włożyć i na zainteresowanie kelnera trzeba czekać Ok 40 minut. Przekłada się to na to, że dania możemy dostać zimne i do tego inne niż zamawialiśmy ( znów - jest to osobiste doświadczenie). Jedyne pozytywy jakie widzę, to jeśli ktoś przyjeżdża z dziecimi hotel zapewnia animacje i mini zoo jest fajne. Dla fanów jazdy konnej też będzie ok. Są jednak rzeczy „wokół” hotelu i nie zmieniają słabego wrażenia całości.

Ciekawe miejsce, niedaleko Warszawy, doskonałe na kilkudniowy wypad. Przyjemna strefa SPA w cenie pobytu - basen, jacuzzi, sauny, siłownia. Dodatkowo można wykupić wybrany masaż - polecam! Masażyści bardzo profesjonalni, więc pełen relaks gwarantowany! Teren rozległy, można przyjechać z psem. Atutem miejsca jest pełna infrastruktura do jazdy konnej.

Idealne miejsce na szybki wypoczynek od miasta. Wiele atrakcji dla dzieci. Jest mini zoo z alpakami, stadnina koni, animacje, basen z brodzikiem, plac zabaw, dużo zieleni, teren bardzo zadbany, trawa przystrzyżona. Dla nas nawet zabawa z piłką przy włączonych zraszaczach była atrakcją. No i ta cisza, super miejsce. Polecam i będziemy wracać. Jeszcze słowa pochwały dla Pana Tomasza z recepcji-klasa światowa jeśli chodzi o obsługę i podejście do ludzi, zarówno klientów jak i swoich współpracowników

WSielance" miałam okazję być kilka razy i zdecydowanie wolę to miejsce latem