Biedronka

Jestem wieloletnim klientem Biedronki w Łodzi i całej Polsce. Zagrodniki 8, 20.04.23 g.11.02. Kasjerka l.ok35-40 do starszej Pani: ma Pani drobne! Nie odpowiada emerytka. Kasjerka: wy tylko przychodzicie rozmieniać! Starsza Pani/75l./ma 3 artykuły normalny zakup. Mówimy kasjerce, że ona powinna mieć zapas drobnych. To wy powinniście mieć! Jestem emerytem mam drobne i kartę.Ale zachowanie kasjerki agresywne, o tej porze niczym nieuzasadnione. Łajanie starszych osób w takiej sytuacji to chamstwo. Obsługa powinna być miła i cierpliwa. Ten dyskont zasługuje na dobrą załogę/ klienci zasługują na szacunek/. Osobna sprawa to fatalne rozmieszczanie towaru blokujące dostęp do innych. Więcej tu nie przyjdę na zakupy. Ciekawe jak reaguje kierownictwo na tak dużo negatywnych opinii. Wygląda na to, że niektóre Panie pracują tu za karę.

Firma Biedronki Klimat dużo ludzi w Kasie Warzywa i owoce i słodycze inne rzeczy są dobre ludzie narzekają 2 Kasie nikt nie siedzi nie ma jednej osoby druga jest osobą nr 1 nr 2 musi być jeszcze ktoś pomóc ludziom było Szybko Poniedziałku do Piątku 1 i 2 Kasa czynna, nr 1 6:20 do 22:30, nr 2 Kasa 9:00 do 12:30 do 14:00 do 19:00 Zapraszamy do kasy 1 i 2

Gdyby można było przyznać 0 gwiazdek- tyle właśnie bym przyznała Biedronce przy ulicy Zagrodniki. Każdy może mieć gorszy dzień, czy z czymś nie zdążyć- w tej Biedronce to dzień powszedni. Częsty brak podstawowych produktów, jak już są to uszkodzone lub nie w miejscu gdzie powinny. Kolejki do kas ciągną się aż pod mrożonki. Czynna najczęściej 1 kasa, bo przecież są samoobsługowe...Obsługa często zwraca się do klientów w sposób wulgarny i arogancki. Chętnie przyjmują dokładnie odliczone pieniądze za zakupy, jednak wystarczy raz kiedy trzeba wydać resztę- słyszy się nie mam

Powierzchnia sklepu jest bardzo, bardzo mała. Dodatkowo każda - wąska - alejka zastawiona jest paletami. Kilka dni temu pobili samych siebie. Po sklepie nie dało się w ogóle poruszać. Z wózkiem nigdy nie byłam w stanie chodzić po tym sklepie, ale tym razem nie byłam w stanie przejść między alejkami sama, nawet bez koszyka. Paleta na palecie. Ten sklep to jedna wielka abstrakcja.

Najgorsza Biedronka na świecie. Notoryczny brak podstawowych produktow, brak miejsca do poruszania sie po sklepie, ciagle wystawione palety i jezdzace po sklepie wozki widłowe, brak asortymentu przemysłowego. Nie polecam, omijac szerokim łukiem. Jedynie ekspedientki i ekspedienci są tutaj mili - nie ich wina że pracują w takim miejscu. Nie wiem kto zarządza tą Bieronką ale ten sklep to dramat. I nie pomoglo usuniecie produktow przemyslowych (tzw koszykow z posciela, naczyniami itp), wrecz po tej zmianie jest gorzej.

Najgorsza biedronka na Retkinii. To co dzieje się tam od pół roku woła o pomstę do nieba.Hitem są panie z Ukrainy, które urządzają sobie pogaduszki z innymi kasjerkami wchodzącymi lub wchodzącymi na zmiany kiedy ludzie czekają przy kasach.Obsługa fatalna (poza jedną Panią w czarnych włosach, którą wspominam najlepiej ;))

Sklep jak wiele innych. Szkoda tylko, że ceny w Biedronce przestały być konkurencyjne. Niektóre artykuły są nawet droższe niż w innych sklepach. Na dodatek, z całą pewnością, nie robią ostatnio dobrej reklamy częste ostrzeżenia o wycofywaniu różnych produktów.

Najgorsza obsługa w porównaniu do innych sklepów na Retkini, pracownice chyba nie mają prowadzonych żadnych szkoleńz zakresu obsługi i sposobu zachowania się do klienta.