WOSK&go! - studio depilacji woskiem

Masakra . Najgorszy salon w moim życiu . Ostrzegam każdego !!! Zabieg przedłużania rzęs przebiegł okropnie… Na wejściu proszą ciebie o przetarcie palcem oka jakąś pianką do zmywania zanieczyszczeń z rzęs, nie dostałam nawet patyczka do tego, miałam zrobić to własną ręką prosto z ulicy. Jak odpowiedziałam, że nie zrobię tego sama, to stylistka się obraziła. Mają tylko i wyłącznie grubość rzęs 10 mm, nie robią uzupełnienia rzęs po poprzedniej stylistce, ponieważ posiadają tylko i wyłącznie jedną grubość. Nie znają większości metod przedłużania rzęs, jak miałaś wcześniej wykonaną najnowszą metodę to tutaj takiej ci nie zrobią…

Jestem bardzo zadowolona z laminacji rzęsPrzemiła obsługa, dbająca o każdy szczegół. Pani Ola zadabala o mój komfort w trakcie zabiegu. Będę wracać!

Przemiła i profesjonalna Pani Kinga zaopiekowała się mną przy pierwszej wizycie. Hybrydy przepiękne i na pewno ponownie odwiedzę to miejsce. Dziękuję ❤️

Jestem bardzo niezadowolona. Odbyłam zabieg laminacji brwi. Podczas zabiegu wystąpiło bardzo duże pieczenie, Pani która wykonywała zabieg powiedziała że tak ma być. Niestety, ale w tej chwili jestem pare dni po zabiegu i mam bardzo podrażnioną i zaczerwienioną skórę. Salonu więcej nie odwiedzę.

Bardzo polecam,ja korzystałam z depilacji woskiem.Pani Jola profesjonalna kobietka bardzo szybko i w przyjemnej atmosferze wykonała zabieg. Korzystam na stałe z usług salonu.

Umówiłam się na laminacje brwii i przedłużanie rzęs a godzinę później dostalam informacje ze wizyta jest odwołana bo w booksy nastąpiła awaria. Specjalnie wybrałam termin pod datę imprezy urodzinowej i zostałam na lodzie

Nie polecam!! Paznokcie zniszczone każdy w innym krztałcie. Do tego pani zacięła mnie 3 razy. Podejście do klienta żadne. Poprosiłam o zwrot kosztów jednak usłyszałam że u nas nie ma w zwyczaju oddawać pieniądzy klintom" potraktowano mnie okropnie. Jeszcze raz nie polecam.Małgorzata lat 66. Wstyd!"

Od paru godzin wstrzymuję się z opinią, ale nie jestem w stanie przywyknąć do ciemno-różowego koloru, który wykonała mi pani Tosia. Wyraźnie kilka razy zaznaczyłam, że ma być transparent+ czerwień. Z czerwienią nie ma ten kolor nic wspólnego. Kiedy zwróciłam pani uwagę stwierdziła jedynie, że tak też jest ładnie… Pewnie, ale to kwestia gustu,a ja osobiście nie znoszę takiego koloru. Usługa jeszcze wyjątkowo droga jak na takie podejście do klienta. Nie wspomnę już o ubytkach żelu przy skórkach obciętych do krwi. Paznokcie wyglądają jakby zdążyły odrosnąć już przez co najmniej 3 dni. Szkoda pieniędzy. Daje 3, ponieważ mimo wszystko pani była miła i cierpliwa, a także wykonała ładne zdobienie (w złym kolorze). Proponuję zaopatrzeć się w większą gamę kolorystyczną.

Manicure żelowy u Tosi to nieporozumienie. Ilość żelu jaka nakładana jest na paznokcie jest zatrważająca, przy prośbie o spiłowanie pani Tosia zrobiła niezadowoloną minę i spiłowała odrobinę. To samo z kształtem - prosiłam o migdał, dostałam owal. Funkcjonowanie z tymi paznokciami było wręcz bolesne i niefunkcjonalne - nie mogłam nic chwycić w kciuk i palec wskazujący ze względu na grubość. Całe szczęście mam w domu frezarkę i spędziłam kolejne 2h na doprowadzaniu tych paznokci do normy. Szkoda, bo zdobienie było wykonane bardzo ładnie. Dobrze że na usługę była zniżka 50%,bo cena 180zł to byłby jakiś ogromny żart, chociaż szkoda też tych straconych 90zł i ponad 2h.